Arctic Circle Trail – Dziki Trekking na Grenlandii

Dzień 1: Wylot z Polski

Spotkanie na lotnisku z liderem wyprawy na 2 godziny przed wylotem samolotu. Następnie przelot do miejscowości Kangerlussaq za kołem podbiegunowym, na zachodzie Grenlandii. Lecieć będziemy z przesiadką w Kopenhadze. Lot ze stolicy Danii będzie trwał nieco ponad 4 godziny, zatem ze względu na znaczne przesunięcie czasowe (4 godziny) sprawi, że wylądujemy niemal o tej samej porze, o której startowaliśmy 😉 Na miejscu zakwaterujemy się w naszym hostelu i odpoczniemy po podróży.

Dzień 2: IceCap Point 660

Dzisiaj, zanim rozpoczniemy nasz trekking, przejedziemy się około 2 godziny na zachód od Kangerlussaq. Czeka nas wędrówka po drugim największym lądolodzie na świecie! Jedziemy po żwirowej drodze, wzdłuż pięknej doliny Sandflugtsdal, mijając po drodze liczne rzeki z krystalicznie czystą wodą prosto z lodowców. Dookoła zaś mamy surowy krajobraz grenlandzkiego pustkowia z licznymi łąkami oraz niewielkimi szczytami górskimi. Docieramy w końcu do Ice Cap Point 660, zlokalizowanego na skraju lodowca. Po chwili wchodzimy na sam lądolód. Jak wcześniej wspominaliśmy jest to drugi największy lądolód na świecie, zaraz po tym znajdującym się na Antarktydzie rzecz jasna. Pokrywa on ponad 80% całej powierzchni Grenlandii, co daje nam ponad 1,7 miliona kilometrów kwadratowych! Wszędzie, gdzie się nie spojrzymy dookoła mamy lód. W odległości kilku kilometrów od nas możemy dostrzec również Lodowiec Russela z imponującymi ścianami lodowymi wznoszącymi się na ponad 60 metrów w górę. Po około 4 godzinach trekkingu docieramy pod Lodowiec Russela, skąd możemy podziwiać przepiękne bryły lodowe unoszące się wysoko ponad naszymi głowami. W oddali z pewnością usłyszymy huk kruszącej się masy lodu, spadającej w dół…znak rychłych zmian klimatycznych na świecie. Następnie docieramy do miejsca, z którego nasz autobus zabierze nas z powrotem do Kangerlussaq. Po drodze będziemy mogli dostrzec wrak samolotu Lockhead T-33 Shooting Star, który rozbił się w tym miejscu w wyniku burzy. Na miejscu w wiosce zatrzymujemy się na kolejną noc w hostelu i szykujemy nasz cały ekwipunek na 10 dniową wyprawę z dala od wszelkiej cywilizacji. Jutro rozpoczynamy Arctic Circle Trail!

Dzień 3: Arctic Circle Trail (Przejazd do KellyVille – Trekking do Hundeso)

Rano po śniadaniu pakujemy wszystkie nasze rzeczy do samochodów, a następnie jedziemy do stacji badawczej KellyVille. Jest to miejsce, gdzie rozpoczyna się trasa Arctic Circle. Zarazem jest to również ostatnia ostoja cywilizacji, przed trekkingiem. Za tym miejscem będziemy zdani wyłącznie na siebie, pośród dzikiej przyrody, pięknych widoków i wszechobecnych pustych nietkniętych ludzką cywilizacją przestrzeni. Z Kangerlussaq do KellyVille mamy nieco ponad 15 kilometrów jazdy. Dzisiaj mamy do pokonania około 20 kilometrów do naszego obozowiska w Hundeso. Po około 6 godzinach docieramy na miejsce, rozbijamy nasze namioty. Będziemy mieli czas na eksplorację okolicy. Nie mamy co się obawiać o nadejście zmroku, gdyż w porze letniej słońce tutaj zachodzi na zaledwie 4 godziny 🙂 Na „noc” wracamy do naszego obozu.

Dystans: 20 kilometrów | Suma podejść: 425 m | Suma zejść: 328 m

Dzień 4: Arctic Circle Trail (Trekking Hundeso – Katiffik)

Po pobudce w przepięknych okolicznościach przyrody, jemy śniadanie, pakujemy nasze obozowisko i ruszamy w dalszą drogę. Nasza dzisiejsza trasa obejmuje przejście do obozowiska w Katiffik. Poruszamy się początkowo po podmokłych, bagiennych terenach. Z biegiem czasu jednak trasa staje się bardziej skalista, a krajobraz górzysty. Po drodze, jeżeli nam się poszczęści możemy spotkać stada reniferów oraz grenlandzkie lisy, typowych przedstawicieli lokalnej fauny. Popołudniu docieramy do naszego obozu Katiffik, położonego na skraju Jeziora Amitsorsuaq. Jezioro jest długie na 20 kilometrów, a widoki znad jego brzegów należą do bardzo klimatycznych. Rozbijamy tutaj nasze namioty i spędzamy kolejną noc na szlaku.

Dystans: 20 kilometrów | Suma podejść: 238 m | Suma zejść: 310 m

Dzień 5: Arctic Circle Trail (Trekking Katiffik – Kangerluatsiarsuaq)

Dzisiaj mamy do wyboru dwie opcje, jak przejść kolejny fragment Arctic Circle Trail. Dalsza trasa prowadzi na drugą stronę Jeziora Amitsorsuaq. Możemy albo przejść jezioro dookoła, bądź też jeżeli ilość sprzętu będzie wystarczająca, pokonać je w klimatyczny sposób na kajakach 🙂 Rejs przez jezioro pośród skalistych klifów i zielonych pagórków okalających jezioro z pewnością zapadnie nam długo w pamięci. Po około 4-5 godzinach kajakowania, docieramy do największego punktu noclegowego na całej trasie Arctic Circle Trail – Canoe Center, gdzie mamy prowizoryczny schron, w którym możemy spędzić noc oraz niewielką przystań dla kajaków. Zatrzymujemy się tutaj na lunch, po czym ruszamy w dalszą drogę. Wędrujemy przez kolejne 4 godziny, aż nie dotrzemy nad brzegi kolejnego jeziora Kangerluatsiarsuaq. Tutaj rozbijemy nasze namioty i spędzimy kolejną noc nad brzegiem jeziora.

Dystans: 20 kilometrów | Suma podejść: 350 m | Suma zejść: 350 m

Dzień 6: Arctic Circle Trail (Trekking Kangerluatsiarsuaq – Ikkattooq)

Pakujemy nasze obozowisko i ruszamy w dalszą drogę. Idziemy wzdłuż malowniczego jeziora Kangerluatsiarsuaq, napotykając po drodze stada reniferów. Zwierzęta te są bardzo płochliwe, nieprzyzwyczajone do obecności człowieka w tym miejscu. Trudno zresztą się dziwić, skoro Arctic Circle Trail pokonuje co roku maksymalnie 1000 osób. Tutaj naprawdę możemy poczuć się jak na krańcu świata, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. Po około godzinie wędrówki, odbijamy od brzegów jeziora i ruszamy w kierunku górskich wzniesień. Podchodzimy po skalistej ścieżce, to w górę to w dół, mając dookoła siebie niezwykle dziki, górski krajobraz. Popołudniu docieramy do naszego obozowiska Ikkattooq. Znajdziemy tutaj również niewielki schron, w którym mamy opcję noclegu. Od nas zależy, czy wybierzemy kolejną noc w namiotach, czy może w schronie!

Dystans: 22 kilometry | Suma podejść: 454 m | Suma zejść: 244 m

Dzień 7: Arctic Circle Trail (Trekking Ikkatrooq – Eqalugaarniarfik)

Po śniadaniu i chwili kontemplacji górskich widoków 🙂 ruszamy w dalszą drogę. Podchodzimy w górę po skalistym grzbiecie, a następnie przechodzimy na drugą stronę grani. Stąd szlak wiedzie w dół, ku rozległej dolinie. Schodząc coraz niżej w głąb doliny, coraz częściej jesteśmy atakowani przez liczne owady, w tym również komary. Moskitera w tym miejscu jest wręcz obowiązkowa! Wkrótce docieramy do największej i najgłębszej rzeki, jaką spotkamy na trasie Arctic Circle – Ole’s Lakseelv, w lokalnym języku – Itinneq. Przekraczamy ją po drewnianym mostku zbudowanym nieopodal. Musimy jednak nieco nadłożyć drogi, by się do niego dostać. Mamy też opcję przekroczenia rzeki bez pomocy mostów 😉 Choć trzeba przyznać, że będzie to znacznie trudniejsze. Biorąc pod uwagę, że cała ta woda pochodzi z lodowców, możecie sobie tylko wyobrazić jak bardzo jest zimna 😉 Niezależnie od opcji, którą wybierzemy, znajdujemy się po drugiej stronie rzeki i kontynuujemy wędrówkę po dnie doliny, pośród licznych łąk i ze szczytami górskimi otaczającymi nas z każdej strony. Po około 6 godzinach wędrówki docieramy do niewielkiego schroniska Equalugaarniarfik. Na miejscu czas na zasłużony dla nas odpoczynek. Nocujemy albo w schronisku, albo w namiotach na polanie nieopodal schronu.

Dystans: 11 kilometrów | Suma podejść: 208 m | Suma zejść: 383 m

Dzień 8: Arctic Circle Trail (Trekking Eqalugaarniarfik – Innajuattoq)

Rano, ruszamy w dalszą drogę. Mijamy schronisko Equalugaarniarfik i kontynuujemy naszą wędrówkę pośród licznych jezior górskich. Dookoła mamy liczne, skaliste szczyty. Większość z nich nie posiada jeszcze zdobywcy. Na wierzchołkach niektórych z nich możemy dostrzec płaty wiecznego śniegu. Po kilku godzinach wędrówki docieramy do pierwszego z dwóch schronów Innajuattoq, położonego u podnóża pasma górskiego Taseeqqap Saqqaa. Po lunchu i krótkiej przerwie, kontynuujemy naszą wędrówkę w kierunku drugiego, większego schronu Innajuattoq. Ponownie przekraczamy rzekę i obchodzimy jedno z licznych jezior znajdujących się w okolicy. Popołudniu docieramy do naszego schronu, gdzie nieopodal na polanie rozbijamy nasze namioty i spędzamy kolejną noc na szlaku.

Dystans: 19 kilometrów | Suma podejść: 437 m | Suma zejść: 303 m

Dzień 9: Arctic Circle Trail (Trekking Innajuattoq – Nerumaq)

Czas zejść na niziny! Opuszczając region schroniska Innajuattoq, rozpoczynamy zejście w kierunku dolin. Zostawiamy powoli dzikie, skaliste wierzchołki gór Grenlandii za sobą. Dzisiaj mamy do przejścia odcinek do kolejnego schronu Nerumaq. Okolica ta znana jest z występowania znacznej liczby reniferów. Z pewnością uda nam się dzisiaj zobaczyć przynajmniej jednego 😉 Schodzimy w dół doliny w kierunku rozległego jeziora położonego w sąsiedztwie zielonych wzgórz. Wkrótce docieramy do wielkich połaci kosodrzewiny. Teren znowu staje się nieco podmokły, z licznymi strumieniami rzek i niewielkimi wodospadami spływającymi ze wzgórz. Wkrótce docieramy do schroniska Nerumaq, położonego u stóp spektakularnego, skalistego wzgórza. Na miejscu spędzamy noc w schronisku lub w namiotach.

Dystans: 20 kilometrów | Suma podejść: 425 m | Suma zejść: 328 m

Dzień 10: Arctic Circle Trail (Trekking Nerumaq – Kangerluarsuk Tulleq)

Opuszczamy rejon Nerumaq. Nasza dzisiejsza trasa początkowo prowadzi ponownie po skalistym terenie na dnie szerokiej doliny. Znowu mamy przed oczami wspaniały widok na ośnieżone szczyty dookoła nas. W oddali wciąż możemy zobaczyć postrzępione szczyty gór, przez które przechodziliśmy kilka dni temu. My zaś kontynuujemy naszą wędrówkę w dół doliny Nasaasaaq. W dolinie tej, jeżeli będziemy mieli szczęście, możemy spotkać potężnego piżmowoła antarktycznego! Majestatyczne stworzenia są jednym z symboli rejonów za kołem podbiegunowym Grenlandii. Są to również największe ssaki lądowe na wyspie. Popołudniu docieramy do dwóch schronów zlokalizowanych w pobliżu rzeki Kangerluarsuk Tulleq. Rozbijamy tutaj nasze namioty lub wybieramy nocleg w schronach. To nasza ostatnia noc na szlaku.

Dystans: 16 kilometrów | Suma podejść: 329 m | Suma zejść: 440 m

Dzień 11: Arctic Circle Trail (Kangerluarsuk Tulleq – Sisimiut)

Ostatni dzień na szlaku. Wyruszamy z naszych schronów i kierujemy się stopniowo w górę doliny kamienistym terenem. Wkrótce docieramy do początku Sarfaa Fjord, który będzie nam towarzyszył aż do końca naszego treku. Jest to jeden z najbardziej widokowych dni na szlaku. Również jeden z bardziej wymagających. To już jednak ostatni odcinek naszej dzikiej przygody 🙂 Wkrótce docieramy do brzegów Oceanu Arktycznego i położonej u jego brzegów malowniczej rybackiej miejscowości Sisimiut. Tutaj kończy się nasza przygoda z Arctic Circle Trail. Po przybyciu do wioski, zakwaterujemy się w hostelu i odpoczniemy po długim dniu pełnym przygód i wędrówek.

Dystans: 20 kilometrów | Suma podejść: 589 m | Suma zejść: 702 m

Dzień 12: Wylot do Polski

W zależności od godziny wylotu naszego samolotu w drogę powrotną do Europy, możemy mieć czas na krótki spacer po mieście, odwiedziny w porcie i targu rybnym, zakup pamiątek czy po prostu podziwianie klimatycznych drewnianych zabudowań wioski. Następnie jedziemy na lotnisko, skąd wracamy z powrotem do Kopenhagi. W duńskiej stolicy przesiadamy się na samolot powrotny do Polski. Na miejscu zakończenie wyprawy.