Wyprawa na Manaslu 8156 m – Korona Himalajów

Dla osób dolatujących indywidualnie:
Rozpoczęcie wyprawy: KATMANDU
Zakończenie wyprawy: KATMANDU

Dzień 1: Przyjazd do Katmandu

Na lotnisku będzie czekała osoba z tabliczką „4challenge”, która zadba o to by wszyscy sprawnie i szybko znaleźli się w hotelu na Thamelu. Czas na relaksacyjny wieczór po długiej podróży.

Dzień 2 – 3: Działania organizacyjne

Załatwianie formalności, odprawa i przygotowania przed wyprawą. Nocleg w hotelu, gdzie lider będzie sprawdzał cały sprzęt wyprawowy, wszystkie brakujące przedmioty będzie trzeba kupić w Katmandu.

Dzień 4: Przejazd do Arughat 950 m | 7 godz.

W tym dniu  po zjedzeniu śniadania przejeżdżamy prywatnym środkiem transportu z Katmandu do miejscowości Arughat 950 m. Przez pierwsze 4 godziny  jechać będziemy autostradą na zachód w kierunku Pokhary, by następnie odbić na północ w kierunku wioski Dhading. Od tego momentu przez kolejne 4 godziny trasa przebiegać będzie przez małe wioski i ich wiejskie społeczności, a także liczne zielone tarasy i bujne wzgórza. W końcowym odcinku droga stanie się polną ścieżką, z której będziemy mogli zobaczyć południowe stoki Manaslu 8156 m, Annapurny 8091 m, pasma górskie Genesh Himal i Langtang Himal. Trasa nie powinna zająć nam więcej niż 8h i na miejsce dotrzemy w późnej porze obiadowej.

Dzień 5: Trek Arughat do Sotikhola 1165 m | 5 godz.

Nocleg na campingu. Podążamy brzegiem Buri Gandaki, gdy szlak staje się nieco stromy przejeżdżamy przez Khabet Khola, a następnie wspinamy się po skalistych zboczach. Po lekkim zejściu w pobliżu wodospadu kontynuujemy wędrówkę w stronę Sati Khola na 712 m.

Dzień 6: Trek do Machhakhola 1330 m | 6 godz.

Wyruszamy zaraz po zjedzeniu śniadania. Do przejścia mamy ok 14 km, a trasa prowadzić nas będzie przez zróżnicowane krajobrazy pól ryżowych, lasów, rwących rzek oraz kilku pięknych i malowniczych wodospadów.  Podróż rozpoczniemy od przekroczenia mostu linowego, by następnie przejść przez las, i dojść na grzbiet grani nad dziko płynącymi wodami rzeki Budhi Gandaki.  Całość trekkingu zajmie nam ok 6-7h

Dzień 7: Trek do Jhagata 1350 m | 4 godz.

Dzisiejszą wędrówkę rozpoczynamy wąwozem w górę rzeki. Stosunkowo będzie to jeszcze ciepły dzień, choć (zwłaszcza z rana) powietrze będzie rześkie.  Początkowo szlak będzie wąski i łagodny. Będziemy szli na przemiennie pod górę i w dół, po drodze miniemy dwie miejscowości Tharo Khola i Khorlabesi by dotrzeć do znanego w tym rejonie gorącego źródła Tatopani 1040 m. Będzie to idealne miejsce na krótki odpoczynek i relaks w gorących źródłach. Następnie szlak prowadzić będzie ku rozszerzającej się dolinie wzdłuż rzeki i zjawiskowych katarakt, które tworzy. W ostatnim etapie dzisiejszego trekkingu pokonamy serię kamiennych schodów i po ok 7h trekkingu dotrzemy do położonej malowniczo nad urwiskiem wioski Jagat 1350 m, gdzie spędzimy noc.

Dzień 8: Trek do Ngyak 2300 m | 6-7 godz.

Dzień rozpoczynamy od wspięcia się po skalistym grzbiecie do wioski Salleri 1440 m, skąd podziwiać będziemy widok na pasmo Sringi Himal z najwyższym szczytem Chamar 7165 m. Dalej szlak nieco opadnie i zaprowadzi nas do kolejnej wioski Setibas 1430 m. Idąc dalej dolina będzie się nieco rozszerzać doprowadzając nas do kamiennych domów Ghatta Khola, skąd podążać będziemy starą ścieżką Pangsing prosto do naszej bazy noclegowej. Ngyak 2340 m jest jedną z niewielu większych osad, które spotkamy na naszej trasie. Z wioski będzie niesamowity widok na Lapuchun 5950 m. Warto dodać, że w tym dniu wejdziemy na tereny, gdzie zaczyna się tybetańska kultura. Zobaczymy pierwsze murki modlitewne mani i kani. Do mijanych wiosek wchodzić będziemy przez buddyjskie bramy wejściowe.

Dzień 9: Trek to Namrung 2550 m | 6 godz.

Na początek schodzimy trawiastym zboczem porośniętym wysokimi sosnami. Dalej ścieżka poprowadzi nas przez gęsto zalesiony obszar w wąskiej dolinie, aż dojdziemy do wioski Deng 1800 m. W niewielkiej odległości za wioską przekroczymy rzekę Bughi Gandaki i wpinając się dalej wysoko nad rzeką dojdziemy do doliny Sringi, w której dotrzemy do kolejnej wioski Ghap 2100 m. Od tego momentu czeka nas długa wspinaczka przez rododendronowe i bambusowe lasy. W między czasie idąc drewnianymi mostami dwa razy przetniemy rzekę Budhi Gandaki, która płynie w dole malowniczego wąwozu. Po około 6 godzinach trekkingu docieramy do buddyjskiej wioski Namrung 2660 m. W wiosce znajdują się liczne klasztory, czorteny oraz łopoczące na wietrze flagi modlitewne.

Dzień 10: Trek do Sayalla Village 3530 m | 5 godz.

Dzisiejszy dzień rozpoczynamy od wędrówki krętą ścieżką biegnącą wewnętrznym łańcuchem himalajskim. W trakcie trekkingu będziemy napawać się pięknymi widokami na górskie szczyty m.in Manaslu 8156 m i Saula Himal 6235 m. Wspinając się dalej przez mieszany las jodeł, dębów i rododendronów dojdziemy na płaskowyż, którym pośród wysokogórskich pastwisk dojedziemy do kolejnej buddyjskiej wioski Syalla Village 2950 m. Ze względu na bliskość tego obszaru do Tybetu można zaobserwować jak silny wpływ miała kultura tybetańska na te rejony Nepalu.

Dzień 11: Trek do SamaGaun 3780 m | 4 godz.

Przed nami krótki i przyjemny dzień trekkingu.  Kontynuujemy trekking przez lasy oraz liczne wiszące mosty, aż dochodzimy do naszej bazy noclegowej. Sama Gaun 3530 m jest zaskakująco dużą, liczącą ok 150 domów i tętniącą życiem wioską. Znajduje się tutaj kilka klasztorów, czorteny oraz flagi modlitewne.

Dzień 12: Odpoczynek i aklimatyzacja w Sama Gaun 3780 m

Nocleg na campingu. Po wielu dniach wędrówki dajemy odpocząć swoim nogom jednocześnie pozwalając na aklimatyzacje naszego organizmu – opcjonalny spacer do klasztoru Samagaun.

Dzień 13: Trek do Manaslu Base Camp 4700 m | 4 godz.

Nocleg w Base Camp, znowu jesteśmy w ruchu po odpoczynku z większym wigorem wspinamy się do Manaslu Base Camp – naszego domu na następny miesiąc.  Trek do obozu zajmie nam ok 5 godzin. Szlak poprowadzi nas przez majestatyczne jezioro lodowcowe Birendra, a następnie łagodnie się wznosząc do lasu i imponującego lodowca Manaslu z obozem Manaslu Base Camp. Ostatnie 400 m wspinaczki będzie nie lada wyzwaniem. Ścieżka tutaj będzie zdecydowanie bardziej stroma, momentami może być ośnieżona i nieco oblodzona. Po dotarciu do obozu poczujemy się jak w raju, co spowoduje, że szybko zapomnimy o męczącym podejściu.  Główna baza leży na skalistej morenie z pięknymi widokami na Himalaje. Przez najbliższe 25 dni to miejsce stanie się naszym drugim domem…daleko od domu. Rozpoczynamy czas wspinaczki na Manaslu, podczas którego będziemy aklimatyzować się, transportować ekwipunek oraz zakładać obozy pośrednie. Szybko zdamy sobie sprawę, że baza jest niczym górska wioska. W ciągu kilku dni szybko zaprzyjaźnimy się z innymi ekipami.

Dzień 14 – 40: Okres wspinaczkowy

Przed rozpoczęciem wspinaczki czeka nas udział w tradycyjnej ceremonii Puji. To rytuał, którego nie wolno przegapić! Wedle tradycji buddyjskich zapewni nam on szczęście i pomyślność przez dany okres akcji górskiej. Następnie rozpoczynamy czas przeznaczony na zdobywanie Manaslu. Nasza wspinaczka będzie zależała od pogody oraz naszego samopoczucia. Od tej pory nie da się co do dnia zaplanować przebiegu akcji górskiej, a decyzje podejmowane będą z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę.

Obóz I 5700 m Odcinek do Obozu I początkowo prowadzi przez skalistą morenę lodowca. Gdzieniegdzie będziemy mogli zobaczyć jeszcze stoki górskie skromnie porośnięte trawą. Po około godzinie marszu docieramy do tak zwanego Crampoon Opony, gdzie zakładamy raki i wkraczamy na pole lodowe. Możemy spotkać tutaj kilka niewielkich szczelin do przekroczenia. Popołudniu dotrzemy do Camp 1, który dzieli się na część górną i dolną. Obie z nich dzieli dystans około 100 metrów. Ten fragment trasy nie jest szczególnie wymagający i stanowi preludium do największych wyzwań, jakie wspinacze muszą podjąć, by zdobyć Manaslu.

Obóz II 6400 m Przyszła pora na pokonanie najbardziej technicznej części trasy na Manaslu! Z obozu C1 ruszamy przez samo serce lodowca. Przygotuj się na kilkugodzinne brnięcie w śniegu i lodzie, pokonywanie szczelin po zwodzonych nad nimi drabinach oraz wspinaczkę po kilku stromych stokach lodowych. W najcięższym momencie nachylenie terenu wynosi ponad 65 stopni. To już prawdziwa wspinaczka! Dla wielu wspinaczy moment ten jest prawdziwym cruxem całej drogi na szczyt ośmiotysięcznika. Obóz drugi położony jest na łagodnym tarasie śnieżnym powyżej lodowca. Ze względów na aklimatyzację spędzimy w nim co najmniej dwie noce przed wyruszeniem w dalszą drogę.

Obóz III 6800 m Droga pomiędzy obozami C2 i C3 jest najkrótszą, którą wspinacze muszą pokonać. To ledwie 400 metrów przewyższenia w stosunkowo łagodnym terenie. Jednak nie należy tego odcinka z pewnością lekceważyć. Podczas podejścia możemy spotkać na swojej drodze kilka szczelin o szerokości do pół metra, które będziemy musieli przekroczyć. Dodatkowo, ze względu na to, że droga przebiega po odsłoniętym stoku, będziemy narażeni na silne podmuchy wiatru. Zakładamy obóz trzeci na wypłaszczeniu lodowego stoku. 

Obóz IV 7450 m Podejście do obozu C4 jest żmudne i męczące, nie tylko ze względu na stromiznę stoków sięgającą momentami 55 stopni. Zbliżamy się coraz bardziej do strefy śmierci, a co za tym idzie – nasz organizm coraz ciężej znosi wysiłek fizyczny. Na tym etapie nie doświadczymy trudności technicznych, ale spore nachylenie stoku i momentami niestabilna pokrywa śnieżna sprawiają, że odcinek ten jest narażony na sporadyczne schodzenie lawin. Po około 5-6 godzinach marszu docieramy do obozu szturmowego, z którego pięknie prezentuje się wierzchołek Manaslu. 

Manaslu 8156 m Atak szczytowy! Opuszczamy nasze namioty w obozie czwartym około godziny 1 w nocy i ruszamy na spotkanie z Manaslu! Pierwszy fragment podejścia to mozolny marsz pod górę po śnieżno lodowych stokach. O świcie docieramy do charakterystycznej grani szczytowej, ktorą pokonujemy i osiągamy najwyższy punkt góry. Z wierzchołka mamy genialne widoki na pasmo Himalajów. Sam szczyt jest niezwykle majestatyczny i chyba jego jedyną wadą jest to, że mało na nim miejsca 😉 Po chwili na szczycie rozpoczynamy zejście, możliwie jak najniżej. Mijamy obóz czwarty i zatrzymujemy się na noc w obozie C3. Następnego dnia kontynuujemy zejście w dół do Manaslu Basen Camp, kończąc tym samym akcję górską. 

Dzień 41: Pakowanie Base Camp’u

Sprzątamy bazę, pakujemy nasz sprzęt i namioty. Po ponad 3 tygodniach pobytu w Base Campie, przygotowujemy się do powrotu do stolicy Nepalu – Katmandu.

Dzień 42: Trek to SamaGaun 3780 m | 3 godz.

Powrót znaną nam już trasą przez malowniczo położone wioski Sho, Lho i Shyala. Znajdziemy się na wysokości gdzie już nikt nie będzie odczuwał dyskomfortu. Nocleg na campingu.

Dzień 43: Trek to Namrung 2550 m | 6 godz.

Tego dnia będziemy maszerować wzdłuż rzeki Buri Gandaki, kręto płynącą między górami. Oczywiście to jeszcze nie koniec przygód, przed nami czekają jeszcze wiszące mosty, po których nawet przejście za drugim razem jest ciekawe.  Nocleg na campigu.

Dzień 44: Trek do Philim Village 2300 m | 6 godz.

Następny dzień wędrówki jedną z najpiękniejszych tras świata. Pomimo zmęczenia, na pewno nikt nie będzie zawiedziony, piękną scenerią.  Nocleg pod namiotami.

Dzień 45: Wędrówka do Machhakholi 1330 m | 6 godz.

Kolejna wioska na naszym szlaku, rozpadające się domy mogą wywoływać mieszane uczucia, jednak tutejszej ludności nie przeszkadza to w ich spokojnym życiu.

Dzień 46: Trek do Arughat 950 m | 8 godz.

Ostatnie chwile wśród pięknej przyrody, gęstej roślinności górujących nad nami szczytów. Ten czas będzie trzeba w pełni wykorzystać na chwytanie Nepalskiego klimatu i niesamowicie czystego powietrza.

47: Przejazd do Katmandu

Po tak długim oderwaniu się od cywilizacji, w końcu nadejdzie czas na ciepły prysznic i wygodne łóżko. W takich momentach każdy zaczyna bardziej doceniać te z pozoru niezbędne rzeczy. Nocleg oczywiście w hotelu.

Dzień 48: Dzień wolny w Katmandu

Spokojny dzień na zebranie myśli i spakowanie się przed powrotem do codzienności. Wieczorem impreza pożegnalna.

Dzień 49: Wylot do kraju