fbpx
Zobacz więcej

Trekking pod K2 + Pastore Peak 6209 m – W cieniu lodowych gigantów

Atrakcje

➡️ Trekking pod ośmiotysięczniki K2, Broad Peak, Gaszerbrumy I i II
➡️ Przejście przez wysoką przełęcz Gondogoro La 5680 m
➡️ Zawitanie do legendarnej bazy – K2 Base Camp 5135 m
➡️ Odwiedziny w bazie – Broad Peak Base Camp 4900 m
➡️ Concordia 4720 m – magiczne miejsce z najbardziej rozpoznawalnym widokiem na ośmiotysięczniki wokół Baltoro
➡️ Trekking przez Lodowiec Baltoro
➡️Kopiec Gilkeya – symboliczny cmentarz poległych na K2
➡️ Jedyny w swoim rodzaju wschód słońca z widokiem na ośmiotysięczniki Broad Peak i Gaszerbrumy
➡️ Podróż legendarną Karakorum Highway
➡️ Stolica Pakistanu – Islamabad
➡️ Skardu – „Brama do Karakorum”
➡️ Wspinaczka na sześciotysięcznik Pastore Peak 6209 m
➡️ Widok na klasyki Karakorum – Masherbrum 7821 m, Gasherbrum IV 7925 m, Laila Peak 6096 m Chogolisa 7665 m

O wyprawie

Wyprawa na trekking pod K2 – najpoważniejszą górę na Ziemi

Wyjedź razem z nami na wyprawę do krainy bogów – Karakorum – najbardziej niedostępnych i surowych gór na Ziemi. Podczas naszej przygody czekać na ciebie będą ostre jak brzytwa, pokryte śniegiem szczyty górskie, a ponadto – przeprawy przez rwące rzeki, niezapomniane oderwane od siedzib ludzkich krajobrazy, kultowe miejsca, nieprzetarte szlaki i… pokonanie 62 km po obecnie najdłuższej lodowej rzece na naszej planecie – lodowcu Baltoro.

Trekking pod K2

Nie musisz być alpinistą by poczuć potęgę K2. Wystarczy tylko, że zechcesz podjąć wyzwanie… K2 8611 m to marzenie każdego himalaisty. Góra ta leżąca na terenie Pakistanu to potężna, budząca respekt piramida zbudowana ze skał krystalicznych, gdzie przeważa gnejs i granit. Jej szczyt uważany jest za jeden z najtrudniejszych oraz najbardziej spektakularnych ośmiotysięczników do zdobycia. Wielu himalaistów poległo na jej stokach próbując ją zdobyć. O jej niebywałej trudności niech świadczy fakt, że pierwszego zimowego wejścia udało się dokonać dopiero w styczniu 2021 roku. Dokonała tego grupa 10 Szerpów pod przywództwem słynnego Nirmala Purji. Wcześniej K2 zimą próbowało zdobyć wiele wypraw, w tym kilkukrotnie wyprawy polskie. Jednak żadnej z nich się nie udało. Dlaczego ta przepiękna góra jest tak trudna do zdobycia, nawet w letnich warunkach? Powodem jest szereg czynników. Od zmiennej i ciężkiej do przewidzenia pogodzie, przez trudne lodowe sektory wspinaczkowe, na znacznych trudnościach powyżej 8000 metrów kończąc. Pomimo faktu, że według statystyk trudniejsza i bardziej śmiercionośną górą jest Annapurna, to właśnie K2 najbardziej przyciąga uwagę całego świata wspinaczkowego. Swoją sławę zawdzięcza przez swoją przepiękną piramidalną figurę i osławione już trudności techniczne podczas wspinaczki. Poza tym…to druga najwyższa góra świata! Wyższy jest tylko Mount Everest, przy czym jest on nieporównywalnie łatwiejszą do zdobycia górą…

Region lodowca Baltoro obfituje w przeróżne perspektywy na wyprawy wysokogórskie i trekkingowe. Podczas wyjazdu istnieje możliwość odbycia samego trekkingu pod K2, lub też urozmaicić go o wejście na jeden z okolicznych szczytów, jak Khosar Gang czy właśnie Pastore Peak.

Karakorum Highlights

Podczas trekkingu pod K2 zobaczysz nie tylko znaną na cały świat lodową piramidę, ale też całą plejadę kultowych szczytów Karakorum! Poza K2 zobaczysz jeszcze trzy inne ośmiotysięczniki. Są to Gasherbrum I 8068 m i jego nieco niższy brat Gasherbrum II 8035 m oraz potężny masyw Broad Peaku z najwyższym punktem na wysokości 8051 m. Góra ta jest szczególnie znana ze względu na tragiczną historię pierwszego zdobycia jej przez polskich himalaistów – Adama Bieleckiego, Artura Małka (nota bene jednego z naszych liderów!), Macieja Berbekę i Tomka Kowalskiego. Dwóch ostatnich niestety zostało na górze na zawsze. Miejsce to jest zatem szczególnie ważne dla polskich wspinaczy… Poza ośmiotysięcznikami zobaczymy również inne symbole ekstremalnej wspinaczki w Karakorum. Podczas trekkingu ujrzymy wspaniałe skalne turnie Trango Towers z największą Great Trango Tower posiadającą najwyższe pionowe urwisko na świecie – ponad 1200 metrów wysokości! Oprócz tego zobaczyć możemy też potężny masyw Rakaposhi 7788 m, której nazwa w lokalnym języku oznacza dosłownie „pokryta śniegiem”. W zasięgu naszego wzroku będą również doskonałe i potężne piramidy Masherbrum 7821 m i Gasherbrum IV 7925 m. Pierwsza z nich zachwyca swoją niezdobytą po dziś dzień, potężną 3,5 kilometrową północno wschodnią ścianą. Druga zaś jest prawdziwym symbolem Karakorum. Jej potężna „Świetlista Ściana” uznawana jest za najtrudniejszą ścianę wysokogórską kiedykolwiek zdobytą przez człowieka. Do dzisiaj pokonały ją tylko dwa zespoły, a po raz pierwszy w 1985 roku przeszedł ją dwójkowy zespół Wojtek Kurtyka i Robert Schauer. Widok promieni słonecznych oświetlających ścianę wprawi w osłupienie każdego, który będzie znajdował się w pobliżu tej pięknej góry. Nie możemy zapomnieć również o wspaniałej i wdzięcznej Laila Peak 6096 m, która dzięki swojej pięknej, lekko pochylonej figurze należy do najbardziej „fotogenicznych” gór w Karakorum.

Pastore Peak 6209 m – w cieniu K2

Najwyższy cel naszej wyprawy – Pastore Peak jest jedną z najłatwiejszych i najpiękniej położonych sześciotysięcznych gór w Karakorum. Wciśnięty pomiędzy potężne masywy K2 i Broad Peaku jest jednym z najlepszych punktów widokowych, z którego możemy podziwiać gigantyczne K2, górujące nad naszymi głowami! Położony w samym sercu Karakorum Pastore Peak jest doskonałą propozycją dla zaprawionych górołazów, którzy chcą zmierzyć się z nieco ambitniejszym szczytem powyżej 6000 metrów. Wspinaczka na niego nie jest trudna technicznie, lecz dość stroma i wymaga odpowiedniego przygotowania kondycyjnego i bardzo dobrej aklimatyzacji. W końcu mówimy o górze wznoszącej się na wysokość ponad 6200 metrów! Wspinaczka na szczyt potrwa około 4-5 dni w zależności od warunków pogodowych. Podczas podejścia będziemy mieli cały czas fenomenalny widok na wszystkie ośmiotysięczniki Karakorum i szereg innych kultowych szczytów!

Karakorum Highway

Przez wielu uważana za najpiękniejszą drogę na świecie, Karakorum Highway ciągnie się przez ponad 1300 kilometrów, łącząc ze sobą Pakistan i Zachodnie Chiny. Jest najwyżej położoną drogą utwardzaną na świecie z najwyższym punktem przebiegającym przez Przełęcz Khunjerab na wysokości 4693 metrów. Jest to również jedna z najbardziej ekstremalnych przepraw lądowych wzniesionych ludzkimi dłońmi. Do codzienności należą tutaj pourywane fragmenty dróg, czy obsuwające się lawiny kamieni. Sama droga prowadzi nierzadko wąskimi serpentynami wykutymi w skałach, pnącymi się coraz wyżej i wyżej. Ze względu na ekstremalne wysokogórskie warunki, w jakich droga ta była budowana często nazywa się ją ósmym cudem świata nowożytnego. Powstała wspólnymi siłami władz Pakistańskich i Chińskich, a jej budowa trwała ponad 20 lat. Przez Chińczyków nazywana jest „autostradą przyjaźni”.

Droga przez Karakorum Highway jest niezwykle emocjonująca, droga często prowadzi przez ostre zakręty na samej krawędzi przepaści. Będzie to niezwykle emocjonująca trasa dla nas wszystkich! Skoki adrenaliny gwarantowane! Podczas przejażdżki jest na co popatrzeć! Podróżując tą trasą możemy zobaczyć potężny masyw „Góry Mordercy”, czyli słynnej Nangi Parbat 8126 m. Poza tym w zasięgu naszego wzroku będą liczne kaniony, szmaragdowe jeziora i potężne skalne turnie. Nasza trasa przez Karakorum Highway będzie trwała dwa dni, a jej końcowym fragmentem będzie Skardu – największe miasto Baltistanu i prawdziwa „Brama do Królestwa Karakorum”!

Skąd wzięła się nazwa szczytu K2

Brytyjski badacz, T.G. Montgomerie, pracujący w 1856 roku  w indyjskim urzędzie mierniczym dokonał pomiaru szczytu, który znalazł się na liście 35 najwyższych szczytów świata i który idealnie wpasował się w drugie miejsce. W czasie sporządzania siatki pomiarowej przyjęto wówczas do oznaczenia szczytów literę K (od Karakorum) oraz liczby dla oznaczenia kolejnych od zachodu ku wschodowi wierzchołków. Dzięki temu powstała nazwa K2. Poszukiwano również innych nazw miejscowych. Niestety okazało się, że z miejscowych miast i wiosek nikt nie zdawał sobie nawet sprawy z istnienia szczytu. Z czasem dla tubylców nazwa K2 brzmiała bardzo dźwięcznie, dlatego nazwa K2 stała się najczęściej używaną nazwą.

Pamiętaj Nie tworzymy sztucznych i sztywnych rozwiązań. Każdy program powstaje i zmienia się przy Twoim udziale!

Zobacz nasze pozostałe wyprawy do Karakorum:

Trekking pod K2 i Broad Peak przez przełęcz Gondogoro La + fakultatywnie wejście na Khosar Gang 6400 m po trekkingu

Wymagania

✅Zalecane szczepienia: tężec, żółtaczka A i B, BTP – błonica, tężec, polio
✅ żółta książeczka WHO
✅ paszport ważny co najmniej 6-mcy

 

Terminy (4) i ceny

    Jesteś zainteresowany?

    Podaj kontakt do siebie a my zajmiemy się resztą spraw!

    Tutaj możesz przeczytać więcej o przetwarzaniu Twoich danych przez nasz portal.

    lub zadzwoń Tel.: +48 507 176 285
    Jesteś zdecydowana/y na tę wyprawę?
    Wypełnij pełny formularz zgłoszenia:

    Dla osób dolatujących indywidualnie:
    Rozpoczęcie wyprawy: Islamabad
    Zakończenie wyprawy: Islamabad

    Dzień 1: Wylot z Polski

    Spotykamy się na lotnisku 2 godziny przed odlotem. Przelot do Islamabadu, stolicy Pakistanu. Początek wyprawy pod K2.

    Dzień 2: Przylot do Islamabadu

    Zaraz po tym, jak wylądujemy w stolicy Pakistanu, rzucać się nam będą w oczy niezwykle piękne i niepowtarzalne krajobrazy. Wszędzie dookoła nas znajdują się góry oraz stare rzeki polodowcowe. Widok surowych szczytów górskich wspaniale kontrastuje z okolicznymi gajami oraz polami. Przylatując do Islamabadu warto znać ciekawostkę, że jest on dopiero dziewiątym pod względem wielkości miastem w Pakistanie. Miasto zostało wybudowane od podstaw w latach sześćdziesiątych, aby zastąpić dawną stolicę kraju – położone nad brzegiem zatoki arabskiej Karaczi. Po przylocie zakwaterujemy się w hotelu i załatwimy wszystkie formalności w Ministerstwie Turystyki. Jeżeli czas pozwoli zwiedzimy trochę miasta.

    W Islamabadzie można odwiedzić między innymi Shah Faisal. Jest to największy meczet w Azji południowej oraz czwarty pod względem wielkości na świecie. Został zbudowany w hołdzie dla zmarłego króla Arabii Saudyjskiej – Fajsala ibn Abd al-Aziza. Kolejną atrakcją może być Park Szekspira. Z kolei dzięki niezwykle malowniczym targom ulicznym będziemy mogli poczuć prawdziwy smak Pakistanu. Szczególnym miejscem jest z pewnością Rajah Bazaar w dystrykcie Rawalpindi. Znajdziemy tam wszelkiego rodzaju egzotyczne przyprawy, wszystkie kolory świata oraz masy ludzi odwiedzających stragany i kupców zachęcających nas do kupienia ich towarów. Wszędzie dookoła wznoszą się ku niebu hinduistyczne świątynie. Po dniu pełnym wrażeń wracamy do naszego hotelu na nocleg.

    Dzień 3 – 4: Przejazd do Skardu (opcjonalnie przelot)

    W ciągu najbliższych dwóch dni czeka nas pełen wrażeń przejazd do Skardu. Poruszać się będziemy słynną Karakorum Highway, jedną z najbardziej znanych górskich dróg na świecie! Odległość pomiędzy Islamabadem, a Skardu wynoszą ponad 800 kilometrów. Tak duży dystans oraz jakość drogi wymaga rozbicia podjazdu na dwa dni. Tak długa podróż ma jednak swoje dobre strony. Poznamy piękny Pakistan! Przez dłuższy czas droga wije się zakosami doliną Indusu, prowadząc przez słynny Jedwabnym Szlakiem. Po drodze przejedziemy przez wysoką przełęcz Babusar 4137 m, będącą najwyższym punktem na naszej trasie. Przełęcz poprzez poprowadzoną przez nią Karakorum Highway łączy dolinę Khagan ze znajdującą się po drugiej stronie Chilas, gdzie przewidziany będzie nocleg pierwszego dnia naszego przejazdu. Chilas znajduje się mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Islamabadem a Skardu. Miasto to jest znane głównie z petroglifów przedstawiających życie Buddy. Następnego dnia czeka nas jeszcze około 4-6 godzin jazdy, aż nie dojedziemy do Skardu.

    opcjonalnie przelot: Ze względów bezpieczeństwa warto wybrać opcję przelotu, dzięki czemu skrócimy również podróż. W trakcie lotu podziwiać będziemy niezliczoną liczbę sześcio- oraz siedmiotysięczników skrywających się w cieniu owianego mroczną sławą Nanga Parbat 8126 m. Oprócz popularnej „Morderczej Góry” przy dobrej pogodzie będziemy mogli tuż przed lądowaniem w Skardu zobaczyć również K2 w całej okazałości. Na razie podziwiamy ją z oddali, lecz już za kilkanaście dni osobiście staniemy pod najtrudniejszą i zdaniem wielu najpiękniejszą górą na świecie! Widoki z samolotu podczas przelotu do Skardu bez wątpienia należą do najpiękniejszych jakie można zobaczyć podczas jakiegokolwiek lotu, gdziekolwiek na świecie 🙂  Jedyną wadą tutejszych lotów jest częste ich odwoływanie oraz zmiany lotów, dlatego w zapasie dobrze jest mieć ten jeden dodatkowy dzień na podróż drogą lądową.

    Dzień 5: Skardu – Jezioro Sadpara

    Witamy w Skardu! Prawdziwej bramie do najwyższych szczytów surowego i groźnego Karakorum! Miasto, w którym obecnie się znajdujemy jest stolicą Baltistanu, górskiego region w Pakistanie, graniczącym z Ladakh i Kaszmirem blisko granicy z Indiami. Skardu jest prawdziwą mekką dla turystów, chcących udać się w Karakorum i zobaczyć jedne z najwyższych szczytów świata z majestatycznym K2 na świecie. Również my podążymy tą drogą! Dzisiaj jednak przygotujemy nieco swoje organizmy do większych wysokości, na których będziemy się znajdować przez najbliższe kilkanaście dni. Wyruszamy na krótką przejażdżkę w stronę Jeziora Sadpara, jednego z najbardziej popularnych wśród turystów miejsc wokół Skardu. Jazda nie powinna nam zająć więcej niż godzinę drogi.

    Dzień 6: Skardu

    Dzisiaj załatwiamy wszystkie formalności potrzebne nam do rozpoczęcia trekkingu pod K2. Kiedy będziemy mieli wszystkie niezbędne pozwolenia, mamy czas wolny w mieście. Możemy go wykorzystać na kilka sposobów! Samo Skardu jest niezwykle malowniczym miejscem. Wizytówką regionu bez wątpienia jest niezwykle malownicze Jezioro Kachura. Jest ono przepięknie usytuowane pośród ośnieżonych olbrzymów Karakorum. Wiele z tych szczytów, które możemy podziwiać znad brzegów jeziora posiada ponad 6 tysięcy metrów wysokości. Nad jeziorem znajduje się również ośrodek wypoczynkowy, jest to bardzo popularne miejsce wśród turystów przybywających do Skardu. Innym cudownym miejscem stworzonym przez naturę jest przepiękny, ponad 50cio metrowy wodospad Manthokha. Możemy również zwiedzić  Park Narodowy Deosai. Jest on przepięknie umiejscowiony na rozległym płaskowyżu powyżej 3000 metrów. Zdobią go przepiękne jeziorka górskie, dodające temu niesamowitemu miejscu jeszcze więcej uroku. Jak widać, Skardu oferuje nie lada gratki dla miłośników trekkingów i przyrody 🙂 Od naszej grupy zależy jak wykorzystamy czas wolny! Pod wieczór wracamy do Skardu na kolację i nocleg. Szykujemy się do rozpoczęcia trekkingu pod K2.

    Dzień 7: Przejazd do Askole

    Wstajemy dzisiaj wcześnie rano i po spakowaniu wszystkich potrzebnych rzeczy, ładujemy się do naszych samochodów i ruszamy w góry! Tutaj kończy się asfalt, a zaczyna się prawdziwa ekspedycyjna droga. 🙂 Wyruszamy dzisiaj w stronę Askole, najwyżej położonej i ostatniej zamieszkałej wioski na naszej trasie. Kontynuujemy podróż jeepami przez dziką Dolinę Shigar. Po drodze mijamy zbocza wyglądające jakby były zryte przez stado kretów. Pełno wnęk i dziur w zboczach górskich stanowią pamiątkę po dawnych poszukiwaniach kamieni szlachetnych w tym rejonie. Poszukiwacze drążyli owe jaskinie w poszukiwaniu diamentów i legendarnej odmiany topazu – aleksandrytu.

    Po około 4-5 godzinach jazdy po nierównym terenie dojeżdżamy do Askole, malowniczo położonej wioski nad rzeką Braldu. Znajdujemy się na 3000 metrach. Rzeka, którą widzimy wypływa z lodowca Baltoro, drugiego najdłuższego lodowca świata. Askole jest miejscem niezwykłym To tutaj spotykają się niemal wszyscy uczestnicy trekkingów oraz wypraw na okoliczne szczyty, w tym na te najwyższe ośmiotysięczne. Jeżeli nam się poszczęści, będziemy mogli spotkać tutaj prawdziwe legendy himalaizmu! Tutaj również spotkamy się z naszą ekipą przewodników, tragarzy i kucharzy. Pierwsza kolacja we wspólnej mesie oraz pierwszy nocleg w namiotach.

    Trekking do bazy pod K2 oraz wspinaczka na pobliski Pastore Peak 6209 m

    Cały sprzęt niezbędny w górach poniosą na swoich plecach tragarze. Etapy i dni odpoczynku mogą być uzależnione od stopnia aklimatyzacji uczestników.

    Dzień 8: Askole – Jhula 3000 m

    Dzisiejszy dzień jest typowo na „rozruszanie się”. Po śniadaniu pakujemy niezbędnie rzeczy do naszych podręcznych plecaków i wyruszamy w drogę. Podchodzimy łagodnym zboczem, by następnie poruszać się wzdłuż brzegów rwących rzek Dumodoro i Biaho. Pokonujemy niespokojne potoki rzek po spektakularnym zwodzonym moście. Późnym popołudniem osiągamy nasz obóz Jhula, w którym spędzimy dzisiejszą noc.

    Dzień 9: Jhula – Paiju 3450 m

    Wyruszamy z Jhula po zygzakowatej drodze i pniemy się w górę. Podążamy wzdłuż rzeki Braldo w kierunku ostatniej oazy, jaką będziemy mijać na swojej drodze. Kierujemy się do obozu Paiju. Położony pośród roślinności i drzew jest ostatnim miejscem, gdzie będziemy mogli zobaczyć zieleń. Od następnych dni czeka nas surowy krajobraz lodowcowy. Po drodze przekraczamy rzekę i osiągamy obóz Bardumal 3253 m, gdzie zjemy lunch. Po posileniu się ruszamy w dalszą drogę. Docieramy do naszego obozu położonego w cieniu Paiju Peak 6611 m. Mała ciekawostka dla ciekawskich 😉 Paiju w dialekcie Balti oznacza sól. Przez stulecia lokalna ludność wierzyła, że śnieg pokrywający Paiju to w rzeczywistości sól, która pod postacią lodowców spływa w dół ku dolinom. W istocie w pobliżu base camp’u można znaleźć złoża soli. Z obozu, w którym spędzimy noc będziemy mieli fenomenalny widok na Lodowiec Baltoro.

    Dzień 10: Paijiu – Urdukas 4130 m

    Dzisiaj kontynuujemy nasze podejście w kierunku lodowca Baltoro. U jego podnóża ścieżka rozdziela się. W jednym kierunku prowadzi do base camp’u pod słynnymi Trango Towers. Ta potężna grupa skalnych wież jest prawdziwym marzeniem dla wszystkich wielkościanowych wspinaczy z całego świata. Najbardziej znany szczyt masywu to rzecz jasna Great Trango Tower z najwyższym urwiskiem na świecie – niemal pionową ścianą o wysokości 1200 metrów. My z kolei odbijamy w kierunku przeciwnym i ruszamy przez lodowiec, mijając po drodze obóz Kho Burse. Po całodniowym wędrowaniu przekraczamy granicę wysokości 4000 metrów i osiągamy obóz Urdukas. Rozbijamy tutaj nasze namioty i spędzamy noc w obozie.

    Dzień 11: Urdukas – dzień aklimatyzacyjny

    Dzień przeznaczony na odpoczynek i aklimatyzację przed następną częścią trekkingu. Pozostanie w Urdukas na kolejny dzień ma kilka zalet. Przede wszystkim ze względu na wysokość będziemy mogli lepiej przygotować nasze organizmy do bardziej wymagających następnych dni wędrówki. Dodatkowym atutem obozu jest fakt, że jest on przepięknie umiejscowiony! Dookoła siebie mamy ostre jak brzytwa iglice skalne i potężne turnie. W zasięgu wzroku znaleźć możemy bez problemu przepiękną grupę skalnych wież Trango Towers, ale także szczyty takie jak Paiju Peak, Chorichi, Uli Biaho i wiele innych. Dodatkowo pięknie prezentuje się z tego miejsca lodowiec Baltoro. Podczas dnia można się wybrać na przyjemny spacer na okoliczny płaskowyż porośnięty trawą i skromną roślinnością. Wieczorem czeka nas z kolei briefing, podczas którego dowiemy się wszystkiego co musimy wiedzieć o najbliższych dniach naszej wyprawy. Zostajemy na drugą noc w Urdukas.

    Dzień 12: Urdukas – Gore 4500 m

    Wyruszamy w dalszą drogę w kierunku K2. Dzisiejszy dzień to całodniowa wędrówka po usianym głazami lodowcu Baltoro. Pokonujemy kolejne metry w kierunku obozowiska Gore. Dookoła siebie widzimy coraz więcej kultowych szczytów. Dzisiaj będziemy mogli zobaczyć przepiękny Masherbrum ze swoją słynną, do dziś nie zdobytą północno-wschodnią ścianą. Te 3500 metrów niemal pionowej ściany uznawane jest za najtrudniejszą wysokogórską drogę wspinaczkową na świecie, prawdziwy problem XXI wieku w świecie wspinaczy. Oprócz tego zobaczyć możemy również pnącą się ku niebu Mutzach Tower (w dialekcie Balti – Lodowa Wieża). Po dotarciu do obozu Gore będziemy mogli ujrzeć słynne szczyty Gasherbrum IV i Broad Peak. Nasz cel jest już bardzo blisko! Nocujemy w obozowisku w Gore.

    Dzień 13: Gore – Concordia 4720 m

    Wyruszamy z obozu Gore do Concordia Camp – ostatniego obozowiska przed Base Campami pod K2 i Broad Peakiem. Po około 6 godzinach wędrówki osiągamy obóz, gdzie zatrzymamy się na noc. Concordia jest miejscem, gdzie lodowce Baltoro, Abruzzi oraz Godwin Austen spotykają się ze sobą. Niektórzy nazywają to miejsce „salą tronową bogów”. Znajdujemy się w samym sercu najpiękniejszych gór na świecie! Niepowtarzalne Karakorum pełne fenomenalnych, znanych na cały świat szczytów górskich! Doskonale z tego miejsca możemy zobaczyć masyw Broad Peaku, szczególnie znany wśród Polaków ze względu na tragedię z 2013 roku. Poza nim nad naszymi głowami piętrzą się Gasherbrumy, z których najbardziej charakterystyczny jest rzecz jasna Gasherbrum IV. Widok zachodzącego słońca i jego promień rzucany na słynną „Shining Wall” to jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie można zobaczyć w górach. Sam szczyt oczywiście również jest dobrze znany Polakom. To w końcu nasz rodak Wojtek Kurtyka pokonał uznawaną za nie do zdobycia Świetlistą Ścianę, czego do dzisiaj nikomu nie udało się powtórzyć. Oprócz tego mamy również na wyciągnięcie ręki przepiękną Laila Peak o charakterystycznej sylwetce, czy wspominane poprzednio przepiękne Trango Towers i Masyw Masherbruma. No i jest oczywiście ona…zdaniem wielu najpiękniejsza i najtrudniejsza góra na świecie, symbol Karakorum i całego himalaizmu. Jedyna i niepowtarzalna piramida K2. Jej potężny masyw i wdzięczna sylwetka przyciąga jak magnes zarówno wspinaczy, jak i trekkerów. Jest ona prawdziwym skarbem Karakorum. To właśnie z obozu Concordia K2 jest najlepiej widoczna. Widzimy zatem wszystkie kultowe szczyty Karakorum na własne oczy. Jutro podejdziemy jeszcze bliżej największych z nich. Znajdziemy się tak blisko K2, jak to tylko możliwe dla wędrowców. Dzisiejszą noc spędzimy w obozie Concordia.

    Dzień 14: Concordia – Baza pod Broad Peak 4900 m | Baza pod K2 5135 m  – Concordia

    Dzisiaj mamy dzień wolny przeznaczony na podziwianie wspaniałych widoków i potężnych szczytów, które otaczają nas ze wszystkich stron. Dookoła siebie mamy pełno popularnych szczytów Karakorum, jak i masę nienazwanych i niezdobytych dotychczas wierzchołków. Karakorum to góry, które wciąż są odkrywane i jest tutaj naprawdę spore pole do pierwszych wejść i nowych odkryć. Chętni tego dnia mogą udać się do Base Camp’ów pod K2 i pod Broad Peak’iem. Jeżeli będziemy mieli szczęście, to w obozach będziemy mogli spotkać himalaistów, toczących walkę z ośmiotysięcznikami. Możliwe, że spotkamy żywe legendy światowego himalaizmu! W pobliżu bazy pod K2 będziemy mogli zobaczyć Kopiec Gilkeya, będący symbolicznym cmentarzem dla poległych na K2 wspinaczy. Po odwiedzinach w Base Campach wracamy z powrotem do Concordii na nocleg.

    Dzień 15: Concordia (odpoczynek – dzień aklimatyzacyjny)

    Po kilku dniach wymagającego trekkingu czeka nas tutaj wymarzony odpoczynek przy malowniczych widokach. Przy dobrej pogodzie warto pokusić się o złapanie paru promieni słońca. Nocujemy w Concordii.

    Dzień 16: Concordia – Pastore Peak Base Camp 5200 m

    Wyruszamy z Concordii w kierunku Pastore Peak. Szczyt ten jest znany z tego, że znajduje się niezwykle blisko K2 i jest stosunkowo łatwo dostępny nawet dla mniej wprawionych wędrowców. Będzie to też nasz najwyższy punkt podczas naszej wędrówki. Podchodzić będziemy do bazy pod szczytem przez lodowiec Godwin Austen. Po całodniowej wędrówce osiągamy Pastore Peak Base Camp, w którym rozbijamy nasze namioty i spędzamy noc.

    Dzień 17: Pastore Peak Base Camp (dzień aklimatyzacyjny)

    Dzień przeznaczony na aklimatyzację i przygotowania przed atakiem szczytowym na Pastore Peak. Szczyt ten jest idealną propozycją dla początkujących alpinistów i ludzi, którzy chcą sprawdzić się na nieco bardziej ambitnej górze o wysokości co najmniej 6000 metrów. Ze względu na swoją wysokość tego dnia odbędziemy krótkie podejście aklimatyzacyjne i wrócimy do bazy na nocleg i ostatnie przygotowania i trening przed atakiem szczytowym.

    Dzień 18: Pastore Peak 6209 m

    Atak szczytowy! Wstajemy bardzo wcześnie, bo już o 23 dnia poprzedniego. Jemy skromne śniadanie i wyruszamy w górę. Szczyt nie jest trudny technicznie, ale podejście na niego jest strome i wymaga bardzo dobrej kondycji fizycznej. Wejście na górę z obozu zajmie nam około 10 godzin. Rano osiągamy wierzchołek Pastore Peak. Ze szczytu mamy wspaniałe widoki na okoliczne lodowce, wspaniale prezentuje się stąd masyw Broad Peak’u. No i oczywiście znajdujemy się tuż obok potężnego K2. Jego potężny masyw oglądany z wierzchołka Pastore Peak może wręcz przytłaczać. Jest to najbardziej przystępny szczyt, z którego możemy oglądać K2. Wejście na niego pozwoli nam zobaczyć najpiękniejszą górę świata z nieco mniej znanej perspektywy. Po napawaniu się widokami schodzimy w dół do base camp’u, gdzie odpoczniemy po wymagającym ataku szczytowym. Zostajemy na kolejną noc w bazie pod Pastore Peak.

    Dzień 19: Pastore Peak Base Camp – Concordia

    Rozpoczynamy zejście z Base Campu z powrotem do Concordii. Przechodzimy tą samą trasę co kilka dni temu, tyle że w odwrotnym kierunku. Cały czas towarzyszą nam przepiękne kolosy Karakorum. Popołudniu docieramy do Concordia Camp i spędzamy ostatnie godziny podziwiając przepiękne szczyty Karakorum. Nocleg w obozie Concordia.

    Dzień 20: Dzień rezerwowy

    Dzień rezerwowy podczas akcji górskiej na Pastore Peak w przypadku niesprzyjających warunków pogodowych. W przypadku ładnej pogody, możemy skrócić nasz trekking o jeden dzień i wcześniej wrócić do Skardu bądź przeznaczyć go na eksplorację okolicy. Możemy na przykład przejść się w kierunku Base Campu pod Gasherbrumami i przyjrzeć się bliżej wspaniałej Świetlistej Ścianie Gasherbruma IV. Wybór zależeć będzie od decyzji uczestników wyjazdu.

    Dzień 21: Concordia – Ali Camp 5100 m

    Opuszczamy obóz Concordia i wędrujemy przez lodowiec Wigni w kierunku wysokiej przełęczy Gondogoro z jedym noclegiem po drodze. Po drodze do Ali Camp, w którym spędzimy noc, mijamy Chogolisę 7665 m, która w 1957 roku odebrała życie jednemu z najwybitniejszych himalaistów, na stokach południowo-zachodniej ściany zginął wtedy Hermann Buhl. Osiągamy popołudniu Ali Camp, z którego dalej mamy widoczne ośmiotysięczniki K2, Broad Peak i masyw Gasherbrumów. Fenomenalnie prezentuje się z tego miejsca ostra jak brzytwa grań łącząca szczyty Masherbrum z Chogolisą. Nocujemy w obozie i zbieramy siły przed jutrzejszym podejściem na przełęcz.

    Dzień 22: Ali Camp – przełęcz Gondogoro 5700  m – Hispung

    Wyruszamy z obozu około 2 w nocy w kierunku Przełęczy Gondogoro. Wychodzimy tak wcześnie dlatego, by nie ryzykować podejścia po miękkim śniegu podczas dnia. Dodatkowo widoki z przełęczy o wschodzie słońca są wprost niesamowite! Podejście jest strome, ale będąc wpiętym do poręczówek stopniowo pniemy się coraz wyżej w górę. Łapiąc pierwsze promienie słońca wchodzimy na przełęcz, z której możemy podziwiać najpiękniejszy widok na całym świecie! Doskonale stąd widzimy K2, Broad Peak, Gasherbrumy 1 i 2, Gasherbrum IV, Trango Towers, Mutzag Tower, potężny masyw Masherbruma i pobliską Chogolisę. W oddali w kierunku doliny Hushe widzimy charakterystycznie pochyloną sylwetkę Laila Peak. Wszystkie te szczyty są otoczone setkami innych sześcio i siedmiotysięczników, wiele z nich nie ma swojej nazwy, nie zostało nawet zdobyte! Kwintesencja Karakorum, góry pełne tajemnic do odkrycia, trudne i niewybaczające błędów. Napawamy się pięknymi widokami z przełęczy, po czym schodzimy na jej drugą stronę, aż nie osiągniemy obozu Hipsung, gdzie zostajemy na noc.

    Dzień 23: Hispung – Saicho

    Ruszamy w dalszą drogę przez lodowiec. Po łatwej trasie docieramy do obozowiska Dalsangpa położonego w pobliżu dwóch jezior u podnóża monumentalnego Masherbruma, odbijającego się w krystalicznie czystej tafli jezior. Po kilku dniach surowego krajobrazu lodowcowego, wreszcie możemy zobaczyć zieleń i łąki z kwiatami. Zresztą sama nazwa Dalsangpa to w dialekcie Balti „Pole Kwiatów”. I można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że nazwa ta jest całkowicie zasłużona. Po krótkim odpoczynku schodzimy dalej w dół mijając kamieniste stoki górskie, aż nie osiągniemy górskiej osady Saicho. Powoli wracamy do cywilizacji. W wiosce możemy znaleźć sklepy, hotel i duży meczet pośrodku osady. Zostajemy tutaj na kolację i nocleg.

    Dzień 24: Saicho – Hushe

    Schodzimy w kierunku wioski Hushe po łatwej ścieżce, cały czas mając kapitalny widok na Masherbrum. Osiągamy wysokość 3000 metrów i osadę Hushe. Wioska jest znana także pod nazwą „Paradise of Mountains” ze względu na wyjątkowo piękne widoki na otaczające ją góry. Tutaj kończy się nasz trekking po wspaniałym paśmie Karakorum. Powoli zostawiamy ośnieżone szczyty i szpiczaste turnie za swoimi plecami i schodzimy w doliny. W wiosce zjemy lunch, po czym zapakujemy wszystkie nasze rzeczy do jeepów, którymi zjedziemy do Skardu. Po około 4-6 godzinach jazdy znajdujemy się znowu w mieście, zakwaterujemy się w hotelu i spędzimy ostatnią noc u podnóża Karakorum.

    Dzień 25 – 26: Przelot do Islamabadu (opcjonalnie przejazd)

    Opuszczamy Skardu i wracamy do Islamabadu samolotem, albo też jedziemy 2 dni przez Karakorum Highway. Przelot umożliwia nam spędzenie dodatkowego dnia w stolicy Pakistanu. Jeżeli nie uda nam się zwiedzić stolicy w pierwszym dniu wyprawy teraz będziemy mieli wystarczająco dużo czasu aby zobaczyć świątynię Faisal Mosque, czy muzeum dziedzictwa narodowego Lok Virsa.

    Dzień 27: Powrót do Polski

    Przejazd na lotnisko i wylot do Polski. Zazwyczaj  wylot jest w godzinach porannych i tego samego dnia jest przylot do Polski.

    Noclegi

    Noclegi w hotelach. Zawsze unikamy zakwaterowania w miejscach o niskim standardzie

    Podczas całego trekkingu oraz akcji górskiej śpimy w namiotach (brak siedzib ludzkich).

    Uwagi

    Podczas trekkingu pod K2 żadne umiejętności wspinaczkowo-alpinistyczne nie są wymagane, ale to nie oznacza, że nie będziemy przemierzać lodowców i przeskakiwać szczelin. O bezpieczeństwo uczestników poza naszym liderem dbają lokalni przewodnicy w liczbie niwelującej potencjalne zagrożenia dostosowanej do wielkości grupy. Trekking pod K2 należy do jednego z bardziej wymagających i męczących. W przeciwieństwie do Himalajów cały trekking odbywa się z dala od siedzib ludzkich, wszystkie noclegi są w namiotach. Trudności techniczne na trasie są niemal zerowe, więc mogą w nim brać udział wszyscy dobrze przygotowani turyści. Aklimatyzacja odbywa się bardzo powoli, więc nikt nie powinien mieć problemów wysokościowych.

    Pastore Peak 6209 m z kolei, pomimo, że jest on zaliczany do szczytów trekkingowych na miarę Karakorum ;), to nie jest polecany dla początkujących. Trudności podczas wejścia na ten szczyt można porównać do zdobywania bardzo popularnego himalajskiego Island Peak’u w rejonie Mount Everestu. Góra nie jest techniczna, lecz by ją bezpiecznie zdobyć wymagane jest pewne doświadczenie w poruszaniu się po solidnie nachylonych stokach śnieżnych, asekuracji czekanem i swobodne śmiganie 😉 po lodowcu wśród szczelin. Z Pastore Peak z łatwością powinny sobie poradzić osoby, które mają już za sobą inne przygody w górach typu alpejskiego (np. Kazbek). Na pewno mile widziane będzie również doświadczenie na podobnych szczytach o zbliżonej wysokości.

    Cena wyprawy

    3180$ + przelot od 3000 do 4500zł

    Obejmuje

    ✅ przelot tam i z powrotem
    ✅ organizację i logistykę wyprawy
    ✅ jeden wewnętrzny przelot na trasie Islamabad- Skardu, bądź Skardu – Islamabad, pod warunkiem, że pozwolą na to warunki pogodowe
    ✅ permit – zezwolenie na trekking pod K2
    ✅ wszystkie lokalne przejazdy wg. programu
    ✅ wynajęcie jeepów lub innych środków transportu
    ✅ wsparcie lokalnych przewodników podczas trekkingu
    ✅ zakwaterowanie w hotelach przed i po trekkingu wraz ze śniadaniami
    ✅ wszystkie noclegi w namiotach podczas trekkingu
    ✅ pełne wyżywienie podczas trekkingu
    ✅ pełne wyżywienie podczas akcji górskiej
    ✅ wynajęcie przewodnika, kucharzy, tragarzy
    ✅ sprzęt wyprawowy, namioty, messa, itp.
    ✅ ubezpieczenie KL i NNW odpowiednie na wyprawę
    ✅ uczestnictwo polskiego lidera wyprawy
    ✅ liny, szable śnieżne
    ✅ pamiątkowe mapy, koszulki oraz członkostwo w klubie uprawniające do wyjazdów non-profit organizowanych przez klub4challenge więcej: https://4challenge.org/klub/

    Nie obejmuje

    ❌ opłat wizowych (~250zł ) (4challenge może zająć się załatwianiem wiz)
    ❌ atrakcji dodatkowych nie ujętych w programie
    ❌ napiwków dla tragarzy
    ❌ własnych wydatków
    ❌ nadbagażu
    ❌ jednego przelotu z Islamabadu do Skardu lub ze Skardu do Islamabadu (opcjonalnie ok 100$)
    ❌ sprzętu osobistego
    ❌ dodatkowych noclegów

     

    Zainteresują Cię także