fbpx
Zobacz więcej

Trekking Ausangate 6384 m- Inkaski dach świata

Atrakcje

➡️Ujrzymy na własne oczy dawną stolicę Inków – słynne Cusco
➡️Odbędziemy jeden z najpiękniejszych trekkingów w Peru u stóp przepięknej Salkantay
➡️Trekking Ausangate – prawdziwa perła regionu Cusco nie odkryta przez masową turystykę
➡️Wejdziemy na najwyższy szczyt w okolicy Cusco – Ausangate 6384 m
➡️Zobaczymy legendarną cytadelę Machu Picchu
➡️Zwiedzimy „Białe Miasto” Arequipę leżącą u stóp potężnych stratowulkanów
➡️Przeżyjemy emocjonujący rafting po rzece Colca
➡️Poszukamy Kondorów wędrując przez najgłębszy na świecie Kanion Colca
➡️Odkryjemy niezwykłe formacje skalne regionu Arequipa
➡️Wykąpiemy się w relaksujących gorących źródłach
➡️Przejdziemy się po płytkim jeziorze Laguna de Salinas
➡️OPCJONALNIE: wydłużenie wyjazdu o 1 dzień i zwiedzanie Linii z Nazca

O wyprawie

Trekking Ausangate – Wędrówka w Inkaskim Tybecie

Zapewne mało kto słyszał o tym trekkingu. Nic zresztą dziwnego, jest to w końcu jeden z najdzikszych i nieodkrytych terenów w Ameryce Południowej. Leżący nieco na uboczu tęczowych gór i szlaków biegnących do słynnych ruin Machu Picchu, jest prawdziwie ukrytym skarbem Peru. A jeżeli powiemy wam, że jest to najwyższy peruwiański szlak trekkingowy, podczas którego kilkukrotnie przejdziemy przełęcze o wysokości niemal 5500 metrów? Brzmi zachęcająco prawda? 😉 Podczas wędrówki zobaczymy liczne lodowce oraz przepiękne Tęczowe Góry ze słynną Vinicuncą 5200 m. Najpiękniejszym miejscem bez wątpienia będzie wspaniała okolica Laguny Sibinacocha, gdzie poczujemy prawdziwą potęgę Andów. Wisienką na torcie będzie zdobycie szczytu Ausangate 6384 m. Jest to najwyższa góra w rejonie Cuzco i piąta najwyższa w całym Peru. Szczyt jest siedzibą mitycznych Apus, czyli górskich duchów, w których istnienie wierzą lokalni mieszkańcy, uważający górę za świętą. Wejście na Ausangate może stanowić wyzwanie, jednakże wynagrodzą to wspaniałe widoki na najdzikszą część Peru. Wędrówka wokół Ausangate przypomni nam wędrówkę w Tybecie, zatem nie na darmo można określić ten trekking „wędrówką po  Dachu Inkaskiego Świata”.

Machu Picchu – nowożytny cud świata

Symbol Peru, jeden z siedmiu cudów świata nowożytnego, marzenie i obiekt westchnień milionów turystów na całym świecie. Po prostu Machu Picchu w całej okazałości! Bez odwiedzenia tego wspaniałego miejsca, wyprawa do Peru nie byłaby w stu procentach satysfakcjonująca. Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o tym dawnym mieście Inków skrytym w górach. Jest to bez wątpienia najbardziej popularna atrakcja w całym Peru i możliwe, że również najbardziej znana w Ameryce Południowej. Nazwa Machu Picchu oznacza w języku Quechua „stara góra”. Położona jest na wysokości ponad 2000 metrów u podnóża majestatycznej Huayna Picchu. Fotografię przedstawiające ruiny miasta wraz z górującą nad nimi górą zna zapewne każdy. Miasto jest przepięknie umiejscowione. Dodatkowo wysokość na jakiej się znajduje, trudne warunki klimatyczne oraz ograniczony dostęp do sprzętu podczas budowy miasta w XV wieku sprawia, że możemy jeszcze bardziej docenić jego piękno oraz trud budowniczych, jaki włożyli we wzniesienie tego cudu. Podczas naszej wyprawy poznamy historię i tajemnice tego wspaniałego miejsca i będziemy mieli okazję podziwiać jego panoramę ze szczytu słynnej Huayny Picchu. Na własne oczy doświadczymy prawdziwego cudu świata!

Vinicunca – Góra Siedmiu Kolorów

Peru posiada w swoich granicach liczne szczyty, które można uznać za kultowe. Jednak najbardziej popularną z nich wcale nie jest jeden ze szczytów w Białej Kordylierze. Górą, którą kojarzą praktycznie wszyscy zainteresowani tym niezwykle barwnym krajem jest Vinicunca. Niektórym może to mało mówić? Otóż tak właśnie nazywa się słynna peruwiańska Tęczowa Góra. Inna jej nazwa to Góra Siedmiu Kolorów. Jest to kolejny klejnot w koronie największych atrakcji Peru. Swoje niezwykłe kolory zawdzięcza minerałom, które znajdują się w jej skałach. Zaliczyć do nich możemy między innymi związki siarki, żelaza i magnezu. Niezwykła popularność tej góry zaczęła się stosunkowo niedawno, bo jej region został udostępniony turystom dopiero w 2016 roku. Vinicunca szybko jednak stała się jedną z najbardziej obleganych atrakcji w kraju. Dziennie odwiedza ją ponad 1500 osób! Do tego góra nie jest niska, wznosi się na wysokość 5200 metrów. Pomimo znacznej wysokości samo wejście na nią nie należy do trudnych. Jest to kilkugodzinny trekking po łatwej ścieżce startujący z wysokości 4300 metrów. Największym problemem w zdobyciu góry może być tylko i wyłącznie wysokość. Dlatego też, przed naszym trekkingiem odpowiednio się zaaklimatyzujemy w innych równie ciekawych miejscach, by później móc w pełni delektować się pięknem Tęczowej Góry 🙂

Trekking Salkantay – Wizytówka regionu Cusco

Najpiękniejsza trasa prowadząca do Machu Picchu. Na tym moglibyśmy zakończyć opis szlaku Salkantay 😉 Jest to prawdziwa wizytówka nie tylko terenów w pobliżu najsłynniejszej inkaskiej cytadeli, ale także całego regionu Cusco. Dla wielu podróżników szlak ten widnieje na pierwszych miejscach list pod tytułem „do zrobienia”. Trekking Salkantay prowadzi nas do Machu Picchu poprzez gęstą peruwiańską dżunglę, z dala od cywilizacji. Po wyjściu z niej możemy podziwiać przez kilka następnych dni treku przepiękne panoramy i widoki na turkusowe Jezioro Huantay, czy przede wszystkim na potężną piramidę Salkantay, od której nazwę wziął trekking. Sama wędrówka do Machu Picchu zajmie nam 5 dni, podczas których będziemy przemierzać dzikie tereny, lasy, rozległe płaskowyże i wysokie przełęcze z fenomenalną górską panoramą. Wisienką na torcie będzie nocleg w jednej z najbardziej klimatycznych lodży w całej Ameryce Południowej 🙂

Odkryj tajemnice Linii z Nazca

Na płaskowyżu w pobliżu miasta Nazca znajdują się równie słynne co tajemnicze geolify niewiadomego pochodzenia. Są to rysunki na ziemi, które składają się na kilkaset różnych znaków i postaci. Linii jest ponad 2000 i przedstawiają one figury geometryczne, rośliny i zwierzęta. Są one rozlokowane na olbrzymiej powierzchni. Same linie jeżeli chodzi o ich rozmiar również są imponujące. Największe z rysunków, które możemy zobaczyć mają około 350 metrów długości, co przekłada się na rozmiar nowojorskiego drapacza chmur Empire State Building.

Do dzisiaj nie wiadomo, jakie było przeznaczenie tak ogromnych powierzchniowo symboli, ani też nie mamy wiedzy kto je stworzył. Jest jednak kilka teorii. Jedną z nich jest to, że linie powstały jako symbole i obiekty kultu dawnych mieszkańców płaskowyżu. Inne źródła mówią, że mogą one stanowić coś na wzór gigantycznego kalendarza astronomicznego. Wówczas symbole byłyby odzwierciedleniem gwiazdozbiorów na niebie i miałyby pomagać rozróżniać pory roku. Takiego zdania była między innymi niemiecka antropolog Maria Reiche, której sławę przyniosły badania nad geolifami z Nazca. Oczywiście są też mniej naukowe próby rozwiązania tej tajemnicy. Mówi się również, że linie musiały zostać stworzone przy pomocy istot pozaziemskich, gdyż tylko z powietrza można zobaczyć całościowy kształt danych figur. Możliwe, że nigdy nie dowiemy się prawdy. Jedyne co wiemy to fakt, że linie powstały około 2000-1500 lat temu. Są one największą atrakcją Nazca i jedną z największych w całej Ameryce Południowej. Również i my będziemy mieli okazję poznać mglistą historię linii oraz zobaczyć je z lotu ptaka podczas widokowego lotu samolotem nad płaskowyżem.

Zobacz inne wyprawy do Peru:

22 DNI  Wyprawa śladami Inków – Kierunek Pisco 5752 m.n.p.m
16 DNI  Cordillera Huayhuash – Najpiękniejszy trekking Ameryki
15 DNI  Śladami Inków – Wyprawa do Południowego Peru
13 DNI  Trekking Cedros Alpamayo i wulkany w zwierciadle Llaguna Salinas
19 DNI  U stóp Andyjskich Olbrzymów – Wyprawa do Peru na Chachani i Pisco

Wymagania

  • obowiązkowe szczepienia + książeczka WHO
  • paszport ważny co najmniej 6-mcy
  • brak przeciwwskazań do przebywania na dużych wysokościach

 

Terminy (6) i ceny

    Jesteś zainteresowany?

    Podaj kontakt do siebie a my zajmiemy się resztą spraw!

    Tutaj możesz przeczytać więcej o przetwarzaniu Twoich danych przez nasz portal.

    lub zadzwoń Tel.: +48 507 176 285
    Jesteś zdecydowana/y na tę wyprawę?
    Wypełnij pełny formularz zgłoszenia:

    Dzień 1: Przylot do Limy

    Spotkanie na lotnisku z liderem wyprawy na 2 godziny przed wylotem. Przelot do stolicy Peru – Limy. Zakwaterowanie w hotelu i jeżeli czas pozwoli, zwiedzanie miasta. Wieczorem kolacja i nocleg w hotelu.

    Dzień 2: Przelot do Cusco

    Po śniadaniu udajemy się na lotnisko, skąd czeka nas godzinny przelot do dawnej stolicy Inków – Cusco. Jest to jedno z największych miast w kraju, malowniczo położone u podnóża Andów. Dodatkowo Cusco znajduje się na wysokości prawie 3000 metrów, co sprawia, że będzie również dobrym miejscem na wstępną aklimatyzację przed wyprawą w rejon Ausangate. Po przylocie do Cusco zakwaterujemy się w hotelu i wybierzemy się na zwiedzanie miasta. Odwiedzimy między innymi Świątynię Słońca, którą Inkowie wykorzystywali do oddawania czci naszej dziennej gwieździe. Oprócz tego zobaczymy również XVII wieczną Bazylikę Katedralną Wniebowstąpienia NMP,  Sacsayhuman, Q’enqo czy stanowisko archeologiczne Tambomachay. Pod wieczór czeka na nas kolacja w hotelu i nocleg.

    Dzień 3: Salkantay (Challacancha 3800 m – Jezioro Humantay 4200 m – Soraypampa 3900 m)

    Dzień zaczynamy bardzo wcześnie, bo już o 4 nad ranem czekać na nas będzie nasz bus, który przewiezie nas pod miejsce startowe przepięknego trekkingu Salkantay. Jedziemy około 3,5 – 4 godziny do miejsca rozpoczęcia treku. Znajdujemy się w Challacanca. Rozpoczynamy stąd wędrówkę około 3 godziny do Soraypampa 3900 metrów. Podejście nie należy do bardzo wymagających. Poruszamy się po dnie doliny lodowcowej, nad naszymi głowami górują ośnieżone szczyty górskie. Niektóre z nich mają nawet 5000 metrów wysokości. Wędrujemy wzdłuż Kanału Inka, który stanowi główne źródło wody dla mieszkańców okolicznych wsi. Po dziś dzień możemy zobaczyć w tych okolicach lokalnych farmerów pracujących przy rzece, jak dawniej ich przodkowie. Wczesnym popołudniem docieramy do Soraypampy, gdzie zjemy lunch. Nabierzemy nieco sił przed ostatnim podejściem dzisiejszego dnia, a mianowicie przejściem nad brzeg przepięknie położonego jeziora Humantay 4200 m. Dotarcie na miejsce zajmie nam około 3 godzin, pomimo niedużego dystansu 3 kilometrów, jaki dzieli nas od jeziora. Wszystko przez coraz większą wysokość, wymuszającą na nas coraz wolniejszy i spokojniejszy marsz. Docieramy nad brzeg Humantay. Jest to prawdziwa wizytówka treku Salkantay. Jezioro słynie ze ślicznej, turkusowej wody oraz spektakularnych widoków na pięciotysięczne szczyty otaczające je z każdej strony. Widok pobliskiego lodowca Humantay tylko dopełnia wspaniałe doznania wizualne w tym miejscu 🙂 Podejście pod jezioro również pomoże nam się lepiej zaaklimatyzować, co będzie miało kluczowy wpływ w następnych dniach wyprawy. Po krótkim pobycie nad brzegiem jeziora, wracamy z powrotem do Soraypampy, gdzie czeka na nas zasłużona kolacja i nocleg w spektakularnych „szklanych namiotach”. Trudno o lepsze miejsce do snu gdziekolwiek indziej na świecie 😉

    Dzień 4: Salkantay Trek (Soraypampa 3900 m – Salkantay Pass 4650 m – Chawllay 2900 m)

    Czeka nas dzisiaj jeden z najwspanialszych poranków w naszym życiu 🙂 Jak inaczej zdefiniować budzenie się w szklanym igloo widząc promienie wschodzącego słońca na tle góry Salkantay nie ruszając się w ogóle ze śpiwora? Dzisiaj czeka nas najtrudniejszy dzień trekkingu – podejście pod Salkantay Pass 4650 m. Dotarcie do niej zajmie nam około 3-4 godziny. Droga na przełęcz nie należy do najłatwiejszych. Nazywa się ją lokalnie „drogą siedmiu węży”, ze względu na wijące się po zboczu góry strome serpentyny wiodące na przełęcz. Dla wielu z was będzie to najtrudniejszy moment na szlaku. Wysokość jest znaczna, a droga stroma. Po kilku godzinach podejścia docieramy na przełęcz, a nagrodą będzie fenomenalny widok na świętą górę Salkantay 6271 m. Potężna piramida zachwyca każdego wędrowca podróżującego w tym regionie. Góra jest drugim najwyższym szczytem w regionie Cusco, zaraz po Nevado Ausangate rzecz jasna 🙂 Według lokalnych wierzeń jest siedzibą bogów. Prawdziwa wizytówka nie tylko treku Salkantay, ale też całego regionu Cusco. Z przełęczy zobaczymy również piękne wierzchołki Humantay 5950 m, Tucarhuay i Pumasillo. Po napawaniu się widokami i odpoczynku, rozpoczynamy zejście na drugą stronę przełęczy w kierunku Huayracmachay 3850 m. Po około 2 godzinach docieramy na miejsce. Tutaj będziemy mieli przygotowany lunch. To jednak nie koniec naszej dzisiejszej wędrówki. Wchodzimy powoli w las amazoński, opuszczając kamienne pustkowia. Schodzimy coraz niżej w dół, by po kolejnych 3 godzinach marszu osiągnąć obozowisko w Challuay 2900 m. Tutaj wreszcie będziemy mogli odpocząć i odprężyć się po ciężkim, najdłuższym dniu całego treku. Na miejscu czeka nas jeszcze kolacja i nocleg w obozowisku.

    Dzień 5: Salkantay Trek (Chawllay 2900 m – Santa Teresa 2000 m)

    Dzisiejszego dnia wstajemy około 6 rano. Jemy śniadanie i ruszamy wzdłuż pięknej Doliny Santa Teresa. Poruszamy się wzdłuż rzek, pośród gęstego lasu porośniętego orchideami oraz z szumiącymi wodospadami w oddali. Nasz pierwszy przystanek dzisiejszego dnia to La Playa. W jej pobliżu przechodzimy przez liczne plantacje kawy, bananów czy marakui. Po dotarciu do La Playa, jemy lunch i ruszamy w dalszą drogę do Lucmabamba 2000 m. Następnie docieramy do obozowiska Jungle Domes, gdzie spędzimy noc.

    Dzień 6: Salkantay Trek (Santa Teresa – Stacja Hydroelectrica – Aguas Calientes)

    Opuszczamy nasze obozowisko i wyruszamy w dalszą drogę wzdłuż Doliny Santa Teresa. Nasza dzisiejsza trasa w pewnym fragmencie pokrywa się ze słynnym na cały świat Inca Trail. Po dwóch godzinach podejścia docieramy do stanowiska archeologicznego Llactapata, gdzie zobaczymy pierwsze na naszej trasie ruiny dawnych inkaskich zabudowań. Z tego miejsca po raz pierwszy też zobaczymy Machu Picchu wraz z górującą nad nim Huayna Picchu 2720 m. Już jutro znajdziemy się właśnie w tym miejscu i będziemy eksplorować to niesamowite i przepiękne miasto. Z tego miejsca schodzimy około 1,5 godziny w dół pośród drzew gęstego lasu deszczowego, aż nie osiągniemy stacji Hydroelectrica. Tutaj będziemy mieli wybór. Jeżeli będziemy mieli czas i siłę możemy pokonać ostatni fragment trasy do Aguas Calientas na piechotę, co powinno nam zająć około 3 godzin. Możemy również wybrać opcję przejazdu pociągiem do miejscowości, co pozwoli nam zaoszczędzić czas i siły na następne dni treku. W momencie oczekiwania na pociąg możemy podziwiać z tego miejsca potężny 250-metrowy wodospad, generujący energię elektryczną dla całego Cusco. Po przejściu / przejechaniu ostatnich 12 kilometrów jakie dzielą Hydroelectricę od Aguas Calientas, docieramy do miasta leżącego tuż u podnóża Machu Picchu. Zakwaterujemy się w hotelu, gdzie czekać już będzie na nas pyszna kolacja. Jutro rano ruszymy na zwiedzanie jednego z siedmiu nowożytnych cudów świata!

    Dzień 7: Machu Picchu

    Dzisiaj czeka nas wizyta w słynnym Machu Picchu. Na własne oczy zobaczymy przepiękny kompleks dawnego miasta, który został w 2007 roku ogłoszony jednym z 7 Cudów Świata Nowożytnego! Około godziny 9 po śniadaniu przejedziemy autobusem pod bramę miejsca symbolicznego. Któż nie zna słynnego zdjęcia pokazującego kompleks Machu Picchu, wraz z sąsiadującymi z nim malowniczymi szczytami? Dzisiaj będziemy mieli okazję zobaczyć to na własne oczy. Na miejscu spędzimy kilka godzin poznając historię i tajemnice tego miejsca. Zwiedzimy najważniejsze miejsca sakralne w Machu Picchu, w tym Świątynię Główną, Świątynię Trzech Okien, czy Świątynię Słońca poświęconą niegdyś oddawaniu czci naszej dziennej gwieździe. Zobaczymy najświętszy obiekt w całym Machu Picchu, czyli Piramidę Intihuatana, będącą niegdyś kalendarzem słonecznym. Po zwiedzeniu miasta, będziemy mieli okazję wspiąć się po 1200 schodach na sam szczyt Huayna Picchu, które góruje nad miastem. Wejście na szczyt jest nieco męczące, ale widoki z samej góry zapierają dech w piersiach. Zobaczenie Machu Picchu z góry jest czymś naprawdę niezwykłym 🙂

    Popołudniu wracamy do Aguas Calientes na tradycyjny peruwiański obiad, po czym wracamy pociągiem z powrotem do Ollanataytambo. Tam czekać na nas będzie nasz autokar, który w około 2 godziny zabierze nas do Cusco. Tam wieczorem mamy czas wolny na zwiedzanie miasta i chłonięcie jego klimatu. Nocleg w hotelu.

    Dzień 8: Cusco – Upis 4200 m

    Rozpoczynamy dzisiaj wizytę w prawdziwym Tybecie Ameryki Południowej! Trekking wokół masywu Ausangate to najwyżej położony trekking w Peru, podczas którego większość czasu spędzimy powyżej 5000 metrów. Z Cusco wyruszamy około godziny 10. Kierujemy się na południe i stopniowo nabieramy wysokości. Z biegiem czasu będą nam się ukazywać ośnieżone szczyty masywu Ausangate. Z czasem coraz większe, wręcz gigantyczne. Po około 4 godzinach dojeżdżamy do górskiej miejscowości Upis 4200 m, które jest miejscem startowym naszego trekkingu. Dzisiejszy dzień spędzimy na odpoczynku wioski i wstępnej aklimatyzacji. Nocujemy w lodży w Upis.

    Dzień 9: Trekking Ausangate (Upis – Arapa Pass 4850 m – Hatun Pucacocha 4650 m)

    Rozpoczynamy nasz trekking aklimatyzacyjny do Ausangate Base Camp. Około 8 rano wyruszamy z naszej lodży w Upis w kierunku wejścia do Ausangate Park. Od tego momentu nie będziemy się już poruszać samochodami, ostatnią godzinę drogi do bram parku musimy pokonać na piechotę. Pomimo, że ścieżka nie jest stroma, to wędrówka ze względu na wysokość, na jakiej się znajdujemy – 4400 metrów, może sprawiać nam duże problemy. Po dotarciu do bram parku rozpoczynamy naszą przygodę z jednym z najpiękniejszych i najdzikszych trekkingów w Peru! Od momentu przekroczenia wejścia do parku, rozpoczynamy dość strome podejście na przełęcz Arapa Pass 4850 m. Podejście na nią nie jest trudne i stanowi świetny cel na wstępną aklimatyzację. Po około 2 godzinach osiągamy siodło przełęczy i możemy podziwiać przepiękne ośnieżone szczyty, z których kilka osiąga wysokość ponad 6000 metrów. Z przełęczy schodzimy niecałą godzinę do jednego z pierwszych jezior, jakie spotkamy na trasie naszej wędrówki. Zjemy lunch w przepięknej górskiej scenerii, po czym rozpoczniemy dalsze schodzenie, aż nie osiągniemy jeziora Pucacocha, mieniącego się przepięknie na turkusowo. Brzegi Pucacocha będą naszym miejscem noclegowym dzisiejszej nocy.

    Dzień 10: Trekking Ausangate (Hatun Pucacocha – Punta Cocha Pass 5051 m – Anantapata 4730 m)

    Wyruszamy na dalszą część trekkingu. Przechodzimy w pobliżu coraz większej liczby przepięknych jezior górskich, które różnią się swoją wielkością i barwą wody. Nad głowami z kolei górują przepiękne szczyty masywu Ausangate. Podczas naszej wędrówki będziemy mieli okazję spotkać liczne zwierzęta charakterystyczne dla peruwiańskiego krajobrazu. Wśród nich górskie króliki Viscacha, niezwykle popularne w górach Peru i Boliwii. Oprócz tego,  możemy zobaczyć także liczne Wikunie Andyjskie oraz Alpaki – symboliczne stworzenia Andów. Dzisiaj także po raz pierwszy przekroczymy pułap 5000 metrów. Osiągniemy to poprzez wejście na wysoką przełęcz Puca Cocha Pass 5051 metrów. Po zdobyciu przełęczy, rozpoczynamy zejście pośród przepięknych, turkusowych jezior górskich. Popołudniu docieramy do naszego obozowiska Anantaapata u podnóża przepięknych Tęczowych Gór, jednego z symboli Peru, a zarazem najbardziej fotogenicznego miejsca w kraju. Popołudniu odpoczywamy i regenerujemy siły przed dalszą częścią trekkingu. Jeżeli jednak ktoś ma niespożyte zapasy siły, może spróbować podejść już dzisiaj w kierunku Vivicuncy, dzięki czemu skróci sobie nieco dzień jutrzejszy 😉 Pod wieczór czkea nas jeszcze pyszna kolacja i nocleg w namiotach.

    Dzień 11: Trekking Ausangate (Antapata – Tęczowa Góra 5050 m – Ausangate Lake 4675 m)

    Czeka nas dzisiaj najdłuższy dzień z dotychczasowego trekkingu w rejonie góry Ausangate. Jednocześnie będzie to prawdopodobnie najbardziej widokowy dzień do tej pory. Dzisiaj zobaczymy jedną z najbardziej znanych i chyba najbardziej fotogeniczną atrakcję w okolicy, czyli słynną Tęczową Górę. Wyruszamy z Antapaty, przekraczając Antapata Pass 4500 m, by przejść na jej drugą stronę do Doliny Vinicunca. Góry zaczynają stopniowo zmieniać swój charakter i kolor, siedmiokolorowe barwy szczytów nas otaczających, dają nam znać, że jesteśmy już bardzo blisko celu. Pozostaje nam jedynie wspiąć się na Vinicunca View Point na wysokości 5050 metrów. To własnie z tego miejsca pochodzą najbardziej znane fotografie przedstawiające Tęczową Górę. Jej niezwykłe barwy pochodzą od specjalnych właściwości skał i ziemi, z których jest zbudowana. Dookoła nas pełno jest również lam i alpak, co dodaje bez wątpienia jeszcze większego klimatu tego miejsca 🙂 W oddali z kolei możemy zobaczyć ośnieżone wierzchołki masywu Ausangate, do którego będziemy zmierzać. Po napatrzeniu się na przepiękną Vinicuncę i porobieniu zdjęć, rozpoczynamy zejście w dół tą samą drogą, którą przyszliśmy. Przechodzimy ponownie przez Dolinę Vinicunca i docieramy do Antapaty, gdzie zjemy lunch. Nie jest to jednak koniec naszej wędrówki! Po obiedzie, ruszamy w dalszą drogę około 2-3 godziny do Jeziora Ausangate, położonego u podnóża tej potężnej góry. Tutaj rozbijemy nasze namioty i spędzimy noc.

    Dzień 12: Trekking Ausangate (Ausangate Lake – Palomani Pass 5200 m – Ausangate Base Camp 4800 m)

    Rano wyruszamy znad brzegów Jeziora Ausangate w kierunku Base Campu. Po drodze mamy do pokonania najwyższą z dotychczasowych przełęczy na naszej trasie – Palomani Pass 5200 metrów. Podejście ze względu na wysokość może być dość ciężkie, ale z czasem nasze organizmy zaczną przyzwyczajać się do takiej wysokości. Z przełęczy mamy doprawdy fenomenalne widoki na masyw Ausangate, znajdujące się u jego podnóża liczne jeziora górskie, a także rozległe lodowce.  Jeżeli zaś się odwrócimy w przeciwnym kierunku, to zobaczymy wspaniały widok na wielokolorowe góry, wśród których możemy dostrzec Vinicuncę. Ciężko jest zdecydować, w którą stronę spojrzeć najpierw 😉 Na przełęczy zrobimy krótki odpoczynek, po czym rozpoczniemy zejście w dół. Wczesnym popołudniem osiągamy Base Camp Machuraccay, który będzie naszym domem i miejscem akcji górskiej przez najbliższe dni. Z Base Campu mamy widok na potężny Ausangate górujący nad naszymi głowami i okoliczne jeziora. Jeżeli siły pozwolą i będą chęci, możemy odbyć również krótką wycieczkę pod Chocolate Lake, znajdujące się niedaleko obozu. Barwa wody podpowie uświadomi nas, dlaczego jezioro ma taką, a nie inną nazwę 😉 Po wycieczce wracamy do obozu na kolację i nocleg. Sprawdzamy po raz ostatni sprzęt przed wyruszeniem w górę dnia następnego.

    Dzień 13: Trekking Ausangate (Ausangate BC – Ausangate Morraine Camp 5500 m)

    Ruszamy dzisiaj do Morraine Campu, który będzie naszym ostatnim obozem przed atakiem szczytowym. Czeka nas dzisiaj około 7-8 godzinna wspinaczka, podczas której poruszać się będziemy po stromych stokach lodowych. Okazjonalnie natrafimy również na sekcje skalne, gdzie przyda się trochę użyć wszystkich czterech kończyn 😉 Wraz z nabieraniem wysokości, będą się nam ukazywać coraz lepsze widoki na okolicę. Pod koniec podejścia osiągamy skalistą grań, na której założymy nasz obóz szturmowy. Na miejscu jemy lunch i wczesną kolację, po czym kładziemy się spać. Jutro czeka nas najdłuższy i najcięższy dzień na naszej wyprawie.

    Dzień 14: Ausangate Atak Szczytowy

    Dzisiaj czeka nas wielki dzień! Wstajemy już o północy, by około 1 w nocy wyruszyć w kierunku szczytu. Droga na wierzchołek jest długa i trudna. Nad naszym bezpieczeństwem czuwać będą najlepsi przewodnicy w Peru, znający Ausangate jak własną kieszeń 🙂 Początkowo podejście wiedzie przez skalisty teren, aż nie osiągniemy poziomu lodowca. Tutaj wiążemy się linami i ruszamy w górę uważając na liczne szczeliny. Po przejściu tego trudnego fragmentu dotrzemy do ściany Ausangate, którą związani linami i asekurowani przez naszych przewodników będziemy stopniowo pokonywać. Jest to najtrudniejszy fizycznie, jak i psychicznie fragment wejścia. Nachylenie w tym miejscu może dochodzić do 70 stopni. Po pokonaniu tego trudnego momentu, wychodzimy na stopniowo wypłaszczającą się grań szczytową, która bez większych trudności doprowadzi nas na wierzchołek Ausangate. Wspinaczka na wierzchołek powinna nam zająć około 8 godzin. Wyżej niż tutaj w rejonie Cusco wejść się już nie da! A na terenie całego Peru są tylko 4 wyższe szczyty, niż ten na którym obecnie się znajdujemy. Możemy podziwiać ze szczytu fenomenalne widoki na cały rejon Ausangate, Tęczowe Góry, liczne jeziora lodowcowe mieniące się każdym kolorem, jaki możemy sobie wyobrazić! Po chwili spędzonej na szczycie, rozpoczynamy zejście na dół do Morraine Camp, gdzie odpoczniemy chwilę po wyczerpującym ataku szczytowym i zjemy „późne śniadanie”. Następnie kontynuujemy zejście na dół, aż do Base Campu, gdzie powinniśmy się znaleźć późnym popołudniem. Na miejscu zostajemy na noc i regenerujemy siły po bardzo trudnym i bardzo długim dniu.

    Dzień 15: Ausangate Dzień Rezerwowy

    Dzień rezerwowy na wypadek niekorzystnych warunków pogodowych, bądź w przypadku gdyby komuś nie udało się zdobyć Ausangate w dniu poprzednim. W tym wypadku będzie szansa na ponowne zmierzenie się z górą 🙂

    Dzień 16: Trekking Ausangate (Ausangate BC – Yanamayo Camp 4000 m)

    Opuszczamy rano Base Camp pod Ausangate. Nie jest to jednak koniec naszych przygód u podnóża tej wspaniałej góry 🙂 Zamiast wracać do miasta tą samą drogą, którą przybyliśmy ruszymy dalej na południe w stronę fantastycznej Llaguna Sibinacocha. Po około 5 godzinach trekkingu docieramy do punktu widokowego Pampaccawa, gdzie zjemy lunch i popijając pyszną herbatę ziołową będziemy mogli podziwiać cały masyw Ausangate. W oddali z pewnością zobaczymy również malownicze tęczowe góry, aż trudno uwierzyć że kilka dni temu byliśmy jeszcze tak daleko 🙂 Po napawaniu się widokami, rozpoczynamy wędrówkę wzdłuż rzeki pośród licznych lam i alpak towarzyszących nam przez cały czas naszej wędrówki. Po drodze omijamy Jezioro Wayraqmachay i docieramy do naszego obozowiska w Yanamayo, położonego obok spektakularnego wodospadu pośród potężnych lodowców. Wieczorem kolacja pod gołym niebem z mieniącymi się setkami tysięcy gwiazd i nocleg w namiotach.

    Dzień 17: Trekking Ausangate (Yanamayo Camp – Condor Pass 5400 m – Laguna Sibinacocha 4875 m)

    Wychodzimy około 7:30 z naszego obozu i ruszamy ponownie w górę na wysoką przełęcz Condor Pass 5400 m. Wejście na nią zajmie nam około 3 godzin, podejście nie jest szczególnie strome. Jeżeli będziemy mieli szczęście, to zobaczymy na trasie dzikie Wikunie Andyjskie. Docieramy do granicy śniegu i po łagodnym stoku osiągamy siodło przełęczy. Możemy podziwiać fenomenalne widoki na okolicę. Na przełęczy zjemy lunch w pięknych okolicznościach przyrody i rozpoczniemy schodzenie na dół. Ruszamy w kierunku przepięknej Laguny Sibinacocha, która jest prawdziwą perełką regionu Cusco. Olbrzymie, wysokogórskie jezioro otoczone dookoła szczytami górskimi przypomina bardziej norweski fiord, aniżeli miejsce w Ameryce Południowej. Docieramy nad brzegi jeziora i podziwiamy wspaniałą górską panoramę dookoła nas. Przepiękna turkusowa woda jeziora ciągnącego się niemal po horyzont, a za nami potężny ośnieżony masyw Ausangate. Cudowny widok 🙂 Znad brzegów jeziora mamy około godziny drogi do naszego obozowiska w pobliżu jeziora, gdzie spędzimy noc.

    Dzień 18: Trekking Ausangate (Laguna Sibinacocha – Ccascara Lagoon 5000 m)

    Przed wyruszeniem w drogę, polecamy wstać nieco wcześniej, by obejrzeć fenomenalny spektakl wschodzącego słońca. Widok wschodu i odbijających się na tle gór i jeziora promieni słonecznych zrobi na nas z pewnością niemałe wrażenie 🙂 Następnie wyruszymy w dalszą drogę wzdłuż jeziora. Podczas wędrówki będziemy mogli podziwiać krystalicznie czystą, turkusową wodę, potężne góry, lodowce i lokalsów łowiących w tym rejonie ryby. Wśród wspaniałych krajobrazów będziemy mogli zjeść lunch, podziwiając góry. Następnie ruszymy w górę, by po około 2 godzinach zdobyć szczyt Vicuna 5350 m. Z jej szczytu możemy zobaczyć Sibinacochę z innej perspektywy, jak i również Jezioro Ccascara 5000 m, nad którymi brzegami znajduje się nasze obozowisko, w którym spędzimy ostatnią już niestety noc w pięknym rejonie Ausangate. Nocujemy nad brzegami malowniczego jeziora tuż przed lodowcem.

    Dzień 19: Trekking Ausangate (Ccascara Lagoon – Phinaya 4700 m – Przejazd do Cusco)

    Napawamy się klimatycznym porankiem nad brzegami jeziora. Bliskość lodowca wczesnym rankiem sprawia, że rześkie powietrze z pewnością nas ożywi na następny etap wędrówki 🙂 Po śniadaniu z kolei wyruszamy w dół. Omijamy lokalne domostwa i spotykamy lokalnych mieszkańców. To niesamowite że na wysokości 5000 metrów znajdują się nadal ludzkie osady, lokalsi żyją tutaj według zasad i praw, jakie ustanowili setki lat temu ich przodkowie. Kontynuujemy schodzenie, aż popołudniu docieramy do wioski Phinaya 4000. Na miejscu zjemy lunch i pakujemy się do naszych samochodów, które w 3 godziny zabiorą nas do Cusco. Późnym wieczorem dojeżdżamy do hotelu w mieście, by po kilku dniach trekkingu móc odpocząć w wygodnych łóżkach 🙂

    Dzień 20: Przelot do Limy | Przedłużenie wyprawy o zwiedzanie Arequipy i Kanionu Colca

    Dzisiaj opuszczamy Cusco. Kierujemy się na lotnisko i wracamy z powrotem do Limy. Tam mamy czas na zwiedzanie peruwiańskiej stolicy przed powrotem do kraju. Z kolei osoby, które zdecydowały się przedłużyć swoje przygody w Peru, tego dnia opuszczają Cusco i lecą w kierunku Arequipy, słynnego Białego Miasta.

    Dzień 21: Powrót do Polski

    Osoby, które zdecydowały się na krótki program tego dnia przejeżdżają na lotnisko w Limie i wracają z powrotem do Polski. Na miejscu zakończenie wyprawy.

    DODATKOWE 6 DNI W PERU – BIAŁE MIASTO AREQUIPA, TREKKING W KANIONIE COLCA

    Dzień 20: Przelot do Arequipy

    W zależności od godziny, w której będziemy mieć nasz lot wyruszamy na lotnisko w Cusco i przelatujemy do przepięknej Arequipy. Znajdziemy się w najpiękniejszym mieście w całym Peru! „Białe Miasto”, „Miasto u stóp wulkanów”, „Biała Perła Ameryki Południowej” – to tylko jedne z nielicznych określeń na to przepiękne miasto. Arequipa, położona u stóp potężnych stratowulkanów Chachani i El Misti, słynie z przepięknej zabudowy kolonialnej w większości wzniesionej z białych skał wulkanicznych. Stąd też określenie „Białe Miasto” w jej przypadku. Arequipa zachwyci nas od pierwszego wejrzenia, przepiękne białe budowle w centrum idealnie komponują się z położonym w bliskiej odległości El Misti. W Arequipie spędzimy najbliższe popołudnie. Będzie ona naszą bazą wypadową przez najbliższe kilka dni w rejony Kanionu Colca.

    Po relaksie możemy pokusić się o zwiedzenie pięknej Arequipy. Zobaczymy między innymi zabytkowe centrum miasta Plaza de Arms ze wspaniałymi białymi zabudowaniami kolonialnymi oraz XVII wieczną katedrą w centrum placu. Zwiedzimy również Klasztor Świętej Katarzyny, który zachwyci nas swoimi charakterystycznymi murami o mocno czerwonej barwie. Grzechem by było również nie zajrzeć na największy targ w mieście –  Mercado San Camilo. Będzie to również niepowtarzalna okazja do tego, żeby spróbować kilku lokalnych potraw, z których Peruwiańczycy słyną, czy zakupić kilka świeżo wyciskanych soków owocowych. Wieczorem z kolei zobaczymy uroki miasta o zmroku, które przy oświetleniu setek lamp wygląda jeszcze bardziej klimatycznie. Wieczorem wracamy do naszego hotelu na kolację i nocleg.

    Dzień 21: Kanion Colca

    Około godziny 6 rano, po śniadaniu, wyjeżdżamy z Arequipy i udajemy się w kierunku jednego z najpiękniejszych kanionów górskich na świecie – Kanionu Colca. Kanion ten posiada w najgłębszym miejscu około 3500 metrów głębokości, co czyni go według wielu źródeł najgłębszym tego typu tworem na Ziemi. Dość powiedzieć, że słynny Wielki Kanion w Kolorado jest niemalże dwukrotnie „płytszy” niż odwiedzany przez nas Kanion Colca! Jego okolice są świetnym miejscem na trekkingi, a rzeka płynąca jego dnem nadaje się idealnie do emocjonujących raftingów o różnym stopniu trudności (zazwyczaj III do V w skali trudności). Do tego okolice kanionu stanowią świetne punkty widokowe do obserwacji symbolicznych zwierząt w Peru i jednych z największych ptaków na świecie – Kondorów. Jeżeli będziemy mieli szczęście, to z pewnością i my również zobaczymy te majestatyczne stworzenia 🙂

    Nasza trasa w okolice Kanionu Colca zajmie nam około 3 godziny jazdy. Wówczas dojedziemy do miejscowości Chivay, która jest dobrym punktem wyjściowym do zwiedzania kanionu. Następnie udamy się na kilkugodzinny, malowniczy trekking po kanionie. Nie może się również obyć bez przejażdżki na najsłynniejszy punkt widokowy w kanionie – Cruz del Condor. Z owego miejsca można obserwować Kondory, które bardzo łatwo tutaj spotkać. Ptaki te są niezwykle wdzięczne i duże, ponieważ rozpiętość skrzydeł u dorosłych osobników wynosi aż 3 metry! W wierzeniach mieszkańców Andów Peruwiańskich ptaki te są uważane za stworzenia boskie, które czuwają nad światem z przestworzy. Dodatkowym atutem punktu widokowego Cruz del Condor jest możliwość podziwiania ścian kanionu, które w tym miejscu osiągają 1100 metrów wysokości! Widok który z pewnością należy do kategorii „tych co zapierają dech w piersiach” 🙂 Popołudniu czeka nas przejazd do naszego hotelu i nocleg.

    Dzień 22: Kanion Colca

    Dzisiejszego dnia wyruszymy poczuć nieco adrenaliny. Udamy się na dalszą część trekkingu po najgłębszym kanionie świata. Największą atrakcją będzie z pewnością rafting na rzece w kanionie. Spróbujemy się wówczas zmierzyć z energiczną rzeką Colca na dnie Kanionu 😉 Jeżeli będziemy mieli szczęście, to również dzisiaj będzie okazja do podziwiania majestatycznych Kondorów ponad kanionem 🙂 Popołudniu czeka nas przejazd z powrotem do Arequipy. Kolacja w hotelu i nocleg.

    Dzień 23: Arequipa – Llaguna Salinas

    Nadszedł czas, by zobaczyć co ma nam do zaoferowania Arequipa poza przepięknym miastem 🙂 Dzisiaj około 6 rano wyjeżdżamy z naszego hotelu w kierunku niezwykłego jeziora – Laguna Salinas. Przejazd z Arequipy na miejsce powinien nam zająć około 2 godziny. Po drodze możemy podziwiać wspaniałe widoki na wulkany El Misti i Chachani oraz liczne stada alpak oraz lam, charakterystyczne dla tego regionu. Podczas przejazdu możemy zobaczyć również uroczy las quenuales. Jest to typowo Andyjski las, w którym najwięcej jest niewielkich drzew noszących właśnie taką nazwę. Przejeżdżamy przez prawdziwą „Aleję Peruwiańskich Wulkanów”, gdyż w okolicy znajduje się aż 10 aktywnych gór wulkanicznych. Wśród nich znajduje się rzecz jasna będący wizytówką Arequipy El Misti. Wkrótce docieramy na miejsce i możemy zobaczyć niezwykłą Laguna Salinas. Poczujemy się, jakbyśmy przenieśli się do Boliwii na słynne solnisko Salar de Uyunii. Jezioro Salinas jest właśnie słonym akwenem, którego głębokość nie przekracza kilkunastu centymetrów. W zasadzie całe jezioro jesteśmy w stanie przejść wzdłuż i wszerz, mocząc przy okazji jedynie kostki! Samo jezioro w okresach pory suchej ze względu na dużą zawartość soli w wodzie zmienia barwę na białą, co przepięknie komponuje się z surowym, górskim krajobrazem, otaczającym jezioro. Przejdziemy się po jeziorze, podziwiając góry oraz liczne stada alpak, pasących się w pobliżu. Następnie przejedziemy w pobliżu rozległego, aktywnego wulkanu Lojen, słynącego z licznych gorących źródeł i gejzerów. Po spacerze w tej okolicy, zjemy lunch i ruszymy w drogę powrotną do Arequipy. Na miejsce dojedziemy późnym popołudniem. Po przyjeździe mamy czas wolny. Nocleg w hotelu.

    Dzień 24: Zwiedzanie Arequipy

    Dzień wolny przeznaczony na dalsze zwiedzanie miasta i zakup pamiątek. Będzie okazja ponownego przejścia się na Plaza de Arms, zwiedzenie katedry, Klasztoru Świętej Katarzyny zachwycającego swoimi charakterystycznymi czerwonymi murami, czy przejścia się w okolice największego targu w Arequipie – Mercado San Camilo. Będzie to również niepowtarzalna okazja do tego, żeby spróbować kilku lokalnych potraw, z których Peruwiańczycy słyną, czy zakupić kilka świeżo wyciskanych soków owocowych.

    Dzień 25: Arequipa – Ruta del Sillar

    Dzisiejszego dnia wybierzemy się na małą wycieczkę do źródeł powstania Arequipy. Dojedziemy dzisiaj do kanionu, z którego przez lata były wydobywane skały o charakterystycznej białej barwie, które po dziś dzień stanowią podstawę zabudowań Arequipy. Nie śpieszymy się dzisiejszego dnia, około 10 nasze samochody podjadą pod hotel i zabiorą nas w kierunku kamieniołomów. Dojazd w to miejsce powinien nam zająć nie więcej niż godzinę jazdy. Po drodze zatrzymamy się na punkcie widokowym Zamacola, z którego mamy wspaniały widok na „wielką trójkę” wulkanów górujących nad Arequipą. Fantastycznie prezentują się z tego miejsca w szczególności strzelisty El Misti, ale także Chachani i Pichu Pichu. U stóp tego drugiego również znajdują się dawne stanowiska wydobywcze białej skały wulkanicznej. Kamieniołomy Anashuayco, Cortadores i Virgen de Culebrillas znajdują się bardzo blisko siebie na obszarze o długości zaledwie 2 kilometrów. Zwiedzamy miejsce początków „Białego Miasta”, poznajemy historię wydobywania w kamieniołomie i podziwiamy przepiękne kamienne rzeźby, łuki skalne i petroglify na ścianach kamieniołomu. Popołudniu wracamy w drogę powrotną do Arequipy, na którą po poznaniu jej początków możemy zacząć patrzeć nieco z innej perspektywy 😉 Pod wieczór mamy jeszcze czas na ostatnie godziny zwiedzania tego wspaniałego miasta i spacery po urokliwej starówce. Pod wieczór wracamy do hotelu na kolację i nocleg.

    Dzień 26: Przelot do Limy

    Nadszedł koniec naszej niezwykłej przygody w kraju Inków, pięknych gór i wymyślnych dań. Dzisiaj kończy się nasza wyprawa do Peru! Na 3 godziny przed odlotem, transfer na lotnisko. Następnie żegnamy się z tym niesamowitym krajem. Pełni wspomnień i wrażeń wracamy z powrotem do Polski.

    Dzień 27: Powrót do Polski

    W godzinach porannych przylot do Polski. Zakończenie wyprawy.

    Noclegi

    Zakwaterowanie w hotelach.
    Akcja górska – schronisko.
    Uwaga! Zawsze unikamy zakwaterowania w miejscach o niskim standardzie.

    Cena wyprawy

    3610 $ + przelot od 3500 do 5500zł

    Obejmuje

    ✅organizację i logistykę wyprawy
    ✅zakwaterowanie w namiotach podczas trekkingu Salkantay i Ausangate
    ✅nocleg w Sky Lodge podczas jednego z dni trekkingu Salkantay
    ✅wszystkie lokalne przejazdy w ramach programu
    ✅zakwaterowanie w hotelach w pozostałe dni wyjazdu
    ✅pełne wyżywienie (3 posiłki) podczas trekkingu Ausangate i Salkantay
    ✅śniadania w pozostałe dni wyprawy
    ✅wynajęcie licencjonowanych przewodników wysokogórskich na wspinaczkę w rejonie Ausangate
    ✅organizację akcji górskiej na Nevado Ausangate
    ✅zapewnienie sprzętu na czas trekkingu: namiotów, messy (namiot bazowy – jadalnia), krzeseł, stołów, przyborów kuchennych itp
    ✅wynajęcie portierów, kucharzy i osłów do transportu bagaży na czas trekkingu
    ✅City Tour po Cusco
    ✅ ubezpieczenie turystyczne NNW i KL oraz bagażu
    ✅przejazd pociągiem przez Świętą Dolinę Inków (w 2 strony)
    ✅bilety wstępu na zwiedzanie Machu Picchu
    ✅ transfery lotniskowe
    ✅organizację trekkingu na Tęczową Górę
    ✅ uczestnictwo i wsparcie polskiego lidera
    ✅ pamiątkowe mapy, koszulki oraz członkostwo w klubie uprawniające do wyjazdów non-profit organizowanych przez klub4challenge więcej: https://4challenge.org/klub/

    ________________________________________

    ☑️ Dodatkowe 6 dni przygody w Peru (Zwiedzanie Arequipy, Trekking i Rafting w Kanionie Colca) – Dopłata 630$

    • pełne wyżywienie podczas trekkingu w Kanionie Colca
    • śniadania w pozostałe dni wyprawy
    • transfery lotniskowe
    • zakwaterowanie w namiotach podczas akcji górskiej
    • zakwaterowanie w hotelach w pozostałe dni programu
    • przejazdy lokalne według programu
    • organizację trekkingu na terenie Kanionu Colca
    • opłaty za rafting w Kanionie Colca
    • organizację jednodniowych wycieczek w rejonie Arequipy
    • uczestnictwo i wsparcie polskiego lidera

    Nie obejmuje

    ❌ obiadów i kolacji poza górami (ok 15$ dziennie)
    ❌ przelotów lokalnych
    ❌ własnych wydatków
    ❌ atrakcji dodatkowych nie wymienionych w programie (zwiedzania Linii z Nazca)

    Zainteresują Cię także