U stóp Andyjskich Olbrzymów – Wyprawa do Peru na Chachani i Pisco

Dzień 1: Przylot do Limy

Spotkanie na lotnisku z liderem wyprawy na 2 godziny przed wylotem. Przelot do stolicy Peru – Limy. Zakwaterowanie w hotelu i zwiedzanie miasta. Lima zwana również Miastem Królów to połączenie nowoczesnych budowli z tradycyjną architekturą kolonialną. Wieczorem kolacja i nocleg w hotelu.

Dzień 2: Przelot do Cusco

Po śniadaniu udajemy się na lotnisko, skąd czeka nas godzinny przelot do dawnej stolicy Inków – Cusco. Nasz trekking w Peru rozpoczyna się właśnie tutaj! Jedno z największych miast w kraju położone jest u podnóża Andów i będzie naszą bazą wypadową na wspaniały trekking Choquequirao. Dodatkowo Cusco położone jest na wysokości prawie 3000 metrów, co sprawia, że będzie również dobrym miejscem na wstępną aklimatyzację przed wyprawami w wyższe partie gór. Po przylocie zakwaterujemy się w hotelu i wybierzemy się na zwiedzanie miasta. Cusco jest wprost przepiękne i na pierwszy rzut oka widać, że zasługuje na miano królewskiego miasta 🙂 Podczas dzisiejszego dnia odwiedzimy między innymi Świątynię Słońca, którą Inkowie wykorzystywali do oddawania czci naszej dziennej gwieździe. Oprócz tego zobaczymy również XVII wieczną Bazylikę Katedralną Wniebowstąpienia NMP,  Sacsayhuman, Q’enqo czy stanowisko archeologiczne Tambomachay. Pod wieczór czeka na nas kolacja w hotelu i nocleg.

Dzień 3: Cachora 2850m – Chiquisca 1930m

Tego dnia rozpoczyna się nasz niezwykły trekking podczas którego zobaczymy dwie najsłynniejsze cytadele w Peru – Choquequirao oraz słynne na cały świat Machu Picchu. Trasa, którą będziemy przemierzać przebiega pośród wspaniałej scenerii ośnieżonych szczytów Andyjskich i łączy obydwie dawne inkaskie twierdze. Do ruin Choquequirao, zwanej również „Małym Machu Picchu” przyjdzie nam wędrować przez dwa dni. To właśnie ona będzie naszym pierwszym celem. Następny fragment wędrówki z Choquequirao do wioski Aguas Calientas, nad którą góruje Machu Picchu zajmie nam 6 dni. Czeka nas zatem ponad tydzień wędrówki we wspaniałej scenerii, podczas której złapiemy dobrą aklimatyzację, niezbędną do prowadzenia akcji górskiej w następnych dniach.

Rano po śniadaniu przejedziemy do Cachory, czyli naszej bazy wypadowej na początek trekkingu. Przejazd potrwa około 4 godziny. Na miejscu będzie na nas czekał nasz przewodnik i osły, które wezmą część naszego bagażu. Po przyjeździe udamy się na trekking w kierunku pola biwakowego Chiquisca, w którym spędzimy noc. Droga z Cachory do obozu nie zajmie nam więcej niż 4 godziny marszu w łatwym terenie. Chiquisca to główna baza wypadowa na trekking w regionie Choquequirao. Pole namiotowe znajduje się nieopodal rzeki Apurimac, źródłowej rzeki Amazonki o długości 890 kilometrów. Po drodze odwiedzimy punkt widokowy Capuliyoc, z którego można zobaczyć okolicę i rzekę Apurimac. Stąd mamy już niedaleko do naszego noclegu. Na miejscu czeka nas pyszny posiłek i nocleg.

Dzień 4: Chiquisca – Marampata 2850 m – Choquequirao 3050 m

Rano opuszczamy pole namiotowe i ruszamy w kierunku góry Choquequirao, na której zboczu znajdują się ruiny miasta Inków. Początkowo ścieżka prowadzi nas w dół, w kierunku rzeki Apurimac. Schodzimy tak około godzinę, po czym przekraczamy wyżej wspominaną rzekę, by następnie zacząć piąć się w górę. Podejście do Choquequirao to około 1100 metrów w górę nieco stromym, choć łatwym terenem. Dojście do ruin miasta z tego miejsca powinno nam zająć około 3-4 godziny. Po drodze miniemy malowniczą wioskę Maranpata, w której zatrzymamy się na obiad i będziemy mogli zobaczyć majestatyczne Choquequirao. Z samej wioski już do naszego celu dzisiejszej wędrówki bardzo niedaleko. W godzinach popołudniowych podchodzimy pod wejście do dawnego miasta Inków. U podnóża Choquequirao znajduje się nasze obozowisko, gdzie spędzimy noc.

Dzień 5: Choquequirao – Pinchiuniyuc 2450 m

Już o wschodzie słońca wyruszymy do cytadeli Choquequirao na wysokość 3033m by zaznać obezwładniającego spokoju tego miejsca. Następnie rozpoczniemy zwiedzanie tego niesamowitego kompleksu, który został odrestaurowany w 30%. Zobaczymy pałace, świątynię, fontanny oraz miejsca składania ofiar. Poznamy między innymi historię miasta i będziemy mieli okazję przejść się po jego zachowanych obiektach. Jest co zwiedzać, gdyż miasto jest zachowane w bardzo dobrym stanie 🙂 Jest też bardzo widokowe, ze względu na swoje usytuowanie. Być może komuś się poszczęści i zobaczy dzisiaj przelatującego nad okolicą Kondora? 😉 Choquequirao jest bez wątpienia miejscem budzącym respekt i nie może dziwić, że jest nazywane „Małym Machu Picchu”. Jednak to nie tak, że jest ono mniej interesujące od słynnego miasta. Jest nieco mniej znane, jednak nie mniej ujmujące, a mniejsze liczby turystów w Choquequirao są również pewnym atutem. Nie ma aż takich tłumów jak w przypadku Machu Picchu 😉  Pełni wrażeń wyruszymy w drogę, która tego dnia nie powinna być dłuższa niż 6 godzin. Po przejściu przez przełęcz dotrzemy do kolejnego stanowiska archeologicznego – Pinchaunuyoc na wysokości 2450m. Z poziomu ruin dawnych inkaskich zabudowań będziemy mieli wspaniały widok na okolicę. Niedaleko obok rozbijemy nasze namioty i spędzimy klimatyczną noc pośród dawnych budowli Inków.

Dzień 6: Pinchiuniyuc – Maizal

Po śniadaniu opuszczamy malowniczą okolicę ruin Pinchinuiyuc i schodzimy w dół. Po około 3 godzinach zejścia docieramy do rzeki Rio Blanco – Białej Rzeki, u której brzegów zrobimy przerwę na lunch. Przez następne 3-4 godziny z kolei będziemy się piąć do góry, aż nie osiągniemy niewielkiej wioski Maizal, gdzie rozbijemy nasze namioty i zostaniemy na noc. Regenerujemy przy okazji siły i jak najwięcej odpoczywamy, gdyż następne dni będą cięższe i prowadzić będą na wyższych wysokościach niż dotychczasowe fragmenty szlaku.

Dzień 7: Maizal – Paso San Juan 4170 m – Yanama 3530 m

Ze względu na zróżnicowane krajobrazy będzie to jeden z najciekawszych dni na szlaku. Najwyższy punkt dzisiejszej trasy znajduje się na wysokości 4170 m. Będziemy mogli stamtąd podziwiać  rozległą panoramę zielonych dolin oraz górujących nad nimi szczytami, których wysokość nieraz przekracza 5000 metrów. Podejście na wysoką przełęcz San Juan z Maizal zajmie nam około 6 godzin. Z kolei po następnych 5 godzinach schodzenia osiągamy dolinę i wieś Yanama na wysokości 3530 metrów, gdzie rozbijemy nasze namioty i spędzimy noc. Dzisiejszy dzień jest bardzo długi, więc w wiosce znajdziemy się późnym popołudniem.

Dzień 8: Yanama – Abra Yanama 4670 m – Totorapampa 3200 m

Budzimy się wcześnie rano i opuszczamy po śniadaniu i orzeźwiającej herbacie wioskę Yanama.  Wdrapiemy się na górującą ponad wioską przełęcz Abra Yanama 4670 m, która jest najwyższym punktem całego trekkingu. Z przełęczy mamy fenomenalny widok na pokryte śniegiem majestatyczne szczyty Salkantay i Pintuyu. Po napawaniu się widokami i aklimatyzacji na przełęczy schodzimy w dół do doliny Totora Pampa. Tam czekać na nas będzie nasz biwak na wysokości 3200 metrów, gdzie spędzimy noc.

Dzień 9: Totorapampa – La Playa 2000 m

Budzimy się rano na naszym campingu ze wspaniałym widokiem na górujące nad doliną ośnieżone szczyty 😉 W Totora będziemy mieli okazję spotkać mówiących językiem quechua mieszkańców Andów, którzy żyją z uprawy roli i hodowli bydła. Rozpoczynamy zejście na dół, zostawiając powoli potężne szczyty górskie za sobą. Dzisiaj dotrzemy do La Playa, co powinno zająć nam około 7 godzin. Po drodze mijamy plantacje kawy, avocado, papai czy marakui. Poruszamy się pośród niezwykle barwnej scenerii. Pod wieczór docieramy do naszego obozowiska na wysokości 2000 metrów. Tutaj spędzimy kolejną noc na szlaku.

Dzień 10: La Playa – Hydroelectrica –  Aguas Calientas

Opuszczamy nasz obóz w La Playa i ruszamy w dalszą drogę. Dzisiaj nasza trasa połączy się częściowo z legendarnym szlakiem Inca Trail. Jednym z trzech słynnych treków w okolicy obok Salkantay i Choquequirao Trek. Dotrzemy do kompleksu archeologicznego, w którym znajduje się dawne miasto Inków – Llactapata na wysokości 2650 m. Z poziomu ruin możemy zobaczyć wspaniałą panoramę okolicznych gór. To właśnie stąd zobaczymy po raz pierwszy górę Machu Pichhu, cel naszego trekkingu. Ruszamy w dalszą drogę. Po kilku godzinach docieramy do hydroelektrowni, gdzie znajduje się stacja kolejowa łącząca to miejsce z leżącą u stóp Machu Picchu miejscowością Aguas Calientas. Do wyboru mamy albo 12 kilometrowy trekking do miasta, albo dojazd pociągiem. Wybór należy do was 😉 Po około 6-7 godzinach wędrówki z La Playa docieramy pod legendarne miasto Inków. W Aguas Calientas zakwaterujemy się w hotelu, gdzie spędzimy noc.

Dzień 11: Machu Picchu

Dzisiaj czeka nas wizyta w słynnym Machu Picchu. Na własne oczy zobaczymy przepiękny kompleks dawnego miasta, który został w 2007 roku ogłoszony jednym z 7 Cudów Świata Nowożytnego! Około godziny 9 po śniadaniu przejedziemy autobusem pod bramę miejsca symbolicznego. Któż nie zna słynnego zdjęcia pokazującego kompleks Machu Picchu, wraz z sąsiadującymi z nim malowniczymi szczytami? Dzisiaj będziemy mieli okazję zobaczyć to na własne oczy. Na miejscu spędzimy kilka godzin poznając historię i tajemnice tego miejsca. Zwiedzimy najważniejsze miejsca sakralne w Machu Picchu, w tym Świątynię Główną, Świątynię Trzech Okien, czy Świątynię Słońca poświęconą niegdyś oddawaniu czci naszej dziennej gwieździe. Zobaczymy najświętszy obiekt w całym Machu Picchu, czyli Piramidę Intihuatana, będącą niegdyś kalendarzem słonecznym. Po zwiedzeniu miasta, będziemy mieli okazję wspiąć się po 1200 schodach na sam szczyt Huayna Picchu, które góruje nad miastem. Wejście na szczyt jest nieco męczące, ale widoki z samej góry zapierają dech w piersiach. Zobaczenie Machu Picchu z góry jest czymś naprawdę niezwykłym 🙂

Popołudniu wracamy do Aguas Calientes na tradycyjny peruwiański obiad, po czym wracamy pociągiem z powrotem do Ollanataytambo.  Tam czekać na nas będzie nasz autokar, który w około 2 godziny zabierze nas do Cusco. Po drodze zatrzymamy się w miejscowości Pisac. Zobaczymy tam niezwykły plac targowy, z którego słynie miasto. Klimatyczne stragany wypełnione po brzegi różnego rodzaju wyrobami peruwiańskimi z sierści Alpak, ceramiką czy tradycyjnymi instrumentami do grania. Jeżeli nam się poszczęści i będziemy przemierzać Dolinę Inków w niedzielę, to będziemy mieli niepowtarzaną okazję zobaczyć słynny Targ Niedzielny, kiedy to rdzenni mieszkańcy Quechua z położonych wysoko w górach wiosek przybywają do Pisac, w celu uzupełnienia zapasów na cały tydzień. Gwarantowane nawiązanie relacji z lokalsami 😉 Pod wieczór dojeżdżamy do Cusco. Tam mamy czas wolny na zwiedzanie miasta i chłonięcie jego klimatu. Nocleg w hotelu.

Dzień 12: Tęczowa Góra

Około 4 rano wyruszamy z naszego hotelu w Cusco na spotkanie ze słynną górą Vinivunca! Przejazd do Quesoyuni, skąd rozpoczniemy właściwy trekking potrwa około 3 godziny. Nasz punkt startowy jest położony na wysokości aż 4326 metrów. Możemy zatem podczas treku odczuwać pewne objawy choroby wysokościowej jak nudności czy lekki ból głowy. Sam szlak na punkt widokowy tęczowej góry jest bardzo łatwy, w zasadzie jest to dość równa ścieżka o niedużym stopniu nachylenia. Jedynym problemem jest wysokość, która co niektórym może dawać się we znaki. Po drodze mijać będziemy chaty pasterskie i stada uroczych lam i alpak. Wkrótce znajdziemy się na najwyższym punkcie naszej dzisiejszej trasy – punkt widokowy powyżej przełęczy tuż obok słynnego tęczowego grzbietu. Znajdziemy się na wysokości 5200 metrów. Przed nami rozpościera się widok na siedmiokolorową górę, jedną z najbardziej niezwykłych na całym świecie. Na dalszym planie z kolei widzimy ośnieżone szczyty Andów. Po doświadczeniu tych wspaniałych widoków, wracamy w dół. W dwie strony cała trasa powinna nam zająć około 4-5 godzin. Po zejściu z powrotem do Quesoyuni przejeżdżamy do Cusco. Nocleg w hotelu.

Dzień 13: Przelot do Arequipy

Dzisiejszego dnia opuszczamy Cusco – środek inkaskiego świata. Czeka nas około godzinny przelot do drugiego największego miasta Peru – Arequipy. Zwana również Białym Miastem, Arequipa jest przepięknie usytuowana u stóp wielkich stratowulkanów El Misti 5822m i Chachani 6057m, To właśnie na drugi z nich przyjdzie nam wejść za kilka dni. Arequipa oprócz fenomenalnych widoków na otaczające ją góry posiada również niezwykle ciekawą kolonialną architekturę. Skąd wzięła się nazwa Białe Miasto w przypadku Arequipy? Wszystko przez to, że duża część budynków kolonialnych w centrum miasta, w tym monumentalna katedra zostały wybudowane za pomocą białych skał pochodzenia wulkanicznego. W Arequipie spędzimy najbliższe popołudnie. Będzie ona naszą bazą wypadową przez najbliższe kilka dni w rejony Kanionu Colca i Chachani. Po zakwaterowaniu w hotelu i zostawieniu bagażu będziemy mieli okazję przejść się po Arequipie i zobaczyć na własne oczy jak piękne jest to miasto. Zobaczymy między innymi centrum miasta Plaza de Arms ze wspomnianymi wcześniej białymi zabudowaniami kolonialnymi oraz XVII wieczną katedrą w centrum placu. Wieczorem z kolei zobaczymy uroki miasta o zmroku, które przy oświetleniu setek lamp wygląda jeszcze bardziej klimatycznie. Wieczorem kolacja w hotelu i nocleg.

Dzień 14: Kanion Colca

Około godziny 6 rano, po śniadaniu, wyjeżdżamy z Arequipy i udajemy się w kierunku jednego z najpiękniejszych kanionów górskich na świecie – Kanionu Colca. Kanion ten posiada w najgłębszym miejscu około 3500 metrów głębokości, co czyni go według wielu źródeł najgłębszym tego typu tworem na Ziemi. Dość powiedzieć, że słynny Wielki Kanion w Kolorado jest niemalże dwukrotnie „płytszy” niż odwiedzany przez nas Kanion Colca! Jego okolice są świetnym miejscem na trekkingi, a rzeka płynąca jego dnem nadaje się idealnie do emocjonujących raftingów o różnym stopniu trudności (zazwyczaj III do V w skali trudności). Do tego okolice kanionu stanowią świetne punkty widokowe do obserwacji symbolicznych zwierząt w Peru i jednych z największych ptaków na świecie – Kondorów. Jeżeli będziemy mieli szczęście, to z pewnością i my również zobaczymy te majestatyczne stworzenia 🙂

Nasza trasa w okolice Kanionu Colca zajmie nam około 3 godziny jazdy. Wówczas dojedziemy do miejscowości Chivay, która jest dobrym punktem wyjściowym do zwiedzania kanionu. Następnie udamy się na kilkugodzinny, malowniczy trekking po kanionie. Nie może się również obyć bez przejażdżki na najsłynniejszy punkt widokowy w kanionie – Cruz del Condor. Z owego miejsca można obserwować Kondory, które bardzo łatwo tutaj spotkać. Ptaki te są niezwykle wdzięczne i duże, ponieważ rozpiętość skrzydeł u dorosłych osobników wynosi aż 3 metry! W wierzeniach mieszkańców Andów Peruwiańskich ptaki te są uważane za stworzenia boskie, które czuwają nad światem z przestworzy. Dodatkowym atutem punktu widokowego Cruz del Condor jest możliwość podziwiania ścian kanionu, które w tym miejscu osiągają 1100 metrów wysokości! Widok który z pewnością należy do kategorii „tych co zapierają dech w piersiach” 🙂 Popołudniu czeka nas przejazd do naszego hotelu i nocleg.

Dzień 15: Rafting w Kanionie Colca

Dzisiejszego dnia wyruszymy poczuć nieco adrenaliny. Udamy się na dalszą część trekkingu po najgłębszym kanionie świata. Największą atrakcją będzie z pewnością rafting na rzece w kanionie. Spróbujemy się wówczas zmierzyć z energiczną rzeką Colca na dnie Kanionu 😉 Jeżeli będziemy mieli szczęście, to również dzisiaj będzie okazja do podziwiania majestatycznych Kondorów ponad kanionem 🙂 Popołudniu czeka nas przejazd z powrotem do Arequipy. Kolacja w hotelu i nocleg.

Dzień 16: Chachani Base Camp 5100m

Dzisiaj rozpoczyna się nasze podejście na najwyższy punkt wyjazdu. Jeden z najbardziej przystępnych sześciotysięczników Chachani, pomimo że łatwo dostępny i pozbawiony trudności technicznych nie jest górą łatwą. Należy więc zachować cały czas pełne skupienie i ostrożność. Przejazd z Arequipy do miejsca rozpoczęcia trekkingu na Chachani normalnym autokarem nie jest możliwy. Czeka nas emocjonująca przejażdżka samochodami terenowymi 4×4 w miejsce rozpoczęcia trekkingu. Dojeżdżamy na wysokość 4900 metrów, skąd zaczyna się właściwy fragment podejścia. Dzisiaj czeka nas krótki odcinek do przejścia w kierunku znajdującego się na wysokości 5100 metrów obozu głównego pod Chachani. Trasa ta powinna nam zająć około 2-3 godziny marszu. Na miejscu czekać nas będzie ciepły posiłek i nasze namioty, w których spędzimy ostatnią noc przed jutrzejszym atakiem szczytowym. Warto tego dnia położyć się szybciej spać, ponieważ jutro czeka nas najdłuższy i najtrudniejszy dzień podczas dotychczasowego wyjazdu 🙂

Dzień 17: Chachani 6057m

Pobudka czeka nas bardzo wcześnie, bo około północy. Po zjedzeniu skromnego śniadania, wyruszamy w świetle czołówek na atak szczytowy. Czeka nas około 1000 metrów w pionie do pokonania, co powinno nam zająć około 6-7 godzin. Pomimo, że Chachani nie jest górą trudną technicznie, to jednak jest wymagająca kondycyjnie a i duża wysokość może dawać co nie którym się we znaki. Na szczycie powinniśmy znaleźć się w godzinach porannych, więc podczas wczesnych promieni słonecznych będziemy mieli okazję podziwiać wspaniałą panoramę ze szczytu na okoliczne szczyty wulkaniczne El Misti i Pichu Pichu oraz na majaczącą w oddali Arequipę. Po chwili spędzonej na szczycie i napawaniu się widokami rozpoczynamy zejście do obozu głównego, które powinno nam zająć około 3 godziny. Na miejscu czeka na nas zasłużony obiad, po którym pakujemy nasze rzeczy i schodzimy około 2 godziny do miejsca, z którego samochody zabiorą nas i nasze bagaże z powrotem do Arequipy. Przejazd potrwa około 3 godziny. Na miejscu czeka na nas zasłużony odpoczynek i kolacja w hotelu oraz nocleg w wygodnych łóżkach 🙂

Dzień 18: Arequipa

Dzień wolny przeznaczony na odpoczynek po wejściu na sześciotysięcznik Chachani oraz na dalsze zwiedzanie miasta i zakup pamiątek. Będzie okazja ponownego przejścia się na Plaza de Arms, zwiedzenie katedry, Klasztoru Świętej Katarzyny zachwycającego swoimi charakterystycznymi czerwonymi murami, czy przejścia się w okolice największego targu w Arequipie – Mercado San Camilo. Będzie to również niepowtarzalna okazja do tego, żeby spróbować kilku lokalnych potraw, z których Peruwiańczycy słyną, czy zakupić kilka świeżo wyciskanych soków owocowych. Wieczorem wymeldowujemy się z hotelu. Czeka nas całonocny przejazd z Arequipy do Nazca, gdzie znajdują się jedne z najbardziej tajemniczych obiektów nie tylko w Peru, ale też na całym świecie. Mowa oczywiście o Liniach z Nazca.

Dzień 19: Przelot do Limy – Wylot do Polski / Przejazd pod Cordillera Blanca

Dzisiaj opuszczamy Arequipę i przelatujemy do stolicy Peru – Limy. Jeżeli będziemy mieli czas będzie możliwość zwiedzenia miasta. Tutaj osoby, które zdecydowały się na powrót do Polski po zdobyciu Chachani, udają się na lotnisko i wylatują w drogę powrotną do Polski.

Osoby, które zdecydowały się przedłużyć swoje peruwiańskie przygody o wejście na znajdujący się w Cordillera Blanca szczyt Pisco, dzisiaj przejeżdżają z Limy w kierunku górskiej miejscowości Huaraz.

Dodatkowe 7 dni w Peru – Wspinaczka na Pisco 5752 m (Dopłata 620 $)

Dzień 19: Przejazd do Huaraz

Dzisiaj w godzinach porannych opuszczamy stolicę Peru. Czeka nas długi przejazd do Huaraz. Ze względu na komfort uczestników, przejazd rozbijemy na dwa dni. Dzisiaj dojedziemy do jednej z miejscowości położonej w pobliżu Cordillera Blanca, gdzie zatrzymamy się na noc. Następnego dnia z rana ruszymy w dalszą drogę.

Dzień 20: Huaraz

Dzisiaj ruszamy w dalszą drogę w kierunku Cordillera Blanca. Rano opuszczamy nasze miejsce noclegowe i jedziemy po żwirowych drogach na rozległych płaskowyżach. Widoki już z tego miejsca wprost zwalają z nóg. Pomiędzy nami znajdują się dwa potężne pasma Cordillera Blanca oraz niesamowita Cordillera Huayhuash z wdzięczącą się Yerupają – najtrudniejszą i jedną z najpiękniejszych gór Ameryki Południowej. Po drodze chłoniemy te wspaniałe widoki. Mijamy również wysoką przełęcz i wioskę znajdującą się na wysokości 4100 metrów. Aż trudno uwierzyć, że w takim miejscu wciąż możemy spotkać skrawek cywilizacji 😉 Z przełęczy zjeżdżamy na dół i wczesnym popołudniem dojeżdżamy do górskiego miasta Huaraz. Będzie ono naszą bazą wypadową na szczyt Pisco. Sama miejscowość położona jest na wysokości ponad 3 tysięcy metrów u stóp najwyższych i najpiękniejszych gór Peru, Cordillera Blanca w której sercu znajduje się nasz górski cel. Sam szczyt jest przepiękną śnieżną piramidą leżącą w otoczeniu najwyższych szczytów w kraju. W otoczeniu szczytu znajdują się takie perełki jak Huascaran Sur, najwyższy szczyt w całym Peru, czy słynne Alpamayo okrzyknięte mianem najpiękniejszej góry na świecie. W pobliżu znajduje się również słynna na cały świat góra Artensonraju. Może nie każdy o niej słyszał, ale każdy ją widział. To właśnie ona zdobi logo Paramount Pictures. Zatem jak widać Cordiliera Blanca to pasmo, które ma do zaoferowania prawdziwe perełki jeżeli chodzi o szczyty górskie. Dzisiejszy dzień spędzimy na przygotowaniach do wyruszenia na trzydniową wspinaczkę, zwieńczoną zdobyciem tego ciekawego pięciotysięcznika. Jako, że nasza aklimatyzacja po poprzednich trekkingach jest doskonała, wejście na szczyt nie zajmie nam więcej niż 2 dni.

Dzień 21: Pisco Refuge

Dzisiaj rano czeka nas przejazd do miejsca, z którego rozpoczniemy właściwą część podejścia w kierunku Pisco. Z Huaraz jedziemy do Cebollapampa na wysokości 3900 metrów. Przejazd zajmie nam około 3 godziny. Po drodze będziemy mijali dużo peruwiańskich miasteczek i wiosek, otoczonych ośnieżonymi olbrzymami Cordiliera Blanca. Po drodze zobaczymy również znajdujące się w pobliżu Cebollapampa grupy jezior górskich Lagunas Llanganuco. Jeziora te zachwycą nas swoim umiejscowieniem pośród wysokich szczytów górskich oraz krystalicznie czystą, błękitną wodą. Z tego miejsca już niedaleko do przystanku Cebollapampa, gdzie będą na nas czekać nasi przewodnicy z osiołkami, które zabiorą nasze bagaże w górę do schroniska. Nasz dzisiejszy odcinek do przejścia obejmuje dojście do Pisco Refuge na wysokości 4600 metrów. Powinno nam to zająć około 3 godziny marszu. Na miejscu czeka na nas posiłek oraz nocleg w klimatycznym schronisku. Zbieramy siły przed jutrzejszym atakiem szczytowym.

Dzień 22: Pisco – Atak Szczytowy

Dzisiejszy dzień zaczyna się bardzo wcześnie. Pobudka o północy. Po skromnym śniadaniu, zaopatrzeni w niezbędny sprzęt około 1 w nocy opuszczamy schronisko i ruszamy w kierunku szczytu w świetle czołówek. Podejście na szczyt zajmie nam około 7-8 godzin. W początkowym etapie podejścia idziemy pośród rumowiska skalnego ścieżką w kierunku widocznego lodowca. Po około 3 godzinach od obozu głównego osiągamy ów lodowiec. Zakładamy sprzęt niezbędny do poruszania się po lodowcu i wiążemy się linami. W tym terenie pokonujemy ostatni fragment podejścia na szczyt. Zajmie nam on około 4-5 godzin. Rano po długim podejściu stajemy na szczycie Nevado Pisco. Szczyt pomimo, że niższy od zdobywanego wcześniej Chachani, jest bardziej wymagający zarówno fizycznie, jak i technicznie. Na szczycie czeka nas zapierający dech w piersiach widok. Mamy wokół siebie najwyższe szczyty Peru! Znajdujemy się w samym sercu Cordiliera Blanca. Możemy zobaczyć majestatyczną piramidę Huandoy, drugiego najwyższego szczytu Andów Peruwiańskich (6395m). Oprócz tego ciekawie prezentują się również masywy Chacraraju (6108m) i potężny Chopicalqui (6354m). Ze szczytu zobaczymy także najwyższy szczyt całego Peru i czwarty szczyt Ameryki Południowej. Mowa o Huascaran Sur (6768m). Otaczają nas więc naprawdę same honorne szczyty, zresztą sami na takim również się znajdujemy 🙂 Po chwili na szczycie, rozpoczynamy zejście na dół. Dojście do schroniska zajmie nam około 5-6 godzin. Na miejscu czeka na nas obiad i odpoczynek w bazie. Nocleg na miejscu w schronisku.

Dzień 23: Powrót do Huaraz

Dzisiaj po śniadaniu opuszczamy Pisco Refuge i schodzimy do Cebollapampa. Po około 3 godzinach dochodzimy na miejsce. Następnie czeka nas przejazd do Huaraz. Tutaj oficjalnie kończy się nasz trekking w Peru. Popołudniu czas wolny i okazja do zwiedzenia miejscowości, skosztowania lokalnych dań i trunków. Wieczorem uczcimy zdobycie szczytu kultowym w Peru drinkiem Pisco Sour, który pasuje idealnie do świętowania tej konkretnej góry 😉

Dzień 24: Przejazd do Limy

Rano po śniadaniu czeka nas przejazd z powrotem do Limy. Po około 12 godzinach jazdy jesteśmy z powrotem w stolicy Peru. Wieczorem czas wolny na ostatnie zakupy pamiątek i zwiedzanie Limy. Nocleg w hotelu.

Dzień 25: Powrót do Polski

Nadszedł koniec naszej niezwykłej przygody w kraju Inków, pięknych gór i wymyślnych dań. Dzisiaj kończy się nasza wyprawa do Peru! Na 3 godziny przed odlotem, transfer na lotnisko. Następnie żegnamy się z tym niesamowitym krajem. Pełni wspomnień i wrażeń wracamy z powrotem do Polski.