Trekking w Kirgistanie – Niebiańskie szczyty Tien-Szanu

Dzień 1: Przelot do Biszkeku

Spotkanie na lotnisku z liderem na 2 godziny przed odlotem. Przelot do Biszkeku. Lądowanie w stolicy Kirgistanu jest przewidziane na godziny poranne następnego dnia.

Dzień 2: Lądowanie w Biszkeku

Rano lądowanie w Biszkeku. Następnie przejeżdżamy do hotelu i odpoczywamy po podróży. Popołudniu jeżeli będziemy mieli siłę i chęci, wybierzemy się na zwiedzanie Kirgiskiej stolicy. Przejdziemy się do samego serca miasta – Placu Ala Too. Jest on ścisłym centrum miasta, to tutaj znajdziemy najważniejsze budynki, jak chociażby Biały Dom Kirgistanu – siedzibę prezydenta. Ponad nami dumnie wznosi się postać Manasa dosiadająca konia. Jest on bohaterem lokalnych eposów, według których zjednoczył on ludy nomadów i dał początek państwu Kirgizów. Szukając niezwykłych zapachów przypraw i widoku kolorowych straganów, udamy się na Bazar Osh, największe targowisko w mieście. Znajdziemy tutaj przeróżne przyprawy lokalne, sery, kumys, lokalne pamiątki…wszystko czego dusza zapragnie! Wieczorem wracamy do hotelu na nocleg.

Dzień 3: Biszkek – Park Narodowy Ala-Archa

Dzisiejszy dzień będzie stanowił dla nas dobrą formę „rozgrzewki” przed nadciągającym trekkingiem w Kirgistanie, pośród przepięknych gór Tien Szanu. Przejeżdżamy około 1 godzinę od Biszkeku do bram Parku Narodowego Ala Archa położonego w pięknej górskiej scenerii. Udajemy się na 4-5 godzinny, łatwy trekking wzdłuż wąwozu Ala – Archa. Naszym dzisiejszym celem jest dotarcie pod malowniczy wodospad Ak-Sai. Na miejscu odpoczynek i lunch u podnóży wodospadu. Po chwili relaksu, wracamy tą samą drogą, po czym jedziemy z powrotem do Biszkeku. Popołudniu zwiedzimy nieco miasta. Nocleg w hotelu.

Dzień 4: Przejazd nad Jezioro Son-Kul 3016 m

Dzisiejszy dzień rozpoczynamy wcześnie. Po zjedzonym śniadaniu, o 8 opuszczamy nasz hotel i jedziemy na południowy – wschód w kierunku drugiego największego jeziora w Kirgistanie – Son-Kul. Po drodze zatrzymamy się w jednym z ważniejszych miejsc w kraju. Wieża Burana jest pozostałością po rządach dawnej dynastii Karachanidów. IX wieczna budowla jest dawnym minaretem, jedyną budowlą pozostałą po okazałej średniowiecznej fortecy. Widoki z okolic wieży zapierają dech w piersiach, a ona sama na tle potężnych masywów górskich sprawia, że odruchowo sięgamy po aparaty i robimy zdjęcia 😉 Po zwiedzeniu wieży ruszamy w dalszą drogę. Popołudniu dojeżdżamy nad brzegi jeziora Son-Kul. Objeżdżamy je dookoła i zakładamy obóz u jego brzegów. Widok zachodzącego słońca oświetlającego szczyty widoczne doskonale znad Son-Kul zapadnie nam na długo w pamięci…nocujemy w jurtach nad brzegiem jeziora.

Dzień 5: Trekking nad Jeziorem Son-Kul 3016 m

Dzisiejszy dzień spędzimy nad potężnym Son-Kul. Drugie największe jezioro w Kirgistanie zachwyci nas swoimi rozmiarami i malowniczą panoramą na ośnieżone szczyty Tien-Szanu, jaką możemy podziwiać znad jego brzegów. Wybierzemy się tego dnia na trekking wzdłuż brzegów jeziora, podziwiając je z różnych perspektyw. Z kolei dla chętnych uczestników mamy zarezerwowaną atrakcję, z której słynie Kirgistan – jazdę konno pośród rozległych wyżyn w okolicach Son-Kul. Przejażdżka na grzbiecie konia w takiej scenerii jest niesamowitym przeżyciem 🙂 Po pełnym aktywności dniu wracamy do naszego obozowiska. Wieczorem po kolacji udamy się do naszych klimatycznych jurt na nocleg.

Dzień 6: Jezioro Son-Kul – Przejazd do Karakol

Przejazd znad jeziora Son-Kul w kierunku Karakol – miasta leżącego u podnóża przepięknych masywów górskich Tien Szanu. Droga do celu jest dość długa, czeka nas około 5 godzin jazdy. Po drodze objeżdżamy największe jezioro Kirgistanu i jeden z symboli tego kraju – Issyk-Kul. Zatrzymamy się w jednej z miejscowości położonych u jego brzegów na lunch. W wiosce Bokonbaevo spotkamy też lokalną rodzinę sokolników – hodujących drapieżne orły, pomagające w polowaniu na dziką zwierzynę. Forma polowań z wykorzystaniem orłów jest dawną tradycją nomadów zamieszkujących te ziemie setki lat temu. W Kirgistanie jest ona dalej kultywowana i popularna. Będziemy świadkami pokazu niezwykłych umiejętności tych ptaków i ich zżycia z człowiekiem. Ruszamy w dalszą drogę. Późnym popołudniem docieramy do Karakol. Na miejscu zameldowanie w hotelu i nocleg. Zbieramy siły przed rozpoczęciem jutrzejszego trekkingu.

Dzień 7: Przejazd do Jyrgalan – Trekking wzdłuż doliny Bulak

Rano przejeżdżamy do wioski Jyrgalan, skąd rozpoczynamy naszą wędrówkę po szlaku Ak – Suu, uznawanego często za najpiękniejszy trekking w Kirgistanie. Cały dzisiejszy dzień wędrujemy w kierunku wąwozu Terim-Tor Bulak, po którego przejściu znajdziemy się w dolinie o tej samej nazwie. Przechodzimy przez rozległe zielone łąki i pola, dookoła nas górujące nad głowami szczyty górskie…po około 6 godzinach trekkingu znajdujemy dogodne miejsce na terenie doliny, gdzie rozbijamy nasze namioty i spędzamy pierwszą noc w górach.

Dzień 8: Trekking Dolina Bulak – Przełęcz Terim Tor 3467 m – Jeziora Bozuchuk 3400 m

Po śniadaniu opuszczamy dno doliny i pniemy się stopniowo w górę. Punktem kulminacyjnym i zarazem najwyższym miejscem, gdzie dzisiaj się dostaniemy będzie przełęcz Terim Tor 3467 m. Po jej przejściu kontynuujemy naszą wędrówkę w kierunku malowniczych jezior Bozuchuk. Pokonujemy po drodze jeszcze jedną przełęcz – Bozuchuk 3362 i wkrótce docieramy do brzegu jezior. Tutaj możemy poczuć prawdziwie wysokogórski klimat, znajdujemy się na znacznej jak na trekkingi górskie wysokości, a bezpośrednio ponad jeziorami wznoszą się, jakby wyrastały z ich brzegów potężne i ośnieżone szczyty. Nieopodal rozbijamy nasze obozowisko. Nocleg w namiotach przy jednym z jezior.

Dzień 9: Jeziora Bozuchuk – Przełęcz Ailanysh 3671 m – Dolina Almaluu 2800 m

Po spektakularnym poranku w otoczeniu górskich kolosów i śniadaniu zjedzonym u wybrzeży jeziora Bozuchuk, ruszamy w dalszą drogę. Wciąż poruszamy się pośród potężnych szczytów, gdziekolwiek nie spojrzymy mamy naprawdę spektakularne widoki. Dzisiaj czeka nas najdłuższy dzień podczas dotychczasowego trekkingu. Przechodzimy wzdłuż jezior i rozpoczynamy mozolne podejście na przełęcz Ailanysh 3671 m. Będzie to do tej pory najwyższy punkt naszej wędrówki. Trudy stromego wejścia zostaną nam wynagrodzone przez rozległą panoramę z przełęczy. Po chwili odpoczynku schodzimy w dół i przemierzamy rozległą Dolinę Almaluu. Dzisiejszy trekking zajmie nam około 7-8 godzin. Późnym popołudniem znajdujemy dogodne miejsce na nocleg na jednej z zielonych polan. Rozbijamy tutaj swoje namioty i spędzamy kolejną noc na szlaku.

Dzień 10: Trekking Dolina Almaluu – Altyn Arashan 2500 m

Ciąg dalszy naszej wędrówki. Dzisiaj czeka nas luźniejszy dzień, niecałe 4 godziny wędrówki przez Dolinę Almaluu, której zwieńczeniem będzie dotarcie do Altyn Arashan. Jest zdecydowanie najpopularniejsze miejsce tej części trekkingu. Dolina Altyn Arashan słynie z licznych gorących źródeł, które przyciągają tysiące turystów rocznie. Zdaniem wielu jest to również najpiękniejsza dolina w całym Kirgistanie! Tutaj po raz pierwszy od kilku dni zaznamy skrawka cywilizacji. Na terenie Altyn Arashan znajdziemy kilka lokalnych sklepów, gdzie będziemy mogli uzupełnić swoje zapasy. No i rzecz jasna gorące źródła! Główną atrakcję doliny, z której nie omieszkamy się skorzystać 🙂 Dla aktywnych i nie zmęczonych jest również możliwość zorganizowania wycieczki konnej po dolinie. Po odprężającym relaksie udamy się do jednego z obozowisk na terenie doliny i spędzimy noc w klimatycznych jurtach.

Dzień 11: Altyn Arashan – Jezioro Ala-Kol 3860 m

Ruszamy w dalszą drogę. Z Altyn Arashan rozpoczynamy podejście do wyższej doliny Keldike 3400 m. Następnie rozpoczynamy naszą wspinaczkę na Przełęcz Ala-Kol 3900 m – najwyższy punkt całego trekkingu Ak Suu. Wejście na siodło przełęczy jest strome i bardzo mozolne, wydaje się jakby ciągnęło się w nieskończoność. Jednak to, co zastaniemy na samej górze wynagrodzi nam wszelkie trudy, jakie ponieśliśmy po drodze. Z przełęczy zobaczymy słynne Ala-Kol – wysokogórskie jezioro słynące z niezwykłej, zniewalającej wręcz górskiej scenerii. Przepiękne górskie jezioro mieni się turkusową barwa, położone jest w dolinie. Z każdej strony otaczają je groźnie wyglądające szczyty górskie i wysokie  przełęcze. Na pierwszy plan wysuwa się górujący bezpośrednio nad jeziorem Szczyt Przewalski 4272 m. Jezioro to jest bez wątpienia jednym z prawdziwych „must see”, jeżeli jest się w Kirgistanie. Jedno z najpiękniejszych jezior górskich świata…Z przełęczy schodzimy w jego kierunku, zachwycając się górskimi krajobrazami. Po dotarciu do brzegów Ala-Kol 3860 mamy czas na odpoczynek, wędrówkę wzdłuż jeziora i robienie licznych zdjęć. Pod wieczór rozbijamy obóz w pobliżu brzegu i spędzamy noc w tym przepięknym miejscu.

Dzień 12: Jezioro Ala-Kol – Wąwóz Karakol 3000 m

Poranek spędzamy nad Ala-Kol. Podziwiamy wznoszące się ponad nami szczyty przy promieniach budzącego się słońca. Po śniadaniu opuszczamy to wspaniałe miejsce i rozpoczynamy zejście w dół. Wciąż przed sobą mamy wspaniałe widoki na ośnieżone góry, w takiej scenerii nawet schodzenie po stromych ścieżkach jest jakby przyjemniejsze 😉  Docieramy do Wąwozu Karakol i poruszamy się wzdłuż rzeki, co jakiś czas przekraczając jej strumień po okolicznych mostkach. Tutaj też na jednej z polan rozbijamy nasz obóz i spędzamy noc.

Dzień 13: Trekking Dolina Telety – Telety Pass 3800 m – Telety Camp 2800 m

Rozpoczynamy ostatnie podejście na trasie treku, ruszamy w górę docierając do Doliny Telety. Punktem kulminacyjnym dzisiejszego dnia będzie kolejna wysoka przełęcz, na którą musimy się wdrapać. Wejście na górującą ponad doliną Przełęcz Telety 3800 m z pewnością nie będzie należało do najłatwiejszych zadań, jednak po tylu dniach trekkingu jesteśmy już przyzwyczajeni do stromych i trudnych podejść 🙂 Docieramy na samą górę. Z siodła przełęczy mamy fenomenalne widoki na ośnieżone i potężne Szczyty Karakol 5216 m i Borysa Jelcyna 5168 m. Po chwili odpoczynku, schodzimy do obozu pod przełęczą na wysokości 2800 m. To długi dzień, możliwe że najtrudniejszy na całej trasie. Piękna puenta naszego trekkingu Ak-Suu. Schodzimy w dół, osiągając w końcu Telety Camp. Tutaj rozbijamy nasze namioty i spędzamy ostatnią noc na szlaku. Po około 8 godzinach od rozpoczęcia naszej wędrówki docieramy do wąwozu Djety – Oguz.  Tutaj kończy się nasza wędrówka w pięknych górach Tien-Szanu.

Dzień 14: Telety Camp – Djety-Oguz

Dzisiaj czeka nas ostatni fragment trasy do pokonania. Pokonujemy ostatnie 16 kilometrów, jakie dzielą nas od wioski Djety-Oguz. Odcinek trasy jest łatwy. Największe podejścia mamy już za sobą. Teraz już tylko spokojny marsz długą doliną w dół 🙂 Po około 5 godzinach docieramy do Djety-Oguz, słynącej z przepięknego kanionu Skazka w okolicy, którego również nie omieszkamy odwiedzić. Po chwili spędzonej w kanionie przejeżdżamy do Karakol, gdzie meldujemy się w hotelu i oficjalnie kończymy nasz trekking.

Dzień 15: Chołponata – Jezioro Issyk-Kul

Poranek spędzimy w Karakol. Następnie przejedziemy około 3 godziny do miejscowości Czołponata leżącej nad największym jeziorem Kirgistanu – Issyk Kul. Jezioro to jest prawdziwym skarbem narodowym dla mieszkańców tego kraju. Najbliższy dzień spędzimy na odpoczynku nad potężnym jeziorem i zwiedzaniu miasta. Zobaczymy między innymi starożytne petroglify datowane na 500 rok przed naszą erą. Wyryte w kamieniu scenki przedstawiające polowania, sylwetki zwierząt takie jak wilki i śnieżne pantery, sceny z życia dawnych mieszkańców tych dzień stanowią (oprócz Issyk Kul oczywiście 😉 ) największą atrakcję miasta. Popołudnie spędzimy relaksując się na jednej z plaż w mieście u brzegów jeziora. Na nocleg udajemy się do hotelu blisko centrum miasta.

Dzień 16: Rafting nad rzeką Chu – Biszkek

To jeszcze nie koniec wrażeń! Po spektakularnym trekkingu w górach Tien Szanu czeka nas jeszcze jedna podnosząca ciśnienie aktywność, jaką jest rafting na górskiej rzece Chui. Z Czołponaty jedziemy rano około 2 godziny do miejsca rozpoczęcia spływu. Fragment rzeki przebiegający przez Kanion Boom jest najpopularniejszym w Kirgistanie miejscem, gdzie odbywają się spływy kajakowe i raftingi. Trasy spływów nie są wymagające, co sprawia, że nawet osoby nigdy wcześniej nie biorące udziału w tego typu aktywności mogą spróbować swoich sił i zmierzyć się z niespokojną górską rzeką. Po wodnym szaleństwie u brzegów rzeki zjemy lunch, po czym wrócimy z powrotem do Biszkeku. Wieczór przeznaczymy na ostatnie przechadzki po mieście. Nocleg w hotelu.

Dzień 17: Przelot do Polski

Ostatni dzień w Kirgistanie. Przejeżdżamy na lotnisko w Biszkeku i ruszamy w drogę powrotną do Polski. Na miejscu zakończenie wyprawy.