Stały rezydent tatrzańskich hal (nie mylić z baranem…) a zwłaszcza jednej Hali. Tatry opuszcza tylko incydentalnie, zazwyczaj w celu uzupełnienia zapasów. Żeruje w dzień, w nocy śpi (albo odwrotnie). Jeżeli szkoli gdziekolwiek to nie sposób tego nie usłyszeć, nawet z sąsiedniej doliny. Ma olbrzymi dar przekonywania, używając przy tym wyszukanych argumentów. Dębski pozostaje w pamięci każdego uczestnika szkoleń.
Tak się składa, że część naszego zespołu wyszła spod jego skrzydeł ;). Ulubione miejsce do szkolenia: tatrzański granit. Zna każdą drogę szkoleniową w Polsce co do jednego stopnia, chwytu, kamyczka… Przechodząc ją na pewno dowiesz się co masz teraz użyć do asekuracji… Licencja Polskiego Związku Alpinizmu – IT 153: szkolenie skałkowe, taternickie letnie i zimowe.
( - szczyt zdobyty (3) -trzy razy)
nie zmieściłoby się…