Lhotse 8516 m – Siostra Everestu | Korona Himalajów

Dzień 1: Wylot z Polski

Spotkanie z liderem wyprawy na lotnisku 2 godziny przed odlotem. Następnie przelot do Katmandu – stolicy Nepalu.

Dzień 2: Lądowanie w Katmandu

Rano lądujemy w Katmandu. Po południu zwiedzimy miasto. Wąskie alejki i targi uliczne pozwolą poczuć wyjątkową atmosferę tego miejsca. Tutaj wszystko tworzone jest z myślą o wyprawach, trekkerach i alpinistach.

Dni 3 – 4: Katmandu

Dni na ostatnie przygotowania i uzyskiwanie pozwoleń przed ekspedycją na Lhotse. Wolny czas warto poświęcić na zwiedzanie barwnego Katmandu i chociażby przejść się pod słynny Durbar Square, niezwykle fotogeniczny plac królewski wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Plac ten był centrum dawnego Katmandu, które otaczało obszar gdzie znajduje się Pałac Królewski. Warto również zobaczyć znane wzgórze ze świątynią – stupą Swayambhunath, skąd roztacza się widok na całą dolinę Katmandu. Świątynia jest znana ze wspaniałych widoków ze wzgórza, ale również z licznych małp grasujących po okolicy. Jest to bez wątpienia jedna z największych atrakcji stolicy Nepalu, prawdziwe „must see”. Stupa według legendy powstała z kwiatu lotosu, który wyrósł tutaj w miejscu dawnego jeziora. Sama nazwa Stupy oznacza zresztą „Samoistna”. Kolejnym ciekawym obiektem jest kompleks świątyń hinduistycznych w Pashupatinath gdzie nad świętą rzeką dokonuje się rytualnego spalania zwłok zmarłych. Wieczorem z kolei przekonamy się, że nocne życie w Katmandu jest niezwykle intensywne 🙂 Część atrakcji zaplanowanych na te dni możemy zwiedzić w ostatni dzień naszego pobytu w Nepalu. 

Dzień 5: Przelot do Lukli 2860 m – Trekking do Phakding 2650 m

Z samego rana przejeżdżamy na lotnisko i lecimy do Lukli. Pełen wrażeń i adrenaliny przelot pośród gór kończy się lądowaniem na jednym z najciekawszych pasów lotniczych na świecie. Niejednemu zaprawionemu w bojach podróżnikowi lądowanie w Lukli podnosi niesamowicie tętno 😉 Taką energię najlepiej od razu spożytkować, zatem wyruszymy jeszcze tego dnia w trzygodzinną wędrówkę do wioski Phakding 2600 m. W drodze do górskiej osady mijamy piękne wiszące mosty – jeden z symboli trekkingu w rejonie Everestu. Popołudniu docieramy do Phakding, gdzie spędzimy noc w lodge. 

Dzień 6: Trekking Phakding – Namche Bazar 3440m

Ruszamy w dalszą wędrówkę. Dzisiaj kierujemy się do prawdziwego serca Regionu Khumbu – stolicy Sherpów Namche Bazar 3440 m. Wioska ta położona jest u podnóża Thamserku 6608 m. Ma kształt amfiteatru, jest pełna nawiązań do historii zdobywania Everestu, a przede wszystkim pełni funkcję głównej bazy wypraw himalajskich i ośrodka turystycznego w jednym. Przechadzając się po wąskich uliczkach Namche Bazar znajdziemy rozmaite sklepy z odzieżą górską i sprzętem. Oprócz tego nie można zapomnieć o stronie rozrywkowej jaką funduje nam wioska 😉 Trafimy tutaj na liczne bazary, puby i knajpki gdzie będziemy mogli zjeść tradycyjne potrawy Szerpów. Kupimy tutaj na przydrożnych straganach również rozmaite amulety przynoszące szczęście czy ciepłe czapki i rękawice z wełny jaka. Jak widać są różne sposoby na spędzenie wolnego czasu w Namche Bazar, zwłaszcza że zostajemy tutaj na dwa dni w celach polepszenia naszej aklimatyzacji 🙂 Już po lunchu spróbujemy wyjść na mały spacer aklimatyzacyjny w kierunku National Park Visitor Centre, znajdującego się 250 metrów powyżej wioski. Nocleg w lodży w wiosce. W trakcie wieczornego wypoczynku możemy podziwiać w promieniach zachodzącego słońca pierwsze widoki na sylwetki Mount Everestu i Lhotse. 

Dzień 7: Aklimatyzacja w Namche Bazar

Bez pośpiechu i codziennych marszów ;). Dzień przerwy na wtopienie się w klimat Himalajów w stolicy Szerpów. Będzie można odwiedzić okoliczne monastyry. Możliwe jest również wyjście w górę w kierunku wioski Syangboche, w której znajduje się najwyżej położone lotnisko w rejonie Everestu. Znajdziemy je na wysokości 3750 metrów. Obecnie jest ono zamknięte ze względu na to, że większość osób lądujących tutaj od razu dostawała choroby wysokościowej. W związku z tym wszystkie loty zostały przekierowane do znajdującej się niemal kilometr niżej Lukli. Będąc w tym miejscu możemy również podejść na pobliskie wzgórze na wysokości 3850 m, z którego zobaczymy wspaniałą panoramę na ośnieżone szczyty, wraz z odległymi jeszcze Mount Everestem i Lhotse, a także Amą Dablam, zachwycającą podróżnych swoim kształtem. Z tego miejsca doskonale jest też widoczna wspaniała południowa ściana Lhotse. Mierząca 3 kilometry wysokości do dzisiaj jest uznawana za najtrudniejszą ścianę do zdobycia. Oczywiście mamy również na widoku liczne inne szczyty, które będą cieszyły nasze oczy 🙂 Na wieczór wracamy do Namche Bazar na nocleg. 

Dzień 8: Trekking Namche Bazar – Tengboche 3850 m

Ruszamy w dalszą drogę, ku wiosce Tengboche 3680 m. Po drodze wzniesiemy się nieco wyżej, mijając osadę Khumjung Sherpa 3780 m, gdzie będziemy mieli okazję zobaczyć słynny skalp yeti. Znajduje się on w murach Klasztoru Khumjung i został on znaleziony w 1960 roku przez samego pierwszego zdobywcę Everestu – Edmunda Hillary’ego. Po drodze do Tengboche miniemy również słynną szkołę „Hillary School”, której założycielem również był Edmund Hillary. Popołudniu dotrzemy do Tengboche. Resztę dnia odpoczywamy i podziwiamy piękne widoki dookoła nas 🙂 

Dzień 9: Trekking Tengboche – Dingboche 4350 m

Rankiem opuszczamy Tengboche i ruszamy ścieżką wiodącą przez dolinę rzeki Imja Khola. Cały dzisiejszy dzień będzie nam towarzyszył widok na monumentalną Ama Dablam 6812 m. Potężna śnieżno – lodowa piramida robi olbrzymie wrażenie na wędrowcach udających się w kierunku Everestu. Przed oczami również mamy wspaniały widok na Lhotse 8516 m, którą już za kilka dni będziemy powoli zdobywać obóz po obozie, metr po metrze 🙂 Jej widok, a przede wszystkim wspaniała południowa ściana działa na naszą wyobraźnię. Póki co jednak ruszamy dalej w kierunku Dingboche 4410, coraz bardziej przybliżając się do masywu łatwego szczytu sześciotysięcznego Island Peak 6189 m. Szczyt ten niejednokrotnie jest wykorzystywany przez wspinaczy jako cel aklimatyzacyjny przed ekspedycjami na Everest. Po około 5 godzinach drogi dotrzemy do wioski. Nocujemy w lodży.

Dzień 10: Aklimatyzacja w Dingboche

Odpoczywamy w Dingboche, korzystając z dodatkowego dnia aklimatyzacyjnego. Dingboche to niewielka wioska położona w małej dolinie, otoczonej ze wszystkich stron przez ośnieżone góry. W przypadku nadmiaru wolnego czasu, można go będzie spożytkować w działającej w wiosce kafejce internetowej 🙂 Nocujemy kolejną noc w wiosce. 

Dzień 11: Trekking Dingboche – Lobuche 5018 m

Dzisiaj czeka nas jeden z najpiękniejszych dni trekkingu do bazy pod Everestem. Po raz pierwszy na tej wyprawie przekroczymy barierę 5000 metrów. Oddalając się od Dingboche, naszym oczom będą się ukazywały coraz to wyższe góry. Po drodze miniemy słynny pomnik ku czci wielu Szerpów, którzy stracili życie w wysokich górach. Końcowy etap trekkingu odbędzie się moreną lodowca Khumbu, to właśnie tutaj na zboczu starej bocznej moreny położone jest Lobuche. Trekking zajmie nam ok 4-5 godzin. Po dotarciu na miejsce przygotowujemy się do akcji górskiej, której zwieńczeniem będzie aklimatyzacyjne wyjście na łatwy szczyt Lobuche East 6119 m.

Dzień 12: Trekking do Lobuche East High Camp 5400 m

Rozpoczynamy akcję górską w masywie Lobuche. Opuszczamy wioskę i początkowo umiarkowanie stromą ścieżką rozpoczynamy podejście do base campu. Mniej więcej w połowie drogi do obozu osiągamy granicę lodowca Lobuche, który schodzi ze szczytu masywu. Będzie nam on towarzyszył przez resztę dnia. My jednak poruszamy się po nieco skalistym terenie. Po około 3 godzinach docieramy do Lobuche Base Camp 5200 m. Tam mamy krótki odpoczynek, po czym ruszamy w dalszą drogę. Teren staje się nieco bardziej skalisty, przy bardziej stromych fragmentach pojawiają się prowizoryczne liny poręczowe mające ułatwić podejście. Po następnym 3-4 godzinach wędrówki docieramy do Lobuche East High Camp na wysokości 5400 metrów, położonego nad klimatycznym wysokogórskim jeziorkiem. Tutaj rozbijamy nasze namioty, odpoczywamy po wędrówce i szykujemy się do ataku szczytowego.

Dzień 13: Zdobycie Lobuche East 6119 m – Zejście do Lobuche 5018 m

Pobudka tego dnia już o godzinie 2 w nocy. Po skromnym śniadaniu ruszamy w górę. Początkowo idziemy stromym stokiem pełnym skał i luźnych kamieni. Po około 2 godzinach docieramy do granicy lodowca. Tutaj przywdziewamy raki, zakładamy uprzęże i wiążemy się linami. Ruszamy w dalszą drogę po stromym i lodowym stoku. Im wyżej się znajdujemy, tym bardziej spektakularne widoki jawią się za naszymi plecami. Po 6-7 godzinach wspinaczki wychodzimy na grzbiet szczytowy Lobuche East. Na wierzchołku będziemy mieli chwilę na podziwianie wspaniałych widoków otaczających nas gór. Następnie schodzimy w dół do Lobuche East BC na krótki odpoczynek. Po krótkim reście schodzimy aż do wioski Lobuche na noc. 

Dzień 14: Trekking Lobuche – Gorakshep 5170 m

Dzisiejszy dzień po nabyciu odpowiedniej aklimatyzacji na Lobuche East, nie powinien stanowić dla nas problemu. Opuszczamy wioskę, by następnie przez około 3-4 godziny kontynuować nasz trekking przez przytłoczony skałami lodowiec Khumbu. Po jego przekroczeniu dotrzemy do małej osady Gorakshep 5170 m, gdzie spędzimy noc przed wyruszeniem do Everest Base Camp 5200 m. 

Dzień 15: Trekking na Kala Pattar 5554 m – Everest Base Camp 5200 m

W dniu dzisiejszym dochodzimy do Base Camp 5200 m. Przed śniadaniem wyruszymy jeszcze na krótką wędrówkę do punktu widokowego Kalapattar 5643 m, a następnie wrócimy do obozu na śniadanie. Po posileniu się ruszamy do Base Campu. Główna baza pod Everestem i Lhotse położona jest na ruchomym lodowcu, na którym spędzimy ok 40 dni. Będziemy mieć stąd piękne widoki na niemal idealną piramidę Pumori 7161 m, potężną grań Nuptse 7742 m i lodowiec Khumbu. Z rana zazwyczaj będzie ciepło i słonecznie, natomiast popołudnia mogą być z opadami śniegu. W base campie poczujemy się jak w małej wiosce i bez problemu po kilku dniach pobytu zaprzyjaźnimy z innymi ekipami.

Dni 16 – 56: Zdobywanie Lhotse 8516 m

Nasza wspinaczka będzie zależała od pogody oraz naszego samopoczucia. Od tej pory nie da się co do dnia zaplanować przebiegu akcji górskiej, a decyzje podejmowane będą z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę.

Camp I 5943 m : Droga do obozu C1 będzie najbardziej techniczną częścią naszej wspinaczki na Lhotse. Trasa do campu przebiega przez lodowiec Khumbu, który jest ruchomym lodem z głębokimi nawet na kilkadziesiąt metrów szczelinami. W pokonaniu lodowca pomagać nam będą poręczówki oraz liczne drabiny rozłożone nad większymi szczelinami. Po dotarciu do Camp I mamy w planach spędzenie tutaj dwóch nocy w celu polepszenia naszej aklimatyzacji. Po odpowiednim zaaklimatyzowaniu się rozpoczniemy podejście do Obozu C2.
Czas przejścia: ok 5-6 godzin

Camp II 6850 m : Droga do Camp II będzie zdecydowanie łatwiejsza technicznie, niż wspinaczka do Camp I. Dodatkowo jest znacznie krótsza. Obóz C2 będzie naszym głównym obozem aklimatyzacyjnym. To właśnie tutaj spędzimy najwięcej czasu podczas naszej akcji na Lhotse, mogąc zresztą podziwiać jej niesamowitą sylwetkę z bliskiej odległości. Camp II położony jest w bocznej morenie na obniżeniu zachodniej grani, dzięki czemu miejsce to jest osłonięte od huraganowego wiatru i bezpieczne.
Czas przejścia: ok 2- 3 godzin

Camp III 7200 m : Jeden z najbardziej wymagających etapów wspinaczki. Pomiędzy nami, a Obozem C3 znajduje się tak zwane Lhotse Face. Pokonanie jej będzie nie lada wyzwaniem. Tutaj na wysokości ponad 7000 metrów wszyscy wspinacze odczuwają już skutki dużej wysokości. Dodatkowo sprawy nie ułatwia fakt, że Lhotse Face jest strome i pokryte twardym lodem. Nachylenie na trasie wahać się będzie między kątem 30 a 45 stopni. Po długiej wspinaczce docieramy do Camp III, znajdującego się na wypłaszczeniu lodowego stoku.  W obozie spędzimy co najmniej dwie aklimatyzacyjne noce.
Czas przejścia: ok 5-7 godzin

Camp IV 7850 m : Do momentu Camp III nasza droga pokrywała się w 100% z drogą na Mount Everest przez Południową Przełęcz. Od obozu trzeciego jednak trasy te zaczynają się rozdzielać. W trakcie wspinaczki do Camp IV przejdziemy przez sekcje skalną Yellow Band, zbudowaną z marmuru, filitu i półschistycznej skały. Tutaj dalsza trasa na Everest kieruje się ku żebrze skalnym Geneva Spur i dalej ku South Col 8000 m. Droga na Lhotse w tym momencie odchodzi w kierunku wąskiego kuluaru, który w dalszej części wyprowadza wspinaczy na szczyt czwartej góry świata. Obóz C4 znajduje się na wysokości około 7850 m na śnieżno – lodowym wypłaszczeniu Lhotse Face.
Czas przejścia: ok 5-6 godzin

Atak szczytowy Lhotse 8516 m  : Z Camp IV trawersujemy dwa stromo pochylone lodowe stoki, przecięte wąskim żlebem. Stromizna w tym miejscu niejednokrotnie przekracza 60 stopni. Po przetrawersowaniu tego odcinka docieramy do długiego i wąskiego kuluaru ubezpieczonego w liny poręczowe. Pokonanie go zajmie nam około 6 godzin. Kuluar kończy się tuż pod głównym wierzchołkiem Lhotse, który osiągamy z tego miejsca w około 30 – 45 minut. Po zdobyciu szczytu schodzimy tą samą trasą w dół w kierunku Camp IV.

Podczas zejścia w zależności od samopoczucia postaramy się zejść jak najniżej, jeżeli będziemy w dobrym zdrowiu i kondycji, kontynuujemy zejście z Camp IV do Camp III lub Camp II.

Czas przejścia C4 – Lhotse: 8 – 10 godzin
Zejście do C4: 4 – 6 godzin
Zejście z C4 do C2: 5 godzin
Zejście z C2 do Everest Base Camp: 5 – 6 godzin

Dni 57 – 60: Trekking z Everest Base Camp do Lukli

Powrót z Everest Base Camp do Lukli. Podczas schodzenia wracamy tą samą trasą, którą pokonywaliśmy w czasie trekkingu. Po drodze zatrzymamy się noclegi w wioskach Dingboche 4350 m, Tengboche 3850 m, Namche Bazar 3440 m. Dodarcie do Lukli w 60 dniu wyprawy. Na miejscu nocleg w lodży.

Dzień 61: Przelot do Katmandu

Tego dnia opuszczamy wspaniałe Himalaje. Przelot z Lukli do Katmandu, następnie przejazd do hotelu i zakwaterowanie. Odpoczynek po długiej i wymagającej akcji górskiej.

Dzień 62: Katmandu

Zapasowy dzień w Katmandu. Dzień możemy przeznaczyć na odpoczynek, bądź jeżeli mamy jeszcze siły zobaczyć miejsca, których nie mieliśmy okazji zwiedzić przed akcja górską. Wieczorem z kolei odbędzie się uroczysta kolacja pożegnalna, podczas której będziemy bawić się i świętować niesamowity sukces, jakim bez wątpienia jest zdobycie Lhotse.

Dzień 63: Wylot do Polski

Transfer na lotnisko w Katmandu i przelot do Polski. Na miejscu zakończenie ekspedycji.