Z Berlina 5900m wyszliśmy tuż po 5 rano w teamie serbsko-macedońsko-polskim (20 Serbów i 5 'naszych’) Wszystkie pozostałe grupy odpuściły nastawiając się na dzień następny.
Pierwszy uczestnik stanął na szczycie o 14.45, pozostali uwinęli się w niespełna godzinę później. Przed godziną 22gą wszyscy szczęśliwie zameldowali się w 'Berlinie’. W drodze powrotnej góra już tak nie rozpieszczała jak przed południem, zerowa widoczność, zawieja, lekki przynajmniej 20 stopniowy mrozik 😉 i konieczność zachowania łączności radiowej by wszyscy mogli bezpiecznie odnaleźć obóz, słowem prawdziwa górska przygoda. Drogę po obfitych opadach śniegu trzeba było odrobinę zmodyfikować ;). To był ostatni dzień przed bardzo długą przerwą kiedy góra pozwoliła się podejść. Aconcaguę zdobyli: Marcin Jan Ramm, Robert Wyleżek, Erik Laan, Paweł Sokołowski. Dwie osoby: Monika Sawicka i Darek Czerwiński osiągnęli wysokość ponad 6600 metrów. Ostatecznie cztery z sześciu osób wygrało z górą. A film już wkrótce!