fbpx
Zobacz więcej

Wyprawa na Ama Dablam – Klejnot Himalajów

Atrakcje

➡️ Wyprawa na kultową Ama Dablam 6812 m
➡️ Zobaczymy ośmiotysięczniki Mount Everest, Makalu, Lhotse, Czo Oju
➡️ Klimatyczne górskie wioski Namche Bazar, Pangboche
➡️ Safari na słoniach w dżungli Parku Narodowego Chitwan
➡️ Barwne Katmandu
➡️ Niepowtarzalne uczucie satysfakcji po zdobyciu jednej z najpiękniejszych gór na świecie 🙂

O wyprawie

Himalajskie Wyzwanie – Zdobądź Ama Dablam!

Wybierz się wspólnie z nami na wspinaczkową przygodę życia! Podejmij wyzwanie i zmierz się z jedną z najpiękniejszych gór na świecie, mityczną Ama Dablam. Wyprawa na Ama Dablam to niezwykłe przedsięwzięcie i olbrzymie wyzwanie kondycyjne i techniczne! Podczas wędrówki i wspinaczki na ten honorny himalajski wierzchołek zobaczysz prawdziwe klasyki Nepalskich Himalajów. Będziesz mógł na żywo podziwiać najwyższe góry na świecie, w tym oczywiście największe górskie trio na planecie – Mount Everest, Lhotse i Makalu. Ale to nie wszystko! Czeka na ciebie masa przepięknych widoków na tak kultowe szczyty jak Nuptse, Pumori no i oczywiście nasz główny cel – Ama Dablam. Jednak to nic w porównaniu ze zniewalającą panoramą, jaką ujrzysz po wdrapaniu się na jej wierzchołek. Tego nie da się opisać. To po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy! Jeżeli posiadasz już doświadczenie wysokogórskie i chcesz spróbować wspinaczki na bardziej ambitne szczyty czy to w Himalajach czy w Karakorum, to ten program jest skrojony idealnie pod ciebie 🙂

Wyprawa na Ama Dablam – Klejnot w koronie Himalajów

Szczyt marzeń wielu himalaistów – Ama Dablam to prawdziwy symbol Himalajów i całego Nepalu. Jej strzelista sylwetka przypominające gigantyczną wieżę pokrytą śniegiem zna każdy miłośnik górskich wędrówek. Uważana jest przez wielu za jedną z najpiękniejszych gór na świecie, jej potęga przyciąga wzrok wędrujących w rejonie szalenie popularnego wśród turystów Solo Khumbu. Potężne granie i ściany, z których zbudowana jest Ama Dablam zachwycają swoim pięknem, ale też wzbudzają wielki respekt. Zresztą nie trzeba nawet mieć jej przed oczami, by zdać sobie sprawę, że jest to niezwykła góra. Sama jej nazwa pokazuje, że Ama Dablam jest na swój sposób wyjątkowa. W wolnym tłumaczeniu Ama oznacza słowo „matka”, z kolei Dablam to amulet, wizerunek boga, noszony przez Lamów wokół szyi, zapewniający pomyślność i chroniący jego posiadacza przed niebezpieczeństwami. Zatem łącząc oba te zwroty, nazwę Ama Dablam możemy odczytać jako amulet, bądź też klejnot matki. Szczyt w istocie jest prawdziwym klejnotem zdobiącym najpopularniejszy region Himalajów. Nie jest to oczywiście najwyższa góra w rejonie, bo wzbija się na wysokość 6812 metrów. Jednak jej piękno, symbolika i swoisty kult jakim otaczają górę wspinacze i lokalni mieszkańcy sprawiają, że jest ona wymieniana jednym tchem wraz z najwyższymi szczytami świata jako prawdziwy symbol i wizytówka górska Nepalu. Jej wizerunek możemy zobaczyć na muralach stolicy. Jej strzelista sylwetka zdobi również banknot o wartości 1 rupii nepalskiej. Jak widać Ama Dablam będzie nam towarzyszyć praktycznie od samego początku naszego pobytu w Nepalu 🙂

U stóp najwyższych szczytów świata

Podczas naszej wyprawy na Ama Dablam będziemy mieli wspaniały widok na liczne szczyty, które są wręcz kultowe w kręgach wspinaczy i trekkerów. Nie może być inaczej, w końcu będziemy się obracać wśród najwyższych gór na naszej planecie! Od początku trekkingu z Lukli pod Ama Dablam Base Camp będą nam towarzyszyć wspaniałe widoki na nasz główny cel, ale także na słynną Boginię Matkę Ziemi – Mount Everest 8848 m. Podczas wspinaczki na szczyt widzieć będziemy także Lhotse 8516 ze swoją legendarną południową ścianą. Potężna i budząca respekt, a u niektórych może i nawet grozę ściana opada ponad 3 kilometry niemal od samego szczytu do kotła lodowcowego u jej podstawy. Jednak najbardziej spektakularny widok będziemy mieli po wejściu na szczyt Klejnotu Matki! Wystarczy jedynie wymienić jakie wspaniałe wierzchołki będziemy mieli przyjemność oglądać wchodząc na samą górę. Everest, Lhotse, oprócz tego Makalu, Cho Oju, w oddali Sziszapangma już po stronie Chińskiej, a w oddali jeżeli dopisze nam pogoda będziemy mogli dostrzec nawet odległą Kanczendzongę! W sumie w zasięgu naszego wzroku znajdzie się zatem aż 6 ośmiotysięczników! A to nie wszystko, bo z łatwością zobaczymy również wspaniałą piramidę Nuptse, tworzącą z Lhotse i Everestem imponujące trio gigantów leżących po sąsiedzku ze sobą. Naszym oczom ukaże się również znana ze swojej wyjątkowej urody Pumori. Tak naprawdę jedyną wadą tego wspaniałego widoku może być fakt, że ze szczytu Ama Dablam nie widać…Ama Dablam!

Katmandu – barwna stolica Nepalu

Katmandu – stolica Nepalu i ponad milionowe miasto położone w centrum Doliny Katmandu. Za czasów świetności Królestwa Nepalu była jego stolicą. Dzisiaj miasto jest głównie znane jako początkowa destynacja dla tysięcy trekkerów i wspinaczy, którzy wybierają się w dalszą drogę ku himalajskim kolosom. Każdy wspinacz, trekker, turysta i wędrowiec podczas swojej podróży w kierunku najwyższych gór świata musi zahaczyć o Katmandu. Miasto jest wspaniałym przykładem tego jak funkcjonuje orientalna aglomeracja miejska. Wszędzie dookoła nas roztacza się gwar ludzi, ulice pełne są kolorowych wozów i skuterów. Niezwykłego klimatu dodają wąskie kolorowe uliczki wypełnione straganami i targami ulicznymi. Sklepikarze przekrzykują się nawzajem chcąc zainteresować cię swoim towarem. W powietrzu unoszą się zapachy orientalnych przypraw i potraw. Wszystko to składa się na jedno wielkie niepowtarzalne doświadczenie dla turystów.

Nepalska stolica posiada szereg atrakcji, które warto odwiedzić. Obowiązkowym punktem powinny być przede wszystkim Durbar Square i Pałac Królewski, który był siedzibą dawnych władców Królestwa Nepalu. Charakterystyczna architektura na placu przyciąga rzesze turystów. Durbar Square jest jednym z trzech dawnych placów królewskich w Dolinie Katmandu. Pozostałe znajdują się w miejscowościach Patan i Bhaktapur. Pomimo faktu, że zabytek znacząco ucierpiał przy trzęsieniu ziemi z 2015 roku, to zdecydowanie warto go odwiedzić.

Na naszej liście „must see” w stolicy Nepalu powinna się znaleźć również słynna Stupa Swayambhunath, skąd roztacza się widok na całą dolinę Katmandu. Świątynia jest znana ze wspaniałych widoków ze wzgórza, ale również z licznych makaków grasujących po okolicy. Stąd też jej druga nieoficjalna nazwa – „Świątynia Małp”. Wszechobecna woń kadzideł i buddyjskie dzwonki dodają stupie mistycznego charakteru. Jest to bez wątpienia jedna z najważniejszych świątyń w całym Nepalu. Według legendy w miejscu, gdzie obecnie znajduje się świątynia znajdowało się jezioro. Stupa według lokalnych wierzeń powstała z kwiatu lotosu, który wyrósł tutaj właśnie w miejscu dawnego jeziora. Sama nazwa Stupy oznacza „Samoistna”. Nie można oczywiście przy zwiedzaniu stolicy Nepalu zapomnieć o licznych turystycznych dzielnicach, które pokażą nam jak bawi się Katmandu o zmroku!

Zobacz nasze pozostałe wyprawy do Nepalu:

https://4challenge.org/wyprawy/wyprawa-na-mera-peak-6476-m-himalaje-mount-everest-region/
https://4challenge.org/wyprawy/everest-trekking-island-peak/

Terminy (2) i ceny

    Jesteś zainteresowany?

    Podaj kontakt do siebie a my zajmiemy się resztą spraw!

    Tutaj możesz przeczytać więcej o przetwarzaniu Twoich danych przez nasz portal.

    lub zadzwoń Tel.: +48 507 176 285
    Jesteś zdecydowana/y na tę wyprawę?
    Wypełnij pełny formularz zgłoszenia:

    DZIEŃ 1: Wylot z Polski

    Spotkanie z liderem wyprawy na 2 godziny przed wylotem. Wyruszamy w długą drogę do stolicy Nepalu – Katmandu. Planowane lądowanie następnego dnia w godzinach porannych.  Nasza wyprawa na Ama Dablam właśnie się rozpoczyna!

    DZIEŃ 2: Lądowanie w Katmandu

    Rano lądujemy w nepalskiej stolicy. Następnie przejeżdżamy do hotelu. Na miejscu zakwaterowanie i odpoczynek po długiej i męczącej podróży. Popołudniu załatwiamy wszystkie formalności związane z pozwoleniem na działanie w masywie Ama Dablam. Będzie też czas na sprawdzenie sprzętu i zakupy w razie, jakbyśmy czegoś nie wzięli ze sobą z Polski. Pod wieczór czeka na nas wspaniała powitalna kolacja i zapoznanie się z naszymi przewodnikami, którzy będą nam towarzyszyć podczas całej podróży. Integracyjny wieczór przy śpiewach i przepysznych nepalskich potrawach. Nocujemy w hotelu w sercu turystycznej dzielnicy Thamelu 

    DZIEŃ 3-4: Katmandu

    Dwa dni przeznaczone na zwiedzanie Katmandu i okolic. Jak już wspominaliśmy, znajdujemy się w środku Thamelu, który jest jedną z najbardziej turystycznych i żywych dzielnic w całej nepalskiej stolicy! Tutaj nie ma miejsca na nudę niezależnie od pory dnia! Rozpoczynamy zwiedzanie miasta, które od początku zachwyci nas swoim specyficznym klimatem. Poruszamy się w tłumie ludzi po wąskich, ale kolorowych uliczkach. Dookoła jeżdżą setki samochodów, skuterów, czy wozów towarowych. Miejski zgiełk i dźwięki klaksonów ze wszystkich stron. Oto orientalna stolica w całej swojej okazałości! Paleta kolorów dookoła i zapachy orientalnych potraw na straganach…Wielu sprzedawców będzie nas zachęcać do rzucenia okiem na ich towar, bądź sprzęt. Wszyscy mili i uprzejmi, a to wszystko dla trekkerów, wędrowców i wspinaczy. Każdy, kto chce udać się zobaczyć nepalskie Himalaje, musi przejść przez Katmandu. To tutaj wszystko się zaczyna.  

    Wśród najbardziej znanych atrakcji Katmandu z pewnością bryluje Durbar Square, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to centrum dawnego Katmandu, plac będący sąsiedztwem Pałacu Królewskiego. Znajdują się w jego pobliżu najważniejsze zabytki miasta. W czasach świetności Królestwa Katmandu na Durbar Square odbywały się koronacje kolejnych władców. Nie jest to jednak jedyny taki plac w kraju. Znajdują się jeszcze dwa inne w miastach Patan i Bhaktapur, które niegdyś były osobnymi miastami królewskimi w Dolinie Katmandu. Pomimo tego, że pałac jaki sam plac uległy znacznym zniszczeniom po trzęsieniu ziemi w 2015 roku, warto z pewnością tutaj zajrzeć i odwiedzić to historyczne centrum Katmandu.  

    Kolejną wizytówką miasta jest bez wątpienia znajdująca się na wzgórzu Stupa Swayambhunath. Znana jest ona z dwóch rzeczy. Po pierwsze ze wzgórza, na której się znajduje rozciągają się fenomenalne widoki na Dolinę Katmandu. Po drugie znana jest ona z grasujących po okolicy makaków. Według legendy w miejscu, gdzie obecnie znajduje się świątynia było starożytne jezioro. Pewnego dnia w jego miejscu pojawił się kwiat lotosu, który przeistoczył się w stupę. Sama nazwa świątyni oznacza „samoistna”. Oprócz tego zwiedzimy kompleks świątyń hinduistycznych w Pashupatinath gdzie nad świętą rzeką dokonuje się rytualnego spalania zwłok zmarłych. Jeśli czas nam pozwoli pojedziemy do Bakhtapuru – starożytnej stolicy w dolinie Katmandu, gdzie również będziemy mogli zobaczyć lokalny Dubar Square, a także zachwycić się lokalną architekturą. Wiele z budynków miasta wzniesiona jest z cegły, co nadaje mu oryginalnego klimatu. Przekonamy się również, że nocne życie w Kathmandu jest bardzo intensywne. Część z zaplanowanych w Katmandu atrakcji możemy przenieść na dzień ostatni przed wylotem z Nepalu. 

    DZIEŃ 5:  Przelot do Lukli

    Dzień rozpoczynamy o świcie. Po zjedzonym śniadaniu czeka nas transfer na lotnisko w Katmandu. Stąd jednym z pierwszych lotów udamy się do Lukii. Ta górska wioska znana z wyjątkowo krótkiego i przez to niebezpiecznego pasu lotniska, jest bazą wypadową dla tysięcy wspinaczy i wędrowców. To z Lukii możemy dostać się między innymi do Base Campu pod słynnym Mount Everest. Pierwszym etapem naszej wyprawy na Ama Dablam będzie przejście część szlaku prowadzącego pod słynną Czomolungmę, by osiągnąć Ama Dablam Base Camp. Nasz lot do wioski potrwa około 45 minut. Jest to chyba najbardziej niezwykły i widokowy przelot, jaki można sobie tylko wyobrazić! Dookoła nas wznoszą się potężne ściany himalajskich olbrzymów. Wśród nich szczególnie wysuwa się na pierwszy plan lodowa piramida Gauri Shankar 7134 m. Lądujemy w Lukii. Lotnisko, na którym przyjdzie nam wylądować jest znane na całym świecie i okrzyknięte mianem najbardziej niebezpiecznego na świecie! Wszystko to przez specyficzne położenie pasa lotniska. Przecież ciężko jest zapomnieć o pasie, który urywa się tuż nad kilkusetmetrową przepaścią! Piloci są niezwykle solidnie przeszkoleni, by latać do tego typu lotnisk. Lądowanie z pewnością przyniesie nam wiele emocji. Jednak to nic w porównaniu z późniejszym startem w drogę powrotną! Taką dawkę adrenaliny, jaką dostaniemy przy lądowaniu warto jest od razu spożytkować. Czy jak to się mówi „rozchodzić” ;). Z tego powodu od razu wyruszymy na 4-godzinną wędrówkę, której celem będzie wioska Phakding, gdzie spędzimy naszą pierwszą noc w Himalajach.  

    W Lukii spotkamy się z naszymi lokalnymi przewodnikami, którzy przez cały czas trekkingu i akcji górskiej będą dbali o nasze potrzeby i bezpieczeństwo. Spotkamy również naszych tragarzy, którzy będą odpowiedzialni za cięższe bagaże. My z kolei idziemy na lekko do wioski. Dzisiejszy dzień służyć nam będzie jako wstępna aklimatyzacja przed następnymi dniami trekkingu. Wędrujemy z Lukii na wysokości 2840 m do Phakding leżącej na 2630 m. Przechodzimy po drodze przez pierwsze mosty zwodzone. Poruszamy się w dół, wędrując przez dno doliny, w pobliżu płynącej rwącym nurtem rzeki Dudh Koshi. Wkrótce potem zza wzgórz wyłania się pierwszy himalajski gigant – sześciotysięcznik Kusum Kanguru 6367 m. Naszego głównego celu wyprawy jeszcze z tego miejsca nie zobaczymy. Po około 4 godzinach wędrówki mijamy jeszcze jeden długi most zwodzony i docieramy do Phakding położonej u brzegów rzeki Dudh Koshi. Tutaj przez resztę dnia restujemy i poznajemy okolicę. Nocujemy w lodży w wiosce.  

    DZIEŃ 6: Namche Bazaar 3440 m

    Wyruszamy z wioski w kierunku położonej na 3440 m wioski Namche Bazar. Zobaczymy dzisiaj kilka miejsc, które są kultowe dla każdego miłośnika górskich wędrówek! Na początku poruszamy się wzdłuż rzeki, kilkukrotnie przekraczając ją po zwodzonych mostach, niejednokrotnie przyzdobionych nepalskimi flagami. Po minięciu wioski Monjo 2835 m docieramy do punktu kontrolnego przy wejściu do Parku Narodowego Sagarmatha. Park ten jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. To właśnie na jego terenie znajduje się Ama Dablam, a także trzy szczyty ośmiotysięczne – Mount Everest 8848 m, Lhotse 8516 m i Czo Oju 8202 m. Docieramy do zlewiska rzek Dudh Koshi i Bothe Koshi. Opuszczamy tym samym dno doliny i wznosimy się po stromym podejściu w kierunku Namche Bazar.  

    Nie trzeba długo czekać, byśmy zobaczyli pierwsze kultowe miejsce na tym szlaku. Docieramy pod nowy Hillary Bridge, jeden z najwyższych mostów wiszących w Nepalu. Po jego przejściu podchodzimy stromymi zakosami. Podejście wije się przez lasy sosnowe aż do samego Namche Bazar. Tutaj zachowujemy bardzo spokojne, powolne tempo. Ma ono na celu lepsze przyzwyczajenie naszego organizmu do zwiększającej się wysokości. Jest to niezwykle ważny element wyprawy. Wielu trekkerów, którzy pokonywali za szybko odcinek między Luklą i Namche Bazar, musiało potem wracać z powodu choroby wysokościowej. Niedługo po minięciu Hillary Bridge ukazuje nam się Mount Everest. Najwyższa góra świata wznosi się potężnie w oddali.  

    Po około 6 godzinach od startu z Phakding zobaczymy pierwsze domy Namche Bazar. Docieramy do centrum miasta. Gościmy w stolicy Szerpów, mieście targowym słynnym wśród wspinaczy i trekkerów. Ulice tętnią życiem, dookoła pełno trekkerów, wspinaczy i lokalnych mieszkańców. Dookoła wznoszą się ośnieżone szczyty, z których na pierwszy plan wysuwa się górujący nad wioską Thamserku 6608 m. Obecnie miasteczko pełni również funkcję miasta turystycznego. Znajdziemy tutaj rozmaite sklepy z odzieżą i sprzętem górskim. Oprócz tego liczne bazary, puby i knajpki. Można powiedzieć, że to takie bardziej kameralne, wyżej położone himalajskie Chamonix 😉 Biorąc pod uwagę fakt, że mamy dopiero popołudnie jak dotrzemy do miasta, możemy po lunchu i odpoczynku wyjść na mały spacer aklimatyzacyjny. Spróbujemy podejść kolejne 250 metrów w pionie, na przykład do National Park Visitor Center. Nocujemy w lodży w Namche Bazar.  

    DZIEŃ 7: Namche Bazar Aklimatyzacja

    Dzień poświęcony na aklimatyzację. Ze względów zdrowotnych to niezbędna część trekkingu pod bazę i zasadniczo określa, jak będą przebiegać następne etapy naszej wyprawy. Dzisiaj postawimy na aktywną aklimatyzację i podejdziemy ponownie nieco wyżej ponad wioskę, a następnie zejdziemy i poznamy nieco lepiej Namche Bazar i jej okolice. W myśl zasady, że najlepszą aklimatyzację zapewnia metoda „wychodź wysoko, śpij nisko”, wejdziemy powyżej miasteczko. W celu aktywnej aklimatyzacji odbędziemy pieszą wycieczkę przez małą wioskę Zaroc do wioski Syangboche. Znajdujące się tam lotnisko jest najwyżej położonym spośród wszystkich znajdujących się w rejonie Everestu. Leży na wysokości 3750 m. Obecnie jest jednak nieczynne, ze względu na fakt iż ludzie lądujący tutaj, zamiast w Lukii w zasadzie od razu zapadali na chorobę wysokościową. Podejdziemy również na pobliskie wzgórze osiągając najwyższy punkt dzisiejszego dnia, czyli wysokość 3850 m. Tutaj zobaczymy wspaniałą scenerię. Niezwykły amfiteatr ośnieżonych szczytów piętrzy się nad naszymi głowami. W zasięgu swojego wzroku mamy najwyższy Mount Everest, ale też Lhotse ze swoją wspaniałą południową ścianą. Mierząca 3 kilometry wysokości ściana do dzisiaj jest uznawana za najtrudniejszą do zdobycia na całym świecie. Widoczna będzie również Ama Dablam. Potężnie góruje ona nad naszymi głowami. Jest przepiękna, swoją figurą przypomina nieco podłużną piramidę pokrytą śniegiem. Jest już tak blisko nas, że czujemy powoli zbliżającą się akcję górską na jej zboczach 🙂 Oczywiście wokół znajduje się również cała masa innych sześciotysięcznych i siedmiotysięcznych szczytów, jednak wymienienie ich wszystkich sprawiłoby, że w tym miejscu powstała by cała książka 🙂  

    Po zobaczeniu tego wspaniałego widoku piętrzących się szczytów, zejdziemy nieco niżej w kierunku wioski Sherpa Khumjung. Po drodze miniemy miejscową „Hillary School”, leżącą przy głównej trasie trekkingowej. Pomimo tego faktu, życie codzienne w wiosce płynie powoli, zgodnie z kontemplacyjnym tempem lokalnej ludności. W drodze powrotnej do Namche Bazar mijamy jeszcze znany hotel Everest View, po czym ponownie przybywamy do miasteczka. Popołudnie mamy przeznaczone na restowanie i zwiedzanie Namche Bazar.  

    Namcze Bazaar ma kształt swoistego amfiteatru i jest główną bazą wypraw himalajskich i ośrodkiem turystycznym z prawdziwego zdarzenia. To tutaj można kupić ciepłe czapki i rękawice z wełny jaka, czy tybetańskie amulety. W trakcie wieczornego odpoczynku podziwiamy sylwetki najwyższych gór świata. Spacerujemy po Namcze Bazar. Pokryte kolorowymi dachami domy rozlokowały się na zboczach gór. Nie ma samochodów ani asfaltu, za to skorzystanie z kafejki internetowej nie stanowi problemu 😉

    DZIEŃ 8: Pangboche 4250 m

    Opuszczamy Namche Bazar. Początkowo pniemy się dość stromo w górę, przechodząc pobliskie wzgórza. W zasięgu wzroku mamy niesamowity widok, który dodaje nam sił i motywacji do dalszej wędrówki 🙂 W końcu, jak można nie chcieć zobaczyć z jeszcze bliższej odległości tak wspaniale tutaj widocznych Lhotse, majestatycznego Nuptse, Everestu czy Ama Dablam, pod którą zmierzamy. Dzisiaj jednak jeszcze nie osiągniemy Ama Dablam Base Camp. Dotrzemy do Pangboche, naszej ostatniej wioski na trasie pod Ama Dablam. Po drodze przekraczamy rzekę Dudh Kosi po moście zwodzonym i po chwili docieramy do wioski Phunke Tenga 3250 m. Następnie podchodzimy coraz wyżej i wyżej, mając po swojej prawej stronie ogromny łańcuch górski i szczyty Thamserku, Kangtega i Malangphulang. Na dalszym planie świetnie jest widoczna Ama Dablam. Osiągamy wioskę Tengboche, gdzie zjemy lunch. Na miejscu możemy odwiedzić świątynie Szerpów, ze słynnym punktem widokowym. Widać stąd wszystkie himalajskie kolosy w regionie Everestu! Wspaniały widok i bliskość naszego celu doda nam sił przed kolejnym etapem trekkingu. Sama świątynia jest najsłynniejszym tego typu miejscem w całym Nepalu.  

    Wyruszamy w dalszą trasę. Późnym popołudniem osiągamy wioskę Pangboche 4250. Jest ona znana z tego, że jest najwyżej położoną osadą ludzką w regionie, która jest zamieszkała przez cały rok. To tutaj spędzimy noc, by następnego dnia wyruszyć już bezpośrednio do bazy pod Ama Dablam i rozpocząć akcję górską. Potężny masyw góry znajduje się już z tego miejsca na wyciągnięcie ręki. Wkrótce rozpoczynamy akcję górską na jej stokach!  

    DZIEŃ 9: Ama Dablam Base Camp 4400 m

    Wyruszamy z Pangboche w kierunku bazy pod Ama Dablam. Przez chwilę poruszamy się jeszcze trasą prowadzącą do Everest Base Camp, by w pewnym momencie odbić w kierunku Ama Dablam Base Camp. Przekraczamy rzekę Imja Khola, po czym podchodzimy stromo pod górę. Wkrótce zostawiamy za sobą ostatnie drzewa na naszej trasie i wkraczamy w strefę himalajskich łąk, skromnie porośniętych trawami. Pierwszą rzeczą, jaka rzuci się nam w oczy jest zdecydowanie mniejsza liczba ludzi na szlaku. W momencie, gdy większość trekkerów udaje się do bazy pod Everestem, pod Amą Dablam widzimy głównie innych wspinaczy chcących zmierzyć się z tą piękną górą. Docieramy w pobliże moreny lodowca. To właśnie tutaj znajduje się główna baza. Tutaj też i my rozbijamy swoje namioty. Możemy udać się na niewielki rekonesans okolicy. W końcu to tutaj spędzimy najbliższe 2 tygodnie działając na stokach Ama Dablam, zakładając obozy, aklimatyzując się i nawiązując znajomości z innymi wspinaczami. Część trekkingową mamy za sobą. Teraz zaczyna się prawdziwe wyzwanie! Ama Dablam wzywa! 

    DZIEŃ 10 – 24: Wspinaczka na Ama Dablam 6812 m

    Dni przeznaczone na akcję górską w masywie Ama Dablam. To główny punkt naszej wyprawy na Ama Dablam. Podczas tych 2 tygodni zakładamy pośrednie obozy w drodze na szczyt, aklimatyzujemy się i oczekujemy na okno pogodowe, by zaatakować wierzchołek. Podczas dni aklimatyzacyjnych pokonywać będziemy drogi do wyższych obozów, spędzać w nich noc lub dwie, by następnie zejść niżej do bazy. Taka taktyka zapewni nam doskonałą aklimatyzację przed ostatnim etapem wyprawy, jakim będzie atak szczytowy. W drodze na szczyt założymy trzy obozy pośrednie.

    Droga z Bazy Głównej 4400 do Obozu 1 na wysokości 5700 m jest najdłuższym odcinkiem jaki będziemy musieli pokonać podczas naszej akcji górskiej. Mamy do pokonania 1300 metrów przewyższenia, co podczas pierwszego wyjścia w górę może dla wielu być nie lada wyzwaniem. Dotarcie do obozu i spędzenie tam nocy będzie najważniejszym wyjściem aklimatyzacyjnym na całej wyprawie i determinować będzie powodzenie całej ekspedycji. W drodze do Camp 1 poruszamy się jeszcze po kamiennej łące z dala od lodowca. Im bardziej będziemy zdobywać wysokość, tym piękniej prezentować się będą pobliskie szczyty takie jak Numbur, Mount Everest, Cho Oyu, czy Lhotse. Końcówka podejścia do obozu to nieco bardziej wymagający fragment, gdzie będziemy musieli pokonać kilka progów skalnych i głazów. Nie jest to jednak techniczna wspinaczka wymagająca asekuracji linami. Dystans pomiędzy Base Campem, a obozem 1 przy pierwszym wyjściu powinien nam zająć około 6-7 godzin.

    Zdecydowanie mniejszy dystans czeka nas z kolei podczas drogi do Obozu 2 znajdującego się na 6000 m. Jednak to właśnie od Obozu 1 zaczyna się bardziej techniczna wspinaczka. Znajdujemy się u stóp potężnej południowo-zachodniej grani Ama Dablam. Od tego momentu wpinamy się w liny poręczowe i pokonujemy kolejne strome progi skalne i ośnieżone półki. Po około 3-5 godzinach przy pierwszym wyjściu osiągamy obóz drogi. Wspinaczka tutaj staje się bardziej techniczna i ze względu na znaczną wysokość, może stanowić wyzwanie. Jednak jesteśmy pewni, że dla każdego z Was będzie to wielka frajda i niezapomniana przygoda!

    Pomiędzy nami, a ostatnim obozem – Camp 3 dzieli nas 400 metrów w pionie przyjemnej i łatwej technicznie wspinaczki przez południowo-zachodnią grań. Droga jest stroma i momentami mocno eksponowana, ale łatwiejsza w pokonaniu, niż trasa pomiędzy niższymi obozami. Po 4-5 godzinach podejścia osiągniemy rozległe pole śnieżne i znajdujący się na jego terenie Obóz 3 na wysokości 6400 metrów. Po założeniu wszystkich 3 obozów, schodzimy na dół do bazy, regenerujemy się, planujemy kolejne wyjścia aklimatyzacyjne i czekamy na okno pogodowe pozwalające na atak szczytowy.

    Atak szczytowy przeprowadzimy z Obozu 3. Wyruszamy około 6-7 rano, by po 4 godzinach wspinaczki stromymi śnieżnymi stokami i ścianami Ama Dablam osiągnąć wierzchołek przepięknej góry. Na szczycie zobaczymy panoramę na najwyższe szczyty Himalajów. Everest, Lhotse, Nuptse, Czo Oju, odległe Makalu…widok z Ama Dablam potrafi dosłownie zwalić z nóg! Widzimy pięć szczytów ośmiotysięcznych otoczonych gromadą dziesiątek, setek niższych wierzchołków wznoszących się powyżej 6 i 7 tysięcy metrów! Można pokusić się o stwierdzenie, że panorama ze szczytu jest niemal idealna! Jedyną wadą dla niektórych może być tylko i wyłącznie…brak Ama Dablam w tej cudownej scenerii! Po chwili na szczycie schodzimy na dół i stopniowo pokonujemy tą samą trasę w dół, mijając kolejne obozy i zatrzymując się na noc w jednym z nich. Następnego dnia docieramy do Base Campu. Kolejnego dnia opuszczamy obóz i schodzimy w dół w kierunku Lukli. Zakończenie akcji górskiej w masywie Ama Dablam.

    DZIEŃ 25: Namche Bazar 3400 m

    Nasza wyprawa na Ama Dablam powoli dobiega końca. Opuszczamy Base Camp i rozpoczynamy zejście w dół. Zostawiamy za sobą himalajskie kolosy i przepiękną górę, prawdziwy symbol Nepalskich Himalajów, na której szczycie mieliśmy przyjemność gościć. Mijamy okoliczne mniejsze wioski i miejscowości Pangboche, Tyangboche, aż nie dotrzemy z powrotem do Namche Bazar 3400 m, gdzie spędzamy noc. Następnego dnia kontynuujemy zejście do Lukli.

    DZIEŃ 26: Lukla 2840 m

    Schodzimy z Namche Bazar, aż nie osiągniemy Lukli 2840 m. Tutaj ostatecznie żegnamy się z naszą ekipą Szerpów, przewodników i tragarzy, a także z samymi Himalajami. Po ponad 3 tygodniach działania w górach czas wracać na niziny. Przed nami jeszcze tylko jedna podnosząca ciśnienie atrakcja, jaką jest oczywiście start z niesamowitego lotniska w Lukli. Pas lotniska jest bardzo krótki, z tego też powodu piloci nie mają praktycznie możliwości popełnienia błędu. Tuż po starcie zaczniemy stopniowo wznosić się pośród olbrzymich stoków górskich i wznoszących się ponad nimi ośnieżonych kolosów. Olbrzymi zastrzyk adrenaliny podczas startu gwarantowany! Po 45 minutach lotu lądujemy w Katmandu, gdzie zakwaterujemy się w hotelu i spędzimy resztę dnia spacerując po malowniczej stolicy Nepalu. Wieczorem w hotelu zostanie dla nas przygotowana uroczysta kolacja, w trakcie której otrzymamy pamiątkowe dyplomy za zdobycia Ama Dablam. Resztę wieczoru spędzamy na świętowaniu naszego wielkiego sukcesu!

    DZIEŃ 27: Wylot z Katmandu

    W zależności od godziny wylotu samolotu, transfer na lotnisko w Katmandu i wylot do Polski. Żegnamy malowniczą nepalską stolicę, buddyjskie świątynie i potężne himalajskie szczyty. Pełni niesamowitych wspomnień ze zdobywania Amy Dablam udajemy się w długą drogę powrotną do Polski.

    DZIEŃ 28: Przylot do Polski

    Przylot do kraju zaplanowany jest na godziny poranne. Lądowanie w Polsce i zakończenie wyprawy na Ama Dablam.

    OPCJONALNIE: Możliwość przedłużenia o kilka dni naszego pobytu w pięknym Nepalu. Mamy możliwość zorganizowania między innymi safari w jednym z okolicznych parków narodowych, emocjonujący rafting po rwącej rzece Kali Gandaki, czy odwiedziny u słoni w Parku Narodowym Chitwan.

    Noclegi

    Podczas pobytu w Katmandu nocujemy w wygodnych i klimatycznych hotelach w jednej z turystycznych dzielnic stolicy

    W trakcie trekkingu nocleg w lodżach, zwanych tutaj tea house

    Podczas akcji górskiej – namioty

    Cena wyprawy

    5400$ + przelot 3500 - 4300 zł

    Obejmuje

    ✅ wszystkie przejazdy w ramach programu
    ✅ zakwaterowanie w hotelu ze śniadaniem na czas pobytu w Katmandu
    ✅ wszystkie niezbędne pozwolenia na trekking i wspinaczkę w rejonie Ama Dablam
    ✅ przelot w obie strony na trasie Katmandu – Lukla – Katmandu
    ✅ ubezpieczenie turystyczne NNW i KL
    ✅ zakwaterowanie w namiotach podczas akcji górskiej
    ✅ zakwaterowanie w tea house’ah podczas trekkingu
    ✅ wynajęcie licencjonowanych przewodników wysokogórskich
    ✅ obsługę obozów podczas akcji górskiej na Ama Dablam (portierzy, kucharze, przewodnicy)
    ✅ telefon satelitarny
    ✅ zapewnienie sprzętu obozowego: namiotów, messy (namiot bazowy – jadalnia), krzeseł, stołów, przyborów kuchennych itp
    ✅ uczestnictwo i wsparcie polskiego lidera
    ✅ transfery lotniskowe
    ✅ zapewnienie sprzętu wspinaczkowego: liny, poręczówki
    ✅ pełne wyżywienie (3 posiłki) podczas akcji górskiej
    ✅ butla z tlenem wraz z maską
    ✅ zabezpieczenie medyczne
    ✅ podczas pobytu w Ama Dablam BC prywatna i przeznaczona tylko dla grupy przenośna toaleta
    ✅ woda pitna nalewana do prywatnych butelek
    ✅ pamiątkowe mapy, koszulki oraz członkostwo w klubie uprawniające do wyjazdów non-profit organizowanych przez klub4challenge więcej: https://4challenge.org/klub/

    Nie obejmuje

    ❌ przelotów międzynarodowych
    ❌ napiwków
    ❌ opłat wizowych do Nepalu ( USD)
    ❌ sprzętu osobistego (m.in. raków)
    ❌ własnych wydatków
    ❌ biletów wstępu do atrakcji w Katmandu
    ❌ wyżywienia w Katmandu
    ❌ innych atrakcji niewymienionych w programie

    Zainteresują Cię także