Wyprawa na Cotopaxi i Chimborazo – Gniazda Kondorów

Dla osób dolatujących indywidualnie:
Rozpoczęcie wyprawy: QUITO
Zakończenie wyprawy: GUAYAQUIL

Dzień 1: Wylot z kraju

Spotkamy się na lotnisku dwie godziny przed planowanym odlotem i opuszczamy Europę w drodze do Quito. Położenie stolicy Ekwadoru sprzyja natychmiastowej aklimatyzacji do zmagań wysokościowych, lądujemy bowiem na lotnisku położonym na wysokości 2800 metrów.

Dzień 2: Quito 2800m

Po porannym odpoczynku resztę dnia przeznaczymy na zwiedzanie historycznego starego miasta Quito pełnego kolonialnej zabudowy z kościołem świętego Franciszka i Bazyliką na czele. Quito jest uważane za jedną z najpiękniejszych stolic świata i na pewno nie można się tutaj nudzić. Quito dotarło do finału wyborów siedmiu najpiękniejszych stolic świata i znalazło się w elitarnym gronie 30 takich miast. Poza centrum historycznym jest tu osobno wydzielone to nowoczesne z słynnym już centrum imprezowym – Plaza Foch.

Dzień 3: Mitad del Mundo 2450m

Wycieczka na równik. Wyruszamy w krótką podróż, bo około dwudziestu kilometrów na północ od centrum Quito znajduje się Mitad del Mundo (środek świata). Tutaj zwiedzimy muzeum etnograficzne Ekwadoru i znany piramidalny monument, którego każda ze stron wskazuje odpowiednią stronę świata. Zwieńczona pięciotonową kulą o średnicy 4,5 metra trzydziestometrowa budowla została postawiona w miejscu domniemanej linii równika na pamiątkę XVIII-wiecznej wyprawy mającej na celu jego odnalezienie, jednakże w rzeczywistości cała zabudowa położona jest około 240 metrów na południe od środka globu. Odwiedzimy również faktyczne położenie linii równika, gdzie czekają nas pomiarowe atrakcje 😉 Tego dnia nieznacznie obniżymy wysokość, by złagodzić skutki lądowania na wysokości prawie 3000m.

Dzień 4: Pasochoa 4230m / Quilotoa 3914m

Wycieczka aklimatyzacyjna na górę Pasochoa 4230m. Tego dnia czeka nas 3 godzinna wędrówka przez piękne andyjskie lasy. Będzie szansa spotkać papugi, kolibry ale przede wszystkim liczne tutaj kondory. Ze szczytu Pasochoa można podziwiać wspaniały widok na ośnieżone szczyty: Antisana, Cayambe, Illinizas, Cotopaxi, a nawet odległe Chimborazo. Ok 17tej wrócimy do Quito. Tego dnia zaczniemy odczuwać poprawę aklimatyzacyjną.
Opcjonalnie: Zamiast zdobywać Pasochoa możemy wybrać się na bardziej odległą emocjonującą wycieczkę – przejście dookoła kaldery wulkanu Quilotoa ok 4000 m (5 godzin). Cały krater Quilotoa jest wypełniony jeziorem zmieniającym barwę w zależności od aktywności wulkanu – z zielonej na turkusową, a cała wycieczka to zapierająca dech w piersi przygoda. Jezioro Quilotoa uchodzi za najpiękniejszy widok w Ekwadorze.

Dzień 5: Pichincha 4784m

Dzisiaj bardzo szybko wznosimy się naszym busem na wysokość 4300m serpentynami ponad Quito. Czeka na nas bardzo przyjemny trekking zwieńczony zdobyciem bardzo urokliwego szczytu Pichincha. Po drodze, na wysokości 4500 metrów miniemy schronisko. Ze szczytu będziemy podziwiać niesamowitą panoramę stolicy Ekwadoru. Powrót do hotelu w Quito ok 17tej.

Dzień 6: Schronisko Tambopaxi 3750m

Dziś przejedziemy niezwykłą trasą – Aleją Wulkanów, aż do Parku Narodowego Cotopaxi. Wyruszymy wcześnie rano by zdążyć zobaczyć Quilotoa – 3 kilometrowej średnicy kalderę wypełnioną wodą (jeśli nie byliśmy tam dnia czwartego). Jeśli pogoda nam dopisze po drodze będziemy mogli zobaczyć kilka pokrytych lodowcem olbrzymów. Późnym popołudniem dojedziemy do schroniska Tambopaxi położonego u stóp Cotopaxi. Schronisko w którym nocujemy sprawia wrażenie wysokiej klasy lodży, nigdy wcześniej nie widzieliście równie pięknego schroniska – gwarantujemy.

Dzień 7: Schronisko Cotopaxi 4800m

Ten dzień zaczniemy sobie spokojnie, w końcu przebywamy w schronisku wszechczasów 😉 . Cały czas towarzyszy nam widok na Cotopaxi – stratowulkan, jeden z najwyższych na świecie wulkanów. Nie to jednak przyciąga naszą szczególną uwagę… Charakteryzuje go niemal idealnie stożkowaty kształt. Jest najpiękniejszym i najbardziej proporcjonalnym szczytem ze wszystkich gór wysokich Andów. Ten idealny stożek pokryty grubym płaszczem śniegu, który błyszczy tak wspaniale o zachodzie słońca, powala każdego wędrowca swym urokiem. Dla chętnych po śniadaniu jest możliwa jazda konna po okolicy. Późnym popołudniem zostaniemy zawiezieni na ostatni parking na wysokość 4500 metrów i podejdziemy do schroniska Cotopaxi na 4800m, z którego w nocy zaczniemy akcję szczytową na Cotopaxi. Nocleg w schronisku Cotopaxi.

Dzień 8: Cotopaxi 5897 m

Pobudka o drugiej w nocy! Po małej przekąsce wyruszamy na szczyt w kilku grupach wspieranych przez przewodników, wspinaczka zajmie około 6-8 godzin. Kiedy dotrzemy na szczyt Cotopaxi będziemy mieć kilka chwil na podziwianie widoków, miedzy innymi zapierającego dech w piersiach wnętrza krateru. Zejście zajmie nam zaledwie 3-4 godziny. Jeepy czekające na parkingu zabiorą nas na lunch do Tambopaxi skąd później wyruszymy w dalszą drogę w dół. Na bramie Parku Narodowego Cotopaxi będzie czekał na nas bus, który zabierze nas do Banos – miasta leżącego na skraju dżungli na wysokości 1800m.

Dzień 9: Banos

Jeden z dwóch dni na regenerację przed Chimborazo. Banos to największy górski kurort w Ekwadorze. Słynie z gorących źródeł, ale to nie one ściągają tutaj turystów z zagranicy. Miasto leży u stóp jednego z super aktywnych wulkanów w Ameryce Południowej. Wszyscy znamy wulkan Tungurahua z przekazów medialnych. To on jest regularnie odpowiedzialny za wszystkie problemy z połączeniami lotniczymi do Ameryki Południowej. Na co dzień dymi intensywnie, ale w pełni bezpiecznie dla mieszkańców Banos. Tungurahua wznosi się na 5023m i wspaniale komponuje z gęstą dżunglą u swoich stóp. Wieczorem organizowane są wycieczki na punkt widokowy, z którego nocną porą przy odrobinie szczęścia można podziwiać spektakl ognistych erupcji.

Dzień 10: Banos

Banos to wrota dżungli ekwadorskiej Amazonii. Atrakcji w Banos jest tyle, że trudno nie spędzić tam jeszcze jednego dnia. Tu znajduje się szlak wspaniałych wodospadów w kanionie rzeki Pastaza z tym najbardziej spektakularnym – Pailon del Diablo, gdzie na czworakach będziemy przedzierać się przez wykute w skałach tunele pod spadającymi słupami wody. Jedną z wielu atrakcji Banos są 'tyrolki’ zawieszone nad półkilometrowymi przepaściami, niektóre z nich mają ponad kilometr długości. Zanim to nastąpi czeka nas przejście kilku wiszących mostów nad zieloną doliną. Po południu odwiedzimy inne bardzo znane miejsce – Casa Del Arbol (Domek na drzewie), gdzie znajduje się jedyna w swoim rodzaju „huśtawka na końcu świata” z widokiem na wulkan Tungurahua. Bujanie się na położonej na skraju kanionu huśtawce to jak huśtanie się na skraju świata, bezdenna przepaść pod stopami i zapierający dech w piersiach widok – twierdzą ci, który odwiedzili Casa Del Arbol. W Banos trzeba jedynie uważać, by nie zatrzymać się tu na kolejne 10 dni, ponieważ miejsce to jest idealne do wypoczynku!

Dzień 11: Schronisko pod Chimborazo

Aklimatyzacja po Cotopaxi jest już idealna, więc nie będzie dla nas problemem wzniesienie się w 3 godziny na wysokość 4000m. Z Banos udamy się w kierunku miasta Riobamba i wyżej w kierunku Rezerwatu Przyrody Chimborazo. Po dotarciu na miejsce zakwaterujemy się w jednej z przepięknych lodży położonych u podnóża najwyższego szczytu Ekwadoru na wysokości 4000 metrów. Rozłożone na polanie lodże w stylu igloo oferują komfort i fenomenalne widoki na potężny masyw Chimborazo nawet bez ruszania się ze śpiwora 😉 Zapewne widząc taką panoramę, ciężko będzie nam się zebrać, by wyruszyć w dalszą drogę 😉 Dzisiaj w zależności od naszego samopoczucia możemy się wybrać na wędrówkę do kanionu La Chorrera, który jest jednym z lepszych miejsc wspinaczkowych w Ekwadorze. Znajdują się tutaj 3 obszary wspinaczkowe z wyznaczonymi ponad stu trasami. Druga opcja to wędrówka do świętej jaskini Templo Machay zbudowanej z materiału wulkanicznego i znajdującej się na wysokości 4700 m. Niegdyś było to miejsce składania ofiar Puruhaes, ludów Inków i mieszkańców tego obszaru.

Dzień 12: High Camp 5329 m

Poranek mamy leniwy i dopiero po lunchu czeka nas krótki – 30 minutowy przejazd pod schronisko Whymper Hut, które znajduje się na wysokości 4800 m, a następnie 2-2,5 godzinne podejście na lekko do High Campu 5329 m skąd będziemy w nocy atakować szczyt.

Dzień 13: Chimborazo 6268m

Około północy rozpoczniemy wejście na najwyższy szczyt świata 😉 liczony od środka Ziemi – Chimborazo 6268m. Podejście zajmie nam 8 godzin, będziemy wspierani przez lokalnych przewodników. Na szczycie powinniśmy być wcześnie rano, by podziwiać przepiękny widok na okolicę w pierwszych promieniach wschodzącego słońca. Zejście zajmie nam około 4 godzin. Przejazd do hotelu w Riobambie zajmie nam ok 1,5 godziny gdzie czeka na nas świętowanie po zakończonej akcji górskiej.

Dzień 14: Cuenca

Przejazd do Cuenca zajmie nam 7 godzin. Na szczęście trudy podróży zrekompensują nam wspaniałe widoki ekwadorskich Andów. Po drodze zatrzymamy się na lunch w pięknie położonej miejscowości Alausi, skąd zaczyna się najciekawszy odcinek znanej na całym świecie linii kolejowej – El Nariz del Diablo. Jeśli dobrze się wstrzelimy (pociąg kursuje co drugi dzień), będziemy mogli wybrać się na dwugodzinną podróż zabytkowym pociągiem nad przepaściami Andów. Wrażenia gwarantowane jak sama nazwa wskazuje – Nariz del Diablo 😉 Następny postój w drodze do Cuenca wyznaczą nam ślady starożytności – Ingapirca, największy w Ekwadorze kompleks ruin Inków.

Dzień 15: Cuenca

Cuenca to najbardziej turystyczne miasto Ekwadoru, ze względu na zabytkową zabudowę całe centrum miasta znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. To o tym mieście i jego niezliczonej ilości schodów pisał w swych książkach Tony Halik. To doskonałe miejsce by odetchnąć po zakończeniu akcji górskiej i jeszcze raz nacieszyć się odniesionymi sukcesami. Rankiem odwiedzimy lokalne fabryki ręcznie wyrabianych kapeluszy Panamskich. Ich nazwa może mylić – Ekwador jest bowiem jedynym miejscem gdzie wytwarza się te wspaniałe nakrycia głowy, a Cuenca jest miejscem, w którym wytwarza się te najwyższej jakości.

Dzień 16: Guayaquil

Przejazd do Guayaquil – największej metropolii Ekwadoru. Droga do Guayaquil jest sama w sobie piękną przygodą. Przez pierwsze godziny drogi wzniesiemy się na wysokości przekraczające 4000m wśród pejzaży Parku Narodowego El Cajas, słynącego z ponad 300 górskich jezior polodowcowych, później zaczniemy z wolna obniżać się w kierunku wybrzeża Pacyfiku. Ta podróż to niezwykły spektakl zmiany klimatu i krajobrazu, nigdzie indziej niemożliwy do zralizowania w tak krótkim czasie. Nasza podróż zacznie się w wysokich górach, bezleśnych pustkowiach i chłodzie, by zakończyć się w tropikalnym upale i gęstej wysokopiennej zieleni, nad Oceanem Spokojnym na wysokości 0m. A wszystko to w zaledwie kilka godzin. Tego dnia wieczorem bądź następnego z rana opuścimy Ekwador i wylecimy do Polski albo na Galapagos. Wybór należy do Was.

Dzień 17: Przelot do Polski

Przejazd na lotnisko i wylot do kraju z międzylądowaniami w Ekwadorze – Guayaquil/Quito i gdzieś w Europie np. w Amsterdamie. Koniec wyprawy. Z uwagi na znaczne przesunięcie czasowe lądujemy tego samego dnia w kraju.